Jestem z Układu


Panie Lechu, do stu diabłów w nimi!

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 622 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Lech Wałęsa opublikował SB-ckie materiały na swój temat. I od razu odezwali się mniej lub bardziej zajadli oskarżyciele twierdzący, że był agentem „Bolkiem” i jak się do tego publicznie nie przyzna to ma przechlapane. W środę wieczorem oglądałem w TVN24 rozmowę wokół tych materiałów redaktora Rymanowskiego z Andrzejem Paczkowskim, Bronisławem Wildsteinem i Janiną Jankowską. Jej szczególnie wypowiedzi solidnie mnie zirytowały i one są powodem tego wpisu, który inaczej byłby chyba o tym, jak można umrzeć z powodu pierwiastka. Jankowska mówiła tak, jakby społeczeństwo zrobiło ją rzeczniczką jego moralnych wrażliwości i sądów i oto ona z tej pozycji, jako wyrazicielka ogółu orzeka o słabościach Wałęsy, o jego niewłaściwych postępkach i o tym, jakie byłoby stanowisko społeczeństwa, gdyby te postępki były inne. „Gdyby Lech Wałęsa przyznał się do współpracy z SB, to by mu społeczeństwo wybaczyło” orzekła za nas wszystkich. Przesądziła, nie wiadomo na jakiej podstawie, że społeczeństwo uważa iż ma coś Wałęsie do wybaczenia, to znaczy, że o coś go obwinia, że to obwinianie w świadomości moralnej społeczeństwa trwa, choć ma dotyczyć słabości sprzed prawie czterdziestu lat, i to takich o których nie wiadomo, czy były, a jeśli były to jakie na prawdę były. Na jakiej podstawie wypowiadasz się Janino o winie Wałęsy i o warunkach wybaczenia jej nie przez Ciebie, ale przez społeczeństwo? Odgrywasz rolę, której ci nikt nie dał. Skąd jesteś pewna, że w społeczeństwie przeważa oczekiwanie na spowiedź Wałęsy, a nie wdzięczność wobec Wałęsy. A jeśli przeważa wdzięczność dla Lecha to Twoje wzywanie go do publicznej spowiedzi w imieniu tegoż społeczeństwa jest pozbawione sensu.

Ja jestem w takim samym stopniu społeczeństwo jak Ty. I dla mnie Lech Wałęsa jest tym, o którym pisałem w reportażu – dzienniku „Obóz” w więzieniu w Białołęce 22 grudnia 1981 roku: „Od paru dni radio nadaje wypowiedzi różnych, najczęściej niskiego szczebla, działaczy „Solidaności” popierających stan wojenny…Gdyby tego rodzaju załamań było więcej mogłoby to stworzyć władzom szansę na skompletowanie garnituru dla „Solidarności” okrojonej, fałszywej. Panie Boże daj hart Lechowi, bo gdyby on coś takiego zrobił, mielibyśmy prawdziwą klęskę. Jak znam jednak Wałęsę, pożytku z niego mieć nie będą. Lech, wspaniały samorodek polityczny, nigdy nie utracił kontaktu z ziemią, co stało się z wielu jego krytykami z wewnątrz Związku, ale mięczakiem nie jest. Myślę, że wielu, którym nie podbał się jego realizm, przekona się teraz o wartości tego człowieka i jego charakterze. Lech milczy – i tak właśnie trzeba”.

Nie jestem rutynowym fanem Wałęsy. Byłem jego krytykiem kiedy był prezydentem. Przez mój krytyczny artykuł o Wałęsie kardynał Macharski odebrał nawet kościelnego opiekuna „Tygodnikowi Powszechnemu”. Byłem niemal wrogiem Wałęsy podczas jego konfliktu z sejmem w roku 1995. Ale wiem, że bez Lecha Wałęsy strajk stoczni w roku 1980 mógł się zakończyć porażką albo i kraksą, że bez jego zarazem „odwagi i rozwagi” – to też znany slogan strajkowy – bez jego woli i umiejętności trzymania w ryzach działaczy tak politycznie naiwnych i nieodpowiedzialnych, jak choćby Andrzej Gwiazda, mogło skończyć się szybciej i krwawiej. I wiem też, że po 13 grudnia, jego wyczucie, gdzie kończy się gra z władzą, a zaczyna kapitulacja i jego wymowne milczenie, świadectwo, że go nie złamano, było, jak napisałem w pudle wielkim wsparciem i dla tych co siedzieli i dla tych co organizowali podziemie. A potem mistrzowskie rozegranie otwierających się możliwości politycznych, co doprowadziło do Okrągłego Stołu i jesieni ludów w Europie Środkowej. Ciągle w konfrontacji z niecierpliwością i politycznym bezrozumiem niektórych większych i mniejszych „ikon” dawnej opozycji i „Solidarności”. Może ikon, ale marnej politycznie próby. To nie Wałęsa powinien stawać pod pręgierzem, jeśli już to bardziej te „ikony”.

Jakie znaczenie na tle tych wielkich ról odegranych przez Lecha w ostatnim dziesięcioleciu PRL może mieć jakiś ewentualny epizod w życiorysie młodego robotnika postawionego samotnie (nie było w początku lat 70-tych opozycji służącej wsparciem) wobec rozsierdzonej Grudniem władzy? A jeszcze nie wiadomo, czy taki epizod był? Dlaczego mam wierzyć materiałom Służby Bezpieczeństwa, a nie Wałęsie? Panie Lechu, niech Pan się już nie tłumaczy tym ludziom niezdolnym zobaczyć właściwą hierarchię spraw i czynów. Pan im niczego nie wytłumaczy. Pan ich nie przekona i nie wyciszy, nawet gdyby się Pan sam oskalpował. Niech Pan wywiesi te papiery, a wszystkich, którzy będą się Pana o nie czepiać niech Pan odsyła do stu diabłów.   

377 komentarzy to “Panie Lechu, do stu diabłów w nimi!”

  1. Edwar D.Dana napisał(a):

    Bardzo interesujacy wywiad z Olechowskim:

    http://www.przeglad-tygod.....8;name=250

  2. Edwar D.Dana napisał(a):

    Teraz juz wiemy ze pierwiastkowania nie wymyslili ani Miczurin, ani Lysenko, ani Tales Miletowicz:

    http://www.zw.com.pl/zw2/.....;page=text

  3. Edwar D.Dana napisał(a):

    Wiec jednak nieposluszenstwo obywatelskie „ma sans”?

    http://www.rzeczpospolita.....a_a_1.html

  4. Edwar D.Dana napisał(a):

    Polecajac, nie o Stasiuka mi idzie ale drobny przyczynek do naszej amerykanskiej rozmowi i „sytacji” tam PL kultury, calkiem dobrej zreszta (relatywnie).

    http://www.gazetawyborcza.....34410.html

  5. Paweł Luboński napisał(a):

    Edwarze,
    Genialne! Akt nieposłuszeństwa obywatelskiego w wykonaniu państwowej instytucji! Tego by żaden Thoreau nie wymyślił!

  6. Zofia napisał(a):

    Edwar,
    wywiad z Olechowskim jest ciekawy, z jednym zastrzeżeniem, nie do końca Olechowski ma rację, albo powiedziałabym raczej – nie do końca jego ogląd Rosji jest aktualny.
    Gazprom jest spółą giełdową a nie przedsiębiorstwem państwowym, wiele rosyjskich firm energetycznych też jest spółkami, często joint venture czy to w ramach CIR (WPN), czy zewnętrznych, coraz częściej z partnerem unijnym.
    Fakt, państwo ma nad nimi kontrolę, poprzez strategiczny pakiet akcji, ale nie można mówić o nich, że są stricte przedsiębiorstwami państwowymi. Coraz częściej są to spółki publiczno-prywatne.
    Po drugie, jak się bliżej Rosji przyglądnąć, to Rosja europeizuje się, przede wszystkim w prawodawstwie związanym z gospodarką narodową. Choć nie tylko. Poza tym wiele inwestycji w strategicznych portach morskich nad Bałtykiem inwestuje kapitał zachodni, prywatny. Rosyjski przewoźnik narodowy Koleje Rosyjskie (RDŻ), coraz częściej tworzy spółki operatorskie z przewoźnikami zachodnimi, nie tylko w ramach CIR ale Europy Unijnej.
    A transport czy gospodarka morska są, poza energetyką dla Rosji bardzo ważnymi gałęziami gospodarki narodowej o podstawowym, strategicznym charakterze.
    Te zmiany nasiliły się w ostatnich kilku latach. Bardzo duży wpływ na europeizacje Rosji mają Niemcy. To nie tylko dla Rosji najważniejszy partner w wymianie handlowej, w inwestycjach, ale przede wszystkim partner polityczny. I to partner o bardzo dużych wpływach. Niejako matkuje przemianom w Rosji.

  7. Maciek g napisał(a):

    Torlin, czy ty nie masz za grosz samokrytycyzmu w stosunku do tego co piszesz? Czytam te twoje przepychanki z Zofią i dziwię się jej cierpliwości do ciebie. Ja już dawno przestał bym z tobą dyskutować na jej miejscu. Zachowaj te swoje wpisy i poczytaj je za pół roku – zobaczysz jak psuje się polska gospodarka, zobaczysz jak obecna władza skutecznie ją psuje. Bo mimo, że gospodarkę psuje się znacznie szybciej niż naprawia, to przy dobrej koniunkturze zmiany przychodzą z większym opóźnieniem. Ale jak się zaczyna walić, to zatrzymać to b. trudno. Boje się, że bliźniacy zdążą doprowadzić do tego momentu zanim odejdą.

  8. Edwar D.Dana napisał(a):

    Zofia
    I dobrze.
    Wywiad z Olechowskim polecalem bo poglad Olechowskiego jest mi bliski. Posluzylem sie nim jako swego rodzaju prezentacja mojego stanowiska.
    Najwazniejsze to – dac Rosji wyraznie do zrozumienia ze sprawy PL to sprawy UE. Testowanie przez R. tej solidarnosci powinno sie spotkac z wyraznym STOP i jak dotychczas sie spotyka.
    Mnie niepokoi ze KaKa moga to zepsuc.

    „Problem europeizacji” Rosji, swiadomy cudzyslow, to rzecz ciekawa. Mam kilka kulturowych spostrzezen ale to nie na blog albo jak juz to przy innej okazji.
    Jesli czasem lubisz refleksje wynikajaca z bardzo dobrej literatury to polecam ci „Jadro ciemnosci” Conrada. Masz tam postac popowicza zafascynowanego postacia bohatera.
    Rzecz powinna cie jeszcze bardziej pociagac bo przecie na planie
    pierwszym jest Tamiza na ktorej toczy sie opowiesc Rzeki Kongo
    z Rosyjskim marymarzem w tle. Marynarzem moze takim jakim chcialby byc Piotr Wielki gdyby byl wolnym czlowiekiem.

  9. Edwar D.Dana napisał(a):

    Pawle
    ONI maja „przymus neurotyczny”. Wylada na to ze bedzie skandal.

  10. Paweł Luboński napisał(a):

    „ONI maja przymus neurotyczny. Wylada na to ze bedzie skandal.”
    .
    Chciałbym wierzyć, że to obsesja, a nie perfidna kalkulacja. Ale z coraz większym trudem przychodzi mi ta wiara.

  11. Edwar D.Dana napisał(a):

    Pawle
    Jest oczywiscie perfidia. Jest takze „prawo Parkinsona”.
    Powolaj instytucje „do byle czego” w niedlugim czasie „bylo co” stanie sie „niebyle czym”. Powtwarzam sie ale przed lista B.W.
    IPN nie tylko z powodu niedofinansowania ledwie egzystowal.
    Za pomoca W. dokonano ekshibicjonistycznego pokazu i zainteresowanie skoczylo jak dla porno w latach 1970

  12. Edwar D.Dana napisał(a):

    http://wiadomosci.gazeta......34947.html

    No i wyszlo na moje: czerwiec 18th, 2007 at 7:47 am
    To Nizieński !!!

    Jestem dumny jak paw i paw mi sie cisnie.

  13. Zofia napisał(a):

    Edwar,
    znam „Jądro ciemności” Conrada, to mój ulubiony autor, ale czasy Conrada dawno minęły.
    Lepiej wejdź na strony XI Forum Ekonomicznego, jakie odbyło się kilka dni temu w Sankt Petersburgu, poczytaj m.in. o wielkiej reformie, która jest prowadzona obecnie na rosyjskiej kolei, jak wygląda jej integracja nie tylko z państwami CIR (WPN), ale z unijną Europą.
    Poczytaj – jakie nakłady idą na najnowocześniejsze systemy zarządzania ładunkiem na kolei, jak modernizuje się kolejową infrastrukturę, rosyjski tabor kolejowy, jakie innowacje, bardzo europejskie, wprowadza się w zarządzaniu firm operatorów kolejowych (przewoźników) łącznie z europejskim, unijnym pakietem legislacyjnym dot. spraw socjalnych kolejarzy, m.in. czasu pracy, certyfikacji zawodów, szkoleń itp. Jak wykorzystuje się systemy satelitarne do wprowadzania europejskiego systemy zarządzania ładunkiem na kolei w Rosji.
    Zważywszy, że ok. 80% ładunków po tym największym obszarowo państwie świata podróżuje koleją – zakres prowadzonej reformy kolejowej jest niebotyczny.
    Szczerze zazdroszczę Rosji tego rozmachu, mając przed oczyma nasze siermiężne w zarządzaniu i w stanie posiadania – PKP.
    Wczoraj Rosja przyjęła cały pakiet ustaw (dekretów i rozporządzeń) dot rozwoju i promowania przemysłów związanych z nono-technologiami. Wcześniej dot. bio-technologii.

  14. Andrzej napisał(a):

    Maćku,
    też zachowaj swój wpis i przeczytaj go za pół roku. Sądzę, źe Torlin będzie miał sporo satysfakcji, gdy za owe pół roku podejmiecie na temat, kto miał rację.

  15. zeen napisał(a):

    Głosie,
    Dopiero teraz przeczytałem o Twoim ojcu.
    Twój ojciec może być z Ciebie dumny i na pewno jest.
    W odstępie 2 lat odeszli rodzice moi i mojej żony. Mam poczucie klęski, bo wydaje mi się, że moja obecność mogła zapobiec jednej śmierci. Z tym cholernie trudno żyć, ale Tobie to nie grozi.
    A po utracie rodziców zachodzi w nas duża zmiana. Trzymaj się.

  16. Edwar D.Dana napisał(a):

    Zofio
    A zazdrosc Zofio. Ale nasladowanie Rosji dla PL to regres i to powazny z tego co jest. Zgoda moglo by byc lepiej i ewentualnie moze byc gorzej (Kakaizm).
    Nie Zofio „nic nie mija”. Wzorce kulturowe sa niezwykle trwale.
    Dotyczy to i PL i FRos.
    Tak czasem nastepuje dosc radykalna zmiana. Tak zmienily sie Niemcy po klesce Hitleryzmu. Zmienila sie PL po klesce powstania warszawskiego. Byla to moim zdaniem „najlepsza z klesk” w sensie owocna dla mentalnosci.
    Rosja, moim zdaniem, jeszcze zbyt malo sie zmienila.
    Tyle i az tyle.

  17. Stan napisał(a):

    Drogi haha,

    czy nie możesz w sprawie niegodziwości cenzury, która tak Cię dotkneła na blogu Passenta, wyjść na ścieżkę potyczek sądowych?

  18. Edwar D.Dana napisał(a):

    Blogowe Biuro Antykorupcyjne informuje:

    http://wiadomosci.gazeta......34551.html

  19. głos zwykły napisał(a):

    Dziękuję Jasnejanielce, Bars, Zofii, Edwardowi, Narciarzowi i Zeen za wsparcie duchowe. Powiem jedno w tej sytuacji nie da się jednak za dużo filozofować. Jest dużo pracy do wykonania, z którą nie zawsze można sobie samemu poradzić, bo to jest gwałtowny proces. Szpital Onkologiczny nie powinien tak funkcjonować i kropka, bo to się rozmija z jego misją. Ja osobiście byłbym za większą ilością mniejszych szpitali, które są w stanie udzielić różnych porad i rozmaitego wsparcia, także rodzinie, posiłkując się tak swoimi zasobami, jak i organizacjami misyjnymi. Ten sposób organizacji specjalistycznej służby zdrowia jest demoralizujący dla wszystkich. Lekarzy, pacjentów i członków ich rodzin. Raczej nie represja, a sformułowanie rozsądnej koncepcji zmian, na zasadzie konsensusu wszystkich zainteresowanych środowisk, i jej wdrażanie konsekwentne przez lata, mogłoby zmienić tą sytuację. Na razie czegoś takiego nie widzę.

  20. Edwar D.Dana napisał(a):

    Bardzo ciekawe. Strajk obnaza „naduzywalnosc” opieki medycznej zjawisko wystepujace wszedzie i jeden z glownych problemow uspolecznionej sluzby zdrowia.

    http://www.gazetawyborcza.....34677.html

  21. Maciek g napisał(a):

    Andrzej, zachowam
    Już raz miałem podobną sytuację, znajomi mieli przeciwne zdanie niż ja na temat wyborów i skrytykowali mnie, że głosowałem na PO i Tuska. (próbowałem tłumaczyć że przy takim układzie sił jedyną alternatywą jest Platforma, choć daleko tej partii do mej wymarzonej, i próbowałem przekonać dlaczego PIS to partia zła, a nawet niebezpieczna dla Polski) Ponieważ moje argumenty nie trafiały do nich powiedziałem poczekajmy i za rok wrócimy do tematu. Po nieco więcej niż roku spotkałem tę Panią i zadałem jej pytanie czy nie zmieniła poglądu który reprezentowała przed rokiem. W odpowiedzi usłyszałem „jak Tusk dojdzie do władzy to ja wyjeżdżam z tego kraju”. Domyślasz się, że nie ciągnąłem dalej dyskusji.
    Historia ponoć się nie powtarza, ale ja na każdym kroku widzę jak ludziom trudno przyznać że się mylili.
    Wprowadzanie niefachowców do zarządów spółek Państwa, lawinowe tworzenie złego prawa, pokazówki ze ścigania korupcji,zaniechanie prywatyzacji i wręcz powrót do upaństwawiania, psucie prawa w tym i gospodarczego, przejadanie zysków z koniunktury i wydawanie kroci na duplikujące się instytucje policyjne, psucie stosunków zagranicznych i nie wykorzystywanie pieniędzy Unijnych i td musi zaowocować ty o czym pisałem- a więc czekamy

  22. Lex napisał(a):

    Głosie,
    wyrazy współczucia i zrozumienia.
    Sam – po wycięciu krtani – jestem pacjentem onkologów od 6 lat. Innych specjalistów zresztą też.
    O swoich doświadczeniach ze służbą zdrowia pisałem jakieś 3 – 4 tygodnie temu na blogu pana Waldemara.
    Moje uwagi pokrywają się z Twoimi i Bars.
    Mimo wszystko – głowa do góry.

  23. Andrzej napisał(a):

    Maćku,
    nie masz co się dziwić znajomym. Od czasów starożytnego Rzymu wiadomo, że ludziom potrzeba chleba i igrzysk. W rezultacie działań poprzednich rządów ludzie otrzymują teraz chleb, natomiast PiS zapewnia igrzyska. Pociesz się, że poparcie dla koalicji rządzącej wprawdzie utrzymuje się na stałym poziomie, ale pozostałe 3/4 społeczeństwa umacnia się w przekonaniu, że tak dalej być nie może.
    Co do Twojej oceny rzeczywistości, to uważam że znacznie przesadzasz, przynajmniej jeśli chodzi o skalę zjawiska, ale nie będę teraz dyskutować. Poczekam te pół roku.

  24. głos zwykły napisał(a):

    Dzięki Lex,
    Karol Wojtyła mówił, że stary, niedołężny, doświadczony chorobą w wielkim cierpieniu czuje się jeszcze piękniejszy wewnętrznie. Jeśli coś lubię w religii to chyba właśnie to odwracanie kota ogonem, sytuacji zupełnie beznadziejnej, na coś właśnie nie tak do końca złego.

  25. narciarz2 napisał(a):

    Andrzej napisal: Też “zabawna” informacja.
    Andrzeju, mam specjalnie dla Ciebie inna zabawna informacje: LPR w ataku. Pani Zofia tez sie zainteresuje, bo zamieszany jest Urząd Morski w Szczecinie.
    http://www.gazetawyborcza.....34638.html

    My tu sie spieramy, a Minister Edukacji (edukacji??) Roman Giertych walczy z Alicją Tysiąc, zas Urząd Morski w Szczecinie cenzuruje dzialalnosc artystyczną.

  26. Bars napisał(a):

    „Der Spiegel” – fragment wywiadu z M. Muszyńskim, pełnomocnikiem ministra spraw zagranicznych ds.polsko- niemieckiej współpracy :
    Od Niemców oczekujemy więcej myślenia o Europie i rzeczywistych reform, a mniej narodowych egoizmów i frazesów. Wy pokazujecie tylko, jak walczyć o własne interesy – przekroczony deficyt budżetowy, po raz czwarty bez kary, „nie” dla unijnych dyrektyw w sprawie usług i tak dalej. Teraz Niemcy chcą za wszelką cenę zyskać więcej władzy w Radzie Europejskiej. Jesteśmy za wspólną polityką zagraniczną, w tym również polityką wschodnią, za wspólną polityką energetyczną i za europejską armią. Do takiej wspólnoty dążyliśmy, kiedy wstępowaliśmy do Unii. Rozczarowaliście nas. Na naszym przykładzie powinniście się uczyć, jak być Europejczykami. Nie jesteście już prymusem Europy.

    Całość:
    http://wiadomosci.onet.pl.....skart.html

  27. Zofia napisał(a):

    Zeny zakończyc rozmówki o rosyjskiej gospodarce:
    Parlament Europejski przyjął dziasiaj sprawozdanie poświęcone relacjom handlowym z Rosją, w którym chwali Rosje za wysokie tempo rozwoju gospodarczego i zachęca do dalszych reform. Sprawozdanie poddaje krytyce rosyjskie embargo na polskie mięso i upolitycznienie gospodarki.
    Od początku obecnej dekady gospodarka rosyjska rozwija się w szybkim tempie. W latach 1999-2005 stopa PKB w Rosji rosła średnio o 6,7% rocznie, a w 2006 r. rosyjski PKB wzrósł o 6,5%. Za wzrost ten odpowiada głównie sektor energetyczny. Rosja kontroluje ponad 20% znanych światowych złóż gazu oraz 5% zbadanych złóż ropy. W 2005 r. ropa i gaz stanowiły 63% rosyjskiego eksportu, a nie jak ktoś w blogu zaserwował 80%, i źródło 37% dochodów budżetu państwa.
    W szybkim tempie rosną także inwestycje zagraniczne.
    W 2006 r. ich szacowana wartość wyniosła 22,5 mld euro. UE jest największym źródłem napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Rosji (ok. 70%).
    Bezpośrednie inwestycje UE w Rosji wzrosły o ponad 100% między 2002 r. (2,5 mld euro) a 2004 r. (6,4 mld euro).

Skomentuj