Jestem z Układu


Niedziela 9.07.06r. Centrolewie jesteś potrzebny!

Tak, jak napisałem w piątek, objęcie przez Jarosława Kaczyńskiego teki szefa rządu sprawia, że układ władzy będzie bliższy normy i gorszy zarazem. Gorszy, bo wszystkie cechy tego polityka (agresywność, podejrzliwość, obsesyjność) będą kształtowały praktykę rządzenia na codzień. Przewiduję, jak napisałem, jeszcze większe zaognienie klimatu politycznego w Polsce i jeszcze większe jej skłócenie ze światem, a w ślad za tym degradację naszej pozycji międzynarodowej, możliwość ośmieszenia kraju i – co ważne – także ośmieszenia narodu!

Czas trwania zależał będzie od sondaży. Jeśli będą się utrzymywały dobre układ będzie trwał do wyborów. Jeśli zaczną się pogarszać wystąpi kryzys w samej koalicji, a przy dalszym pogarszaniu także w PiS. Ponieważ oceniam ten układ, jako wyjątkowo szkodliwy dla Polski, to im szybciej wejdzie w fazę kryzysu tym lepiej.

Spadek sondaży zależał będzie głównie od kwestii ekonomicznych, ponieważ elektorat PiS w dużej części jest elektoratem socjalnym, który przefrunął od SLD, Samoobrony, PSL. Gospodarka raczej będzie się poprawiała, i dobrze. W tej sytuacji kryzys może nadejść tylko w skutek zderzenia się rosnących pod wpływem poprawy aspiracji i rewindykacji z możliwościami gospodarki i wytrzymałością rynków finansowych. Jeśli obecny układ nie sprosta tym aspiracjom zacznie się bowiem odpływ elektoratu socjalnego. Ważne by miał, gdzie odpłynąć. To jest moment, który może być wielką szansą dla „Centrolewu”. Partie, które go chcą tworzyć powinny robić to energiczniej, a Demokraci.pl powinni przestać hamletyzować. Wchodzić i to zdecydowanie, nawet za cenę odejścia pewnej liczby działaczy! Samodzielnie partia nie przeżyje, nikt ich – poza partiami lewicy -nie chce, jako partnera. Nigdzie – jako partia, nie jednostki – nie znajdą lepszej możliwości zachowania swej politycznej osobowości, jak w ramach Centrolewu, czy jak go tam nazwą. Centrolewie jesteś potrzebny!

15 komentarzy to “Niedziela 9.07.06r. Centrolewie jesteś potrzebny!”

  1. greg napisał(a):

    co dzien – piszemy rozdzielnie

  2. W.Kuczyński napisał(a):

    I było razem, chyba się Panu coś pomyliło, ale przyznaję, że zdarza mi sie robić byki ortograficzne, szczególnie gdy chodzi o przecinki i pisanie łączne, czy rozdzielne. Jednak nie tym razem. Ale dziekuję za zwrócenie uwagi.
    Pozdrawiam
    W.Kuczynski

  3. Bernard napisał(a):

    Panie Waldemarze,
    wieszczy Pan, że jezeli PiS nie zaspokoi elektoratu socjalnego to odpłynie on do Centrolewu – oznacza to że Centrolew będzie zaspokajał te aspiracje. A to oznacza jeszcze większe transfery socjalne i jeszcze gorsze perspektywy dla gospodarki. czyli grypę chce Pan leczyć trądem.
    Co do samej PD – to czy w ogóle potrzebna jest taka marka? Pisze Pan, o PD jako o partii, a nie o jednostkach. Patrząc na sondaże i na to co z UD pozostało, to ja nie widzę miejsca dla PD na politycznej mapie. Partia powinna się rozwiązać, a działacze odejść albo do PO, albo do SDPL. Przecież postkomuniści nie będą głosować na działaczy PD, a i ten 1% dotychczasowego elektoratu nie wiadomo, czy poprze SLD czy PO. Skutek będzie taki, że PD wejdzie na listy SLD, przyciągnie część elektoratu zwiekszając nieco szanse SLD, ale z list SLD do parlamentu wejdą tylko pojedyncze osoby, jeżeli w ogóle ktokolwiek się załapie. Mówię to bez satysfakcji i złośliwości – ale PD jest skończone i jedyne co mogą zrobić jej działacze to przejść do konkurencji (PO, lub SDPL).

  4. Bernard napisał(a):

    I jeszcze nie na temat
    Izrael chce bojkotować Giertycha.
    To duży błąd – chociaż zależy co chce się osiągnąć. Jeżeli Izraelowi zależy na zaostrzaniu sytuacji, to krok jest dobry, jeśli Izrael chciałby eliminować antysemityzm i łagogodzić wzajemne relacje, to moim zdaniem, powinni zaprosić Giertycha do odwiedzenia muzeum Holokaustu w Jerozolimie i zrobić z tego halo, a zwłaszcza w Polsce.
    To tak jak z radiem Maryja. Można go krytykować i atakować – ze skutkiem wiadomym, a mozna zrobić to co zrobił PiS – wciągnąć w orbitę wpływów – i podobno radio złagodniało (takie są opinie, ja nie wiem, bo nie słuchałem ani wcześniej, ani teraz), antysemickie wypowiedzi na żywo są wycinane itd. A złagodzenie RM to prosta droga do marginalizacji jego znaczenia politycznego, co chyba właśnie się dzieje.
    I tak samo Izrael powinien postępować z LPRem i Giertychem. No chyba, że z jakiegoś względu Izrael chce zaostrzać sytuację.
    I całkiem na marginesie (chyba już o tym pisałem, ale przypomnę). Przewodniczka w Łańcucie zachęca do zwiedzenia małej synagogi tuż za murami ogrodów pałacowych (jest ona w gestii muzeum) przy okazji mówi o wielu wycieczkach z Izraela, które zwiedzają synagogę (ufundowaną zresztą przez Potockich), ale wycieczki te nigdy do Pałacu nie wchodzą. I drugi przykład – znajoma jest dyrektorką renomowanego warszawskiego liceum społecznego. Nawiązali kontakt z młodzieżą izraelską. Przyjechała grupa młodzieży. Pierwsze spotkanie z polskimi nastolatkami i zgrzyt i konsternacja – pierwsze pytanie do polskiej młodzieży – czy czują się odpowiedzialni za Holokaust. To pokazuje, że pracę edukacyjną należy wykonywać nie tylko w Polsce, ale również w Izraelu i tak jak należy wypleniać antysemityzm w Polsce, tak również antypolonizm w Izraelu.

  5. Ewa napisał(a):

    Cóż z przykrością stwierdzam, że odnośnie PD Berdard może mieć rację. Ale w związku z tym, że premieram został J.Kaczyński co, jak słusznie zauważa Pan Waldemar, będzie skutkowało wzrostem agresywnych zachowań polityków i brakiem konstruktywnych działań w gospodarce, może, moim zdaniem dojść do innego zawirowania. Mianowicie część polityków PiS razem z Marcinkiewiczem przejdzie do PO. I to też byłoby jakieś rozwiązanie, choć nie ukrywam (co szalenie przenikliwie rozszyfrował któryś z uczestników tego forum przy poprzednim wpisie) wolałabyn wersję z Kwaśniewskim i PD.

  6. Stach napisał(a):

    Panie Bernardzie,

    jestem podobnego zdania w kwestii Centrolewu, ale inaczej to uzasadniam. Waldemar Kuczyński miałby rację, gdyby doszło do sytuacji, iż partie lewicowe (SLD, UP, borowiki) akceptują definitywnie program liberalny w gospodarce. Tymczasem na lewicy wciąż trwają wokół tego dyskusje. Na lewicy wysuwa się tymczasem na pierwszy plan bardzo aktywne intelektualnie środowisko „Krytyki Politycznej” z Sierakowskim na czele. Dla tych publicystów sojusz z PD jest obciążeniem, ba – ociera się o kompromitację!

    PD jest tak bardzo słaba politycznie, że to jej powinno zależeć na porozumieniu z lewicą – tymczasem jest odwrotnie. Powód? Siłą PD są jej nazwiska i przeszłość, marka ugrupowania wywodzącego się z antykomunistycznej opozycji lat siedemdziesiątych. Alians z PD to dla takiego Olejniczaka czy Borowskiego to swoisty „Persilschein”: tak w powojennych Niemczech Zachodnich nazywano zaświadczenia, że dany obywatel nie jest obciążany nazistowską przeszłością. Poza tym PD nie ma już nic. Szkoda, bo głosowałem wielokrotnie na UD i UW, ale rzeczywistość okazała się brutalna.

    Centrolew miałby trwałe podstawy programowe, gdyby PD nie była tak ortodoksyjnie neoliberalna ekonomicznie. Na to się jednak nie zanosi. Jeśli natomiast liberalizmem nadal się będzie zachwycać SLD, wówczas przyszłość PiS nie będzie tak zła.

    Jak słusznie zauważył pare miesięcy temu M.F. Rakowski, bracia Kaczyńscy ukradli nie tylko księżyc, ale także ideologię lewicową z rąk przywódców SLD.

  7. jotesz napisał(a):

    Ciężko jest żyć w dzisiejszej Polsce człowiekowi, któremu wydaje się, że jest centrowcem.

    Po pierwsze – nie ma reprezentacji parlamentarnej, bo u nas mamy tylko prawicę i lewicę. Popapraną co prawda do tego stopnia, że programy ekonomiczne prawicy są lewicowe a lewicy liberalne.
    Po drugie – nie ma czego czytać, bo prasa też albo lewicowa albo prawicowa. Popaprane to także, bo choćby prawicowość tygodnika, którego naczelny (już chyba były) był sekretarzem KC PZPR, jest dla mnie raczej nieprzekonywująca…
    Po trzecie – nie ma się zrozumienia wśród znajomych i przyjaciół, bo wśród nich też albo prawicowcy albo lewicowcy, więc przy biesiadnym stole pomija się politykę zupełnie!

    Centrolewica może była by dobrym rozwiązaniem, gdyby nie bagaż prl, który sld wlecze za sobą! Dopóki nie wymrą ostatni członkowie pzpr – sld nigdy nie wkroczy do ziemi obiecanej cywilizowanej lewicy XXI wieku.

    Dlatego nie widzę cenrolewu w RP. I to mnie smuci.

    Centrum zaś zupełnie opustoszało…

  8. Stach napisał(a):

    Jotesz,

    czyżbyś „Politykę” zaliczał do tytułów lewicowych? A „Rzeczpospolita” nie jest (teraz!) centrowa?

  9. Katarzyna Makowska napisał(a):

    Wow! Ciekawe, ktorzy to demokracji z pl pokazali numer buta partii…

    „Nowy” sojusz pseudolewicowy ewidentnie nowych zwolennikow bedzie szukal wsrod elektoratu PO i juz przystapil do niewybrednego na te partie ataku:

    http://www.demokraci.pl/i.....038;id=306

    Po coz wiec panie Waldemarze takie pseudocentrolewicowe banialuki wypisywac?
    Czym ew. taki „centrolew” moglby propagandowo przebijac SO? Wycieczkami na Gay Parades? Proponuje rozpoczac od pojawiania sie na takowych… w Moskwie, znanej swiatowej ostoi „lewicowosci”

    Ale probujcie, probujcie… Proponuje oglosic wspolna platforme ideowa 22 lipca. Niczym dobitniej nie przekonacie wyborcow o swojej „lewicowosci”.

    Ja sie nie zamartwie kopniakami pod adresem PO, zas na ekwilibrystyke slowna przekonywujaca o lewicowosci tego niby nowego ugrupowania czekam z radosnym ozywieniem, niczym przed kolejnym odcinkiem wysmienitego kabaretu.

    Kaska

  10. Dobrowol napisał(a):

    Polsce żaden centrolew nie jest potrzebny. Potrzebujemy dynamicznego i sprawiedliwego państwa.

    A tego lewica nie jest zdolna nam dostarczyć. Lewica tylko tworzy kolejne grupy uprzywilejowanych (w jej jezyku poszkodowanych) i kupuje ich poparcie podnosząc podatki.

    Polska już wpadła w błędne koło niesprawiedliwie wysokich wydatków socjalnych, wysokich podatków (jeden z najwyższych poziomów opodatkowania pracy w UE), wysokiego bezrobocia, konieczności kolejnych podwyżek podatków, bo mało jest pracujących.

    Centrolew? Dziękuję nie.

    Dobrowol

  11. Lucjan napisał(a):

    Dobrowol, powtarzasz obiegowe opinie , które mają się tak do rzeczywistości jak polityka PiSu do odnowy moralnej. Jak powietrze potrzebna jest formacja o liberalnej orientacji światopoglądowej i centrowej, nie skrajnie liberalnej, orientacji gospodarczej, coś na kształt „społecznej gospodarki rynkowej” premiera Mazowieckiego. Jeśli odrzuci się historyczne resentymenty, to taką formację stanowić może nowe SLD wspólnie z borowikami i PD. Tak się niestety w Polsce przyjęło, że medialnie przebijają się jedynie skrajności a opcja centrowa nie jest niestety dla mediów atrakcyjna. W telewizorze zobaczyć można sekretarzy propagandowych z aktualnie wiodącej siły przewodniej, a rozsądnych, mających coś istotnego do powiedzenia nie widać.

  12. jotesz napisał(a):

    Stach – gazety czytam wtedy, gdy odpowiada mi ich poziom. Tygodniki podobnie. Polityka jest mi bliższa niż Wprost czy Newsweek. Moja ocena jest zawsze subiektywna i to mi nie przeszkadza – daję sobie z tym radę…

    Lucjan – miło spotkać na wyspie drugiego rozbitka! Jeszcze jeden chętny i można zakładać partię. To żart – po jednorazowym epizodzie członkowania w partii Unii Demokratycznej, długo się nie dam skusić żadnym Ojcom Założycielom.

    Ostatnio głosowałem na PO – z braku lepszej możliwości. Głosując, dobrze pamiętałem Donaldowi dziecięcą obrazę i zawziętość po niewybraniu go na szefa Unii Wolności. Druga pozycja, po Geremku, nie odpowiadała ego przywódcy – zabrał łopatkę i grabki i storzył na platformie nową piaskownicę! A gdzież współtwórcy? Gdzie triumwirowie? Jeden poparł wroga a drugi odszedł w tłusty biznes.

    Z grona tworzonego przez Oktawiana Augusta, Marka Antoniusza i Marka Lepidusa został tylko ten pierwszy! Cezar Donald Oktawian nie został włądcą, bo tłuszczę kupili, obietnicą chleba i igrzysk, Kastor i Polluks.

    Pozdrowienia
    Ave!

  13. Lucjan napisał(a):

    No właśnie, UW dla Tuska była na tyle dobra, by chciał być jej szefem, za to aż tak zła, że nie mógłę w niej działać i pracować zajmując nieco niższe pozycje. Trudno to wytłumaczyć inaczej niż wybujałą ambicją. Pozdrawiam Jotesz.

  14. Jan napisał(a):

    Co dzien – pisze sie jednak rozdzielnie.

  15. Lu Tzy napisał(a):

    Panie Bernardzie,
    Osoby, ktore jako pierwsze nasuwaja sie jako porownanie do pana Giertycha to Bubel, Tejkowski (pisze to po publikacji totalnie kompromitujacych Mlodziez Wszechpolska informacji), albo Heider.
    Z takimi ludzmi nie wolno dyskutowac. Mozna i trzeba wyrazac sprzeciw, ale to wszystko.
    Nie widze powodu, dla ktorego rzad Izraela mialby probowac reedukacji polskiego neofaszysty.

Skomentuj