Jestem z Układu


Dwudziestu od Wałęsy.

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minęło 346 dni od rozpoczęcia pościgu za układem.
A “UKŁADU” ANI ŚLADU!

Nieopatrzne chlapnięcie Wałęsy o dwudziestu osobach, które miał upoważnić do rozmawiania „choćby z diabłem”, już stało się maczugą dla „z góry wiedzących”, czy „z góry wiedzących, choć późno urodzonych”, jak to Kuroń, Michnik i inni łże-opozycjoniści kumali się z represyjnym ramieniem władzy, z „bezpieką”. Otóż jestem pewien, a znam Wałęsę i znałem Jacka Kuronia bardzo dobrze, że żadnego polecenia nie było, że żadnych „dwudziestu” nie było. Dlatego nie można się było o tym dowiedzieć wcześniej. Nikt nie znajdzie śladów tych upoważnień, bo ich nie było. To są typowe produkty Wałęsowego zapatrzenia się w siebie, powszechnie znanego, które pojawiają się właśnie kiedy jest pytany o to, czy owo. Dziwię się, że taki znawca najnowszej historii Polski, jak profesor Wojciech Roszkowski, obecnie polityk PiS, wziął słowa Wałęsy tak serio, że od razu uznał je za ślad, który może rzucić inne – w domyśle, rzecz jasna gorsze – światło na początki Okrągłego Stołu. Widać pragnienie profesora by historię napisać wedle jego politycznych marzeń i uprzedzeń, wzięło górę nad ostrożnością należną naukowcowi. Ale nawet gdyby były takie upoważnienia ze strony Wałęsy, to nie możnaby z nich robić jakichkolwiek zarzutów. Byłoby to postępowanie racjonalne, słuszne w tamtej sytuacji.

W połowie lat 80-tych w kręgach podziemia i nadziemia „solidarnościowego” panowało potworne zmęczenie konspiracją i właściwie więdnięcie podziemia. Trochę tlenu dała pełna amnestia z roku 1986, ale tego było za mało. Dominowało wielkie pragnienie, żeby coś skłoniło władze do powrotu do negocjacji ze stroną społeczną. Wykorzystywano wszystkie możliwe sposoby, by władze do tego „namawiać”, pisała o tym prasa podziemna, nawoływała Wolna Europa, pisała część prasy legalnej, mniej lub bardziej otwarcie. Robił to także Jacek Kuroń, kiedy go zabierano na przesłuchanie. Najtrafniej jego”robotę” określił były SB-ek pułkownik Lesiak, mówiąc, że Kuroń ich indoktrynował. Tak jest, to nie były żadne negocjacje, choć Kuroń, jak ogromna większość chciał rozmów i negocjacji, ale nie za stołem przesłuchań w SB. To było przekonywanie, że władze nie mają wyjścia, jak wrócić do rozmów. Czasami nawet straszenie, że grozi wybuch społeczny, nad którym nikt nie zapanuje. I nadzieja, że te jego argumenty pojdą w górę i może dadzą do myślenia najwyższym czynnikom. Słuszne postępowanie w sytuacji, która rysowała się w połowie dekady beznadziejnie. Parę lat później władze zaczynały już myśleć o rozmowach z opozycją, ale na pewno nie z Kuroniem i Michnikiem, bo to były dla nich wtedy dwa najgorsze diabły. Jeszcze 4 października 1988 roku generał Kiszczak, tak mówił na posiedzeniu Sekrateriatu KC PZPR (trafiłem na ten cytat dzięki internaucie piszącemu na Blogu Ewy Milewicz):

„To co zaprezentował prof. Stelmachowski o nazwiskach, jest prawdopodobnie wynikiem rozbudzenia apetytów i nacisku określonych kręgów na Wałęsę. Wydaje mi się, że w żadnym wypadku nie możemy zgodzić się na udział w rozmowach Michników, Kuroniów i im podobnych. I to trzeba w sposób jasny, klarowny drugiej stronie, jak najszybciej powiedzieć, dopóki to się nie rozejdzie w ich środowisku za pośrednictwem Kościoła, w którym wydaje mi się, że znajdziemy zrozumienie, przynajmniej jeżeli chodzi o takie nazwiska jak Michnik, Kuroń, których oni nie znoszą” (Tajne dokumenty Biura Politycznego i Sekretariatu KC – Ostatni rok władzy 1988 – 1989, Aneks 1994 r. s.82).

O udział tych dwu osób w rozmowach Okrągły Stół o mało się nie rozleciał. Kuroń i Michnik to byli najtwardsi, najbardziej dokuczliwi dla ówczesnych władz przeciwnicy, najbardziej znienawidzeni i najbardziej prześladowani. I dodam od siebie bardzo chrześcijańscy, choć niewierzący. Nie mało zapłacili, a potrafili dostrzec i docenić wielkość czynu części polskich komunistów polegającego na zainicjowaniu najpierw głębokiej reformy systemu. A gdy poszło dalej niż chcieli, dostrzeżenie i docenienie ich współdziałania w transferze władzy i przywróceniu demokracji oraz niepodległości. Dzięki temu stało się to idealnie, bez złamanego paznokcia, co zachęciło społeczeństwa innych krajów obozu do czynu. Polskie zgodne, idealne odejście od dyktatury wywołało lawinę w Europie Środkowej zwaną „jesienią ludów”. Pokazało, że to mozliwe i, że to łatwo. Krew w Warszawie zmroziła by zmiany, zgoda przyspieszyła je. To dostrzeżenie i docenienie czynu wczorajszych wrogów, to miara wielkości. Dostrzec ją jest łatwo, jeżeli oczy nie zasłania małość i podłość.

156 komentarzy to “Dwudziestu od Wałęsy.”

  1. Bekas napisał(a):

    Panie Pawle
    Mam teraz zajęcie, więc krótko. Nie „dziś nikt na świecie….nie ma wątpliwości”, tylko lewicowcy nie mają wątpliwości.

  2. jeffa napisał(a):

    Szanowny Panie Pawle Luboński!
    Pisze Pan: „Dziś nikt na świecie, poza ortodoksyjnymi libertarianami oraz z drugiej strony anarchistami, nie ma wątpliwości, że pewne sprawy powinny pozostawać w jego gestii, a dyskusja dotyczy tylko zakresu jego kompetencji.”
    Skoro tak, to może skonkretyzujmy tę dyskusję. Jakimi dziedzinami (Pana zdaniem) państwo nie powino się zajmować?

  3. Bekas napisał(a):

    Panie Pawle.

    Drugi raz też krótko. Jeśli w jakimś państwie ludzie umierają, to jest to ich problem, a nie problem państwa. (w warunkach normalnych)
    Jednak dzisiejsze problemy zdrowotne wywołane są przez to, że państwo postanowiło się tym zdrowiem zająć. Na nieszczęście ludzi. Raz, że wcale problemów nie rozwiąże, bo po co? A dwa, drogo nas to kosztuje, bo państwo zajęło się zdrowiem, bo dobrze na tym zarabia. I to cały sekret. Dziś właśnie przeczytałem w GW jak to prof. Religa załatwił sobie 30 milionów złotych na budowę sztucznego serca. I o to chodzi. O te miliony nieswoje.

  4. Woody napisał(a):

    Statystyka korupcji na Swiecie

    Im wiekszy wynik tym mniejsza korupcja w panstwie.

    Na 158 krajow Polska ma „zaszczytne” 70-76ste miejsce, to chyba swiadczy o duzej jednak korupcji! Nawet Kuba Polske wyprzedza

    nk Country 2005 CPI Score
    1. Iceland 9.7
    2. Finland 9.6
    New Zealand 9.6
    4. Denmark 9.5
    5. Singapore 9.4
    6. Sweden 9.2
    7. Switzerland 9.1
    8. Norway 8.9
    9. Australia 8.8
    10. Austria 8.7
    11. Netherlands 8.6
    United Kingdom 8.6
    13. Luxembourg 8.5
    14. Canada 8.4
    15. Hong Kong 8.3
    16. Germany 8.2
    17. United States 7.6
    18. France 7.5
    19. Belgium 7.4
    Ireland 7.4
    21. Chile 7.3
    Japan 7.3
    23. Spain 7.0
    24. Barbados 6.9
    25. Malta 6.6
    26. Portugal 6.5
    27. Estonia 6.4
    28. Israel 6.3
    Oman 6.3
    30. United Arab Emirates 6.2
    31. Slovenia 6.1
    32. Botswana 5.9
    Qatar 5.9
    Taiwan 5.9
    Uruguay 5.9
    36. Bahrain 5.8
    37. Cyprus 5.7
    Jordan 5.7
    39. Malaysia 5.1
    40. Hungary 5.0
    Italy 5.0
    Korea, South 5.0
    43. Tunisia 4.9
    44. Lithuania 4.8
    45. Kuwait 4.7
    46. South Africa 4.5
    47. Czech Republic 4.3
    Greece 4.3
    Namibia 4.3
    Slovakia 4.3
    51. Costa Rica 4.2
    El Salvador 4.2
    Latvia 4.2
    Mauritius 4.2
    55. Bulgaria 4.0
    Colombia 4.0
    Fiji 4.0
    Seychelles 4.0
    59. Cuba 3.8
    Thailand 3.8
    Trinidad and Tobago 3.8
    62. Belize 3.7
    Brazil 3.7
    64. Jamaica 3.6
    65. Ghana 3.5
    Mexico 3.5
    Panama 3.5
    Peru 3.5
    Turkey 3.5
    70. Burkina Faso 3.4
    Croatia 3.4
    Egypt 3.4
    Lesotho 3.4
    Poland 3.4
    Saudi Arabia 3.4
    Syria 3.4
    77. Laos 3.3
    78. China 3.2
    Morocco 3.2
    Senegal 3.2
    Sri Lanka 3.2
    Suriname 3.2
    83. Lebanon 3.1
    Rwanda 3.1
    85. Dominican Republic 3.0
    Mongolia 3.0
    Romania 3.0
    88. Armenia 2.9
    Benin 2.9
    Bosnia and Herzegovina 2.9
    Gabon 2.9
    India 2.9
    Iran 2.9
    Mali 2.9
    Moldova 2.9
    Tanzania 2.9
    97. Algeria 2.8
    Argentina 2.8
    Madagascar 2.8
    Malawi 2.8
    Mozambique 2.8
    Serbia and Montenegro 2.8
    103. Gambia 2.7
    Macedonia 2.7
    Swaziland 2.7
    Yemen 2.7
    107. Belarus 2.6
    Eritrea 2.6
    Honduras 2.6
    Kazakhstan 2.6
    Nicaragua 2.6
    Palestine 2.6
    Ukraine 2.6
    Vietnam 2.6
    Zambia 2.6
    Zimbabwe 2.6
    117. Afghanistan 2.5
    Bolivia 2.5
    Ecuador 2.5
    Guatemala 2.5
    Guyana 2.5
    Libya 2.5
    Nepal 2.5
    Philippines 2.5
    Uganda 2.5
    126. Albania 2.4
    Niger 2.4
    Russia 2.4
    Sierra Leone 2.4
    130. Burundi 2.3
    Cambodia 2.3
    Congo, Republic of2.3
    Georgia 2.3
    Kyrgyzstan 2.3
    Papua New Guinea 2.3
    Venezuela 2.3
    137. Azerbaijan 2.2
    Cameroon 2.2
    Ethiopia 2.2
    Indonesia 2.2
    Iraq 2.2
    Liberia 2.2
    Uzbekistan 2.2
    144. Congo, Democratic Republic of the 2.1
    Kenya 2.1
    Pakistan 2.1
    Paraguay 2.1
    Somalia 2.1
    Sudan 2.1
    Tajikistan 2.1
    151. Angola 2.0
    152. Côte d’Ivoire 1.9
    Equatorial Guinea 1.9
    Nigeria 1.9
    155. Haiti 1.8
    Myanmar 1.8
    Turkmenistan 1.8
    158. Bangladesh 1.7
    Chad 1.7

  5. jasia napisał(a):

    Tendencyjnie napisana bzdura o bufonie. To sa takie same prawdy jak Wałęsa jest elektrykiem. To taka sama prawda jak to, że najwiecej w Polsce jest lekazy, bo kazdy usiłuje się leczyc. Jesli się kończy kursy naprawy maszyn rolniczych w SKR to znacz, że jest się kimś? Poza obowiązkowy staż tam się nie załapał, a swojego czsu jego brygadzista i opiekun stażystów opowiedział jaki zdolny był Wałęsa, że przez tydzień nie potrafił naprawić swiatła stopu w traktorowej przyczepie. Jego kolego zrobił to po niecałej godzinie. Takie same prawdy jak to, ze pracował w Stoczni. Owszem usiłował się dwukrotnie zatrudnić ale w dziwny sposób nie wytrwał więcej jak kilkanaście tygodni. Potem dorabiał polityczne podteksty. Na zadawane wielokrotnie pytanie w sprawie jego opowieści o elektryku, o sposobie na utrzymanie wieloosobowej rodziny nie pracując przez lata nigdy nie potrafił rzeczowo odpowiedzieć. Mimo, że w nerwach sam stwierdził, że jakieś pisma w latach 70-tych podpisywał dla odczepki w SB też nie potrafił wyjaśnić co nim powodowało, a teraz przedziwnie o tych faktach się milczy. Miał wręcz zakaz Komisji krajowej Solidarnosci do reprezentowania Związku w zdrajeckich pertraktacjach w Magdalence. Późniejsze dokumenty filmowe Kiszczaka i zaistniałe fakty te zdradę potwierdzają. W filmie „Nocna Zmiana” archiwalne zdjęcia udowadniają jego paniczny strach przed prawdą. Mając kilka lat na oczyszczenie również swoich teczek w SB, do których nielegalnie także zresztą dopuścił np Michnika – temu nieukowi, bufonowi i kretowi nie można wierzyć żadnemu wypowiadanemu słowo. To rzeczywiscie wynika również z Pańskiego tekstu.

  6. Ja napisał(a):

    Facet co ty jadasz, że takie BZDURY gadasz? Większość ludzi ma już mózgi wyprane a ty nadal pierzesz?

Skomentuj