Piątek 9.06.2006 Przestroga dla łowców „Układu”.
Pełnię dziś rolę kierowcy mojej żony, więc nie mam czasu, póki co, na ten dzienniczek. Może jeszcze coś wieczorem dopiszę, jeśli nie skusi mnie burbon świeżo otrzymany od brata prosto z Kentucky. W młodszych latach po paru kielichach pisało mi się świetnie, a teraz „kicha”, jak by powiedziała moja najmłodsza córa Natalia.
Na na razie, żeby dzień nie świecił pustką małe znalezisko. Otóż w wypowiedziach forumowiczów pod informacją podaną przez „Gazetę” (9.bm.), że w pierwszym kwartale tego roku wzrost gospodarczy w Czechach wyniósł 7,4 % (u nas 5,2) znalazłem takie oto ciekawe pytanie: „Jak to możliwe?! Nie mają wychowania patriotycznego, nie są katolikami, nie szanują wartości narodowych (poza pilznerem)… Ba, niektórzy byli w Wehrmachcie. Nie do pomyślenia! (sothiss666)”.
No właśnie, jak to możliwe, czy ma coś jedno do drugiego, bo piernik coś jednak ma do wiatraka.
PS. Informuję też, ewentualnych zainteresowanych, że na półeczce „Radio Wolna Europa” doszło 10 ostatnich moich audycji z roku 1988. Pozostało do przygotowania i umieszczenia około 20 audycji z roku 1989. Ostatnią nagrałem w Paryżu dzień przed ruszeniem w drogę powrotną do Polski 19 lipca 1989 roku.
Dopisane wieczorem;
Sąd uniewinnił trzech wysokich funkcjonariuszy warszawskiej policji od zarzutów popełnienia błędów w głośnej sprawie Magdalenki z roku 2003. Sędzia uzasadniając wyrok bardzo wysoko ocenił kwalifikacje oskarżonych i wyraził żal, że policja stołeczna straciła nie tylko dwu zabitych oficerów, ale także trzech świetnych policjantów. To co się stało w tym procesie jest ostrzeżeniem dla łowców układów. Wtedy było ogromne zapotrzebowanie na kozły ofiarne, także dlatego, że gardeł domagały się media. Dziennikarze czasami są winni i to bardzo. Trzeba ich dziś bronić przed PiS-owskimi wilkami chcącymi podgryźć wolność słowa, ale czasami dziennikarze powinni spojrzeć w lustro. I znaleziono wtedy gardła do poderżnięcia. Dzisiaj opętani przez układową obsesję i mający władzę, także na gwałt, już teraz, potrzebują znaleźć wreszcie ten „Układ”. Na razie znaleźli go w Ministerstwie Finansów aranżując, ewidentnie pod publikę i pod swoje obsesje, widowisko z wyprowadzaniem ludzi w kajdankach z ministerstwa, przy zaskoczonej i napewno mocno wk..ej Pani minister, czemu hamując nerwy dała zresztą wyraz. Jakby nie można zamknąć ich inaczej, a tak krzyczeli niektórzy z nich podczas Komisji Orlenowskiej, że dla celów propagandowych, pod publikę, widowiskowo przymknięto na parę godzin Modrzejewskiego. Być może ci aresztowani są przestępcami, sąd zdecydował o areszcie, a sąd w odróżnieniu od prokuratury można jeszcze darzyć jakimś zaufaniem, bo dotąd nie został „spisowany”. Ale przy tym nieprzytomnym pragnieniu znalezienia „Układu” może łatwo się okazać, że pozamykają niewinnych. Nawet prokurator krajowy Pan Kaczmarek uchodzący za człowieka z charakterem, co chwilę deklamuje PiS-owską definicję układu, jakby dostał polecenie używania tego słowa przy każdej okazji. U ministra Ziobry to słowo wyparło już chyba połowę jezyka polskiego. Obsesja, a ta „Układowa” już ociera się o paranoję, będzie coraz bardziej zajadła. W miarę upływu czasu, gdy wyjdzie, że poza byłym senatorem Stokłosą, na którego łowy trwają, i może jeszcze tym czy innym większym łebkiem, nie ma w sieci tej mitycznej, zorganizowanej superstruktury sterującej państwem i dławiącej je, tym rozpaczliwiej będzie się szukało układu. Im bliżej będziemy chwasta zwanego Czwarta PR tym bardziej zaostrzała się będzie walka władzy z „Układem”. Jak przy budowie socjalizmu. Bo to podobna mentalność.
9 czerwca 2006, o godzinie 14:06
Zapewniam. Zorganizujmy 50 Parad Równości, 80 strajków komunistów z ZNP wprowadźmy „wychowanie seksualne” a bedziemy miec wiecej niż Chiny Łotwa i Estonia razem wzięte!
9 czerwca 2006, o godzinie 14:28
Może pytanie jest źle postawione? Ile mieliby wzrostu, gdyby spełniali te wszystkie kryteria! Może 15%? :)
9 czerwca 2006, o godzinie 16:43
Na poczatek wystarczy, ze panstwo polskie przestanie dyskryminowac mlodych na rynku pracy.
Dobrowol
9 czerwca 2006, o godzinie 20:09
Ja myslalem ze te obsesje na temat PiS-u to ma Pan Waldemar po alkoholu a jednak nie. Skoro dopisek wieczorny sie znalazl to znaczy ze burbon nie ruszony a w tekscie obsesja i paranoja.
PS. To nie ladnie byc chwalipieta. Mnie mama uczyla zeby byc skromnym. Zreszta wszyscy w naszej rodzinie byli skromni.
9 czerwca 2006, o godzinie 22:43
O co chodzi z dyskryminowaniem młodych na rynku pracy? Czy Dobrowol nie czyta ogłoszeń ? Przecież tam dyskryminuje się wyłącznie starych! W Unii i Stanach nie do pomyślenia, żeby ogłoszenie zawierało limit wiekowy. Przecież też należymy do Unii, a nikt się tym nie przejmuje, nawet moja ulubiona GW zamieszcza takie ogłoszenia. Może właśnie jakaś akcja uświadamiająca?Jeśli człowiek nie kwalifikuje się na rentę bądź emeryturę, to dlaczego jest dyskryminowany? Co mają robić bezrobotni po 50? Załatwiają lewe renty, a potem wielki krzyk i zamykanie orzeczników z „układu” Gdzie jest rzecznik praw obywatelskich?
10 czerwca 2006, o godzinie 18:28
Lucjan,
W Polsce mamy najwiekszy rozjazd w cywilizowanym swiecie w stopie bezobocia mlodych a starych.
Mlodzi w Polsce sa bezrobotni w prawie 40%, starzy w ponizej 15%.
Dobrowol
11 czerwca 2006, o godzinie 07:47
Znów nie na temat:
Rzeczpospolita korporacyjna c.d.
Podniosło się larum: Zyta pospołu z Marcinkiewiczem odbieraja naukowcom i twórcom chleb. Draństwo! Antyinteligenckie zachowania!
Rolnicy nie płacą podatków – źle, dziennikarze płacą połowę – dobrze. Filozofia Kalego. Gilowska ma rację, należy upraszczać i wyrównywać. Cóż niektórym w górę (niestety), ale to może naukowcom trzeba płacić więcej (przecież podatki i tak trafią do budżetu). Ale aktorzy, dziennikarze – oburzenie mało zarabiają i jeszcze będą musieli zapłacić więcej. Wiele osób mało zarabia, a płaci więcej. Dlaczego sprzątaczka ma płacić wicej niż np. Monika Olejnik? Tylko dlatego, że sprzątaczka siedzi cicho, a dziennikarze maja na usługach swoje media?
11 czerwca 2006, o godzinie 09:17
Bernard,
A wlasnie, ze twoj post byl bardzo na temat. W Polsce nie ma jednego czy drugiego ukladu, tylko cale spoleczenstwo przyzwyczailo sie do dzialania na zasadzie ukladania.
Zamiast rownych obywateli, mamy klany klientow, ktore u politykow konkuruje o przywileje dla siebie.
Dobrowol
p.s. a naukowcy powinni przejsc na 19% dzialalnosc gospodarcza jak sprzataczki i sekretarki a nie domagac sie spec przywilejow.
17 czerwca 2006, o godzinie 00:33
Panie Dobrowol,
wielkie brawa! Naukowców chcesz Pan zrównać ze sprzątaczkami i sekretarkami. Gratulacje! Poetyka wczesnych lat pięćdziesiątych i późnych sześćdziesiątych.