Jestem z Układu


Nie spieprzyli!

Uważam, że szczyt w Brukseli zakończył się dobrze i że Kaczyńscy sprawy nie spaprali. Bardzo chętnie to piszę. Po pierwsze, pokazali, że są twardymi negocjatorami, ale pokazali też, że potrafią powiedzieć „wystarczy” zanim lina pęknie. Coś jednak uzyskali i to nie jest bez znaczenia, a jednocześnie nie storpedowali szczytu, pokazali, że zależy im także na tym, by sprawy w Unii szły naprzód. Uważam, że tą zagrywką, właśnie dlatego, że wytrzymali napięcie i coś uzyskali, a nie poszli do końca, podnieśli autorytet Polski w Unii. I swój chyba też, na zasadzie „to straszne typy, ale można się z nimi dogadać”. To niezła formuła. Pokazali, że nie będzie można Polski obchodzić, taka nauka jest naszym „zachodnim” przyjaciołom potrzebna, i pokazali, że warto z Polską wchodzić w sojusze, bo potrafi walczyć twardo, ale odpowiedzialnie. Najmniej ważne są te „wygrane”, choć nie są bez znaczenia.

Jedna tylko uwaga krytyczna, niewyparzony jęzor Premiera i jego, no nie wiem, chyba genetyczna skaza, żeby przy każdej okazji kogoś obrazić. Może powinien pójść po poradę do specjalisty, jak osłabić w sobie skłonności sadomasochistyczne. Bo wyczuwa się, że obrażenie każdego kto mu się opiera sprawia mu wielką przyjemność. Jego bratu zresztą też. To jest fatalna cecha także, gdy chodzi o zatruwanie atmosfery wewnątrz kraju. Oprócz tego, co robią niedobrze, kto wie czy nie większe szkody przynosi to co gadają. Przypominają często bokserów -gawędziarzy, którzy tłuką przeciwnika częściej wymyślaniem, niż pięścią. To oczywiście lepiej, niż gdyby było odwrotnie, tylko po co, u licha? Po co było gadać bez zastanowienia o nienarodzonym potomstwie polskich ofiar II wojny światowej? Po co było wytykać Premierom Węgier i i Słowacji, że są smarkaczami? Żeby było lżej na duszy i wątrobie? Zalecam Premierowi i Prezydentowi szklankę dziurawca przed każdym publicznym gadaniem.

Ale za Brukselę podziękowanie dla Obu.

421 komentarzy to “Nie spieprzyli!”

  1. Stan napisał(a):

    Kranadha,

    w dwóch swoich trzywierszowych wpisach napisałeś to samo, więc mniemam, że przyciężki kanadyjski klimat nieco nadwyrężył Twoją rónowagę psychiczną.

  2. Mawar napisał(a):

    Edwar D.

    Napisał: „praslowianski Biskupin”. – Tak własnie komunistyczna propaganda okreslała tę znaną celtycką osadę. Podobno ostatnio upodobali ją sobie neopoganie, wraz z pokrewnymi sobie „patriotami” i modlą się tam do bóstw słowiańskich. Może byś Edwar załapał się kiedy na ich imprezkę, mieczyki Chrobrego mogą rozdawać. :)

  3. Mawar napisał(a):

    Andrzej
    „Tak mi się wydaje, że Narciarzowi bardziej chodziło o to że Rywin po prostu już swoje odsiedział …”

    Mnie też tak się wydaje, że on udawał odsiadkę i dośc szybko wrócił do swego gustownego pałacyku w Konstancinie. Najwyraźniej kupowanie ustaw w III RP było obarczone mniejszym ryzykiem niż zrywanie sejmów w XVIII w. Wówczas można było zarobić worek złota, ale równie dobrze być rozsiekanym szablami przez niezadowolonych i pijanych szaraków.

  4. Mawar napisał(a):

    Andrzej

    „Coś okropnego”.

    Jeśli tyle z tego zrozumiałś to już nieźle. Nie liczyłem na więcej. :)

  5. narciarz2 napisał(a):

    Wypadałoby widzieć różnicę między agentem pracującym dla Zachodu, a agentem działającym na rzecz dyktatury komunistycznej lub nazistowskiej. Oczywiscie. Sa dobrzy agenci i zli agenci. Jednych sie chroni, drugich sie ujawnia. Najnowsze rozgrywki polityczne definiuja, kto jest dobry a kto zly. A w kazdym razie, tak postepuja ludzie nieodpowiedzialni bedacy obecnie u wladzy w Polsce.

  6. narciarz2 napisał(a):

    Mawar znow czegos nie zrozumial: Rywin na wolności. Gdzie ja napisalem o Rywinie?

  7. narciarz2 napisał(a):

    Glos napisal Piszę do ciebie, ale w kontekście twoich wcześniejszych wypowiedzi… A to zarzuca nam się 25 miejsce na liście sąsiadów. A to polskie obozy zagłady. Ja nie zarzucalem ani 25-go miejsca, ani obozow. Cos Ci sie pomylilo. Te tematy to nie do mnie. Odmawiam dalszej dyskusji na temat, ktorego ani nie zaczalem, ani nie widze w nim sensu.

  8. narciarz2 napisał(a):

    Andrzeju, o ile pamietam, ja nie pisalem o Rywinie. Jesli pisalem, to prosze o link. Natomiast zycze Ziobrze i obu Kaczynskim odsiadki w celach (re)edukacyjnych. Mi nawet nie chodzi o sprawiedliwosc, tylko o kompetencje. Oni bardzo zachwalaja te forme terapii dla innych, wiec powinni najpierw sami sprobowac, zeby mieli doswiadczenia z pierwszej reki. Na dzien dzisiejszy sa niekompetentnymi entuzjastami. Ja bym wolal, zeby Polska rzadzili entuzjasci kompetentni.

    Z podobnych powodow nie podobaja mi sie oswiadczenia i pouczenia kleru na temat spraw mesko-damskich. Ksieza powinni najpierw sami sprobowac, a dopiero potem doradzac innym. Szczerze im tego zycze. I znowu, nie chodzi mi o zadna sprawiedliwosc, tylko o kompetencje.

  9. Waldemar napisał(a):

    Do EDWAR.D.DANA ;
    tak ,rozmawialismy o sympatycznym Przemyślu , chyba na blogu Pana Adama Szostkiewicza ?
    Tutaj ,gdzie mieszkam ,mam przyjaciól z Lwowa .
    Pozdrawiam

  10. Mawar napisał(a):

    narciarz 2
    „Sa dobrzy agenci i zli agenci. Jednych sie chroni, drugich sie ujawnia. Najnowsze rozgrywki polityczne definiuja, kto jest dobry a kto zly”.

    No dobrze, once more.
    W czasie zimnej wojny jedna strona miała rację, a druga jej nie miała. I proszę nie bajdurzyć, że obie strony miały swoje równie dobre racje. Chyba że sądzisz, że demokraja nie jest szczególną wartością. Jeśli tak to po prostu to napisz, zamiast kołysać się w nirwanie intelektualnego relatywizmu i pseudomoralnego wyrafinowania.
    O tym pisałem.

  11. soulgarden napisał(a):

    Myślałem jakiś czas,że pewien osobnik czynem zadowala jedną frakcję zaś słowem inną. To zupełnie jak dwugłowość niektórych zwierząt. To ważny rys. Natomiast dziś ktoś przypomniał tu (zapewne miał coś innego na myśli) nijakiego Jackowskiego i wystąpiło,a w zasadzie powróciło skojarzenie podobieństwa cech twarzy owego Jackowskiego i obywatela RP Fraglesi. Porównawczo twarze te swoją ogorzałością i zachartowaniem na świństwo,które jakby jak smoła otaczało ich i ociekało wiecznie emanują niewzruszeniem tak jakby były z materii innego świata. (To wszystko być może latami stężała metafora podstawowego sensu nadawanego swej egzystencji). Przywołując podobieństwo tych jednostek gwoli żetelności należy wskazać nieprzekraczalne różnice. Otóż Jackowski jest człowiekiem posiadającym zdolności telepatyczne i jasnowidcze dające mu bardzo wysoki współczynnik nieomylności,ten drugi ma najprawdopodobniej podobnie wysoki współczynnik skuteczności głębokich propagandowych technik socjomanipulacji i wpływania na nieświadomą część psychiki i działania człowieka. Wszystko to jednak u obydwu osobników ma wyraźne granice zaprzeczające pełnej doskonałości w swej profesji. Związane jest to choć nie superściśle,ale jednak w pewnej wyraźnej zależności z granicami poziomu etycznego ich ciał eterycznych. Tu też należy podkreślić,że dysponują dalekimi aspiracjami w sferach,w których specjalizują się każdy z nich wobec drugiego. I takie to oto małe „podwójne życie Weroniki” prawie doskonałych w swych sztukach gigantów. Jest jeszcze jedna cecha: duży współczynnik sprzedajności spowodował kiedyś służbę bardzo złej sprawie. Oto analiza sklecona ze wszystkich poziomów źródeł poznania ludzkiego. Ten walczący po stronie aliantów jest do zwiedzenia po kliknięciu w nick fraglesi u Passenta. Polecam jako doskonały przykład gigancika-goliata propagandowego,choć to tylko skraweczek i swoiste delikatne antypody jego dzieła. :)

  12. Mawar napisał(a):

    narciarz2
    „Mawar znow czegos nie zrozumial: Rywin na wolności. Gdzie ja napisalem o Rywinie”?

    Prześledź jeszcze raz. Ziobro to polcjant, Rywin to złodziej. Dlatego znalazł się w wątku. Czytywałeś R. Chandler’a?

  13. narciarz2 napisał(a):

    Drogi Mawarze: byloby pozytecznym, gdybys przeczytal laskawie moj pierwotny wpis (podaje link) i postaral sie zrozumiec zarowno to, co powiedzialem, jak tez to, czego tam nie powiedzialem. Twoje dywagacje sa osnute na temacie, ktorego tam nie bylo. Co powiedziawszy, koncze bezsensowna dyskusje.
    http://kuczyn.com/2007/06.....ment-27749

  14. narciarz2 napisał(a):

    Piszac o Rywinie, Mawar wzniosl sie na poziom abstrakcji, ktory jest dla mnie niedostepny. Drogi Mawarze, dyskutujesz sam ze soba. Ja sie wylaczam.

  15. soulgarden napisał(a):

    Czy mięli przyjemność razem? Czy istnieją inni podobni giganci-goliaci w dawnej krainie Popiela? Otóż są. Mają potężny wpływ na masy istot o mniejszej energii. Jednak nie zapominajmy,że każdy osiąga jakiś najwyższy punkt rozwoju osobistego, od którego z jego mocą bywa tylko gorzej. Związane jest to podobno z pewnymi granicami uniwersum. Żyjemy w czasie dużych przemian.

  16. soulgarden napisał(a):

    Wszelkie podobieństwa do postaci biblijnych przypadkowe.

  17. Edwar D.Dana napisał(a):

    Mawar

    Napisalem:
    „Taka jest ta nienaukowa historia. W niej nawet sie zmiesci praslowianski Biskupin.”

    A teraz postaraj sie zrozumiec zdanie:
    Mawar bredzi, w jego bredniach miesci sie twierdzenie ze Mawar jest oslem.

  18. badger napisał(a):

    Muwar
    o polityce mi się nie chce gadać, bo w gadaniu o polityce nie wa za grosz wartości dodanej. Ale powiedz skąd na litość wziąłeś informacje o celtyckości Biskupina?
    Bożesz ty mój…inteligenci… wojsko św Jadwigi ;-)

  19. J.S. napisał(a):

    Mawar.
    Rywin swoje odsiedział w więzieniu.Maciej zalewski zaś za prawdziwe łapówki i przywłaszczenia obijał się w domu.Jak myślisz:skąd się wzięła łaskawośc Temidy ? Jak myślisz :kto by poszdł do więzienia ,gdyby Zalewski opowiedział prawdę o Telegrafie i FOZZ-ie?
    A zerozeroZiobro to nie policjant,lecz tylko zakompleksiony nieudacznik.A do więzienia powinien pójść choćby za śmierć ludzi,którzy nie doczekali przeszczepów wskutek jego konferencji prasowej i nagonki na lekarzy.

  20. Edwar D.Dana napisał(a):

    J.S.
    Nie badz tak okrutny. Ziobro to chlopiec z Krynicy. Wystarczy trzy sezony pracy spolecznej.
    Niech Ziobro robi za Misia na deptaku u fotografa.

  21. Lex napisał(a):

    Mawar

    zaproponowane prze Ciebie rozróżnienie, szpiegów, morderców a nawet żołnierzy na „naszych” lub „nie naszych” na odległość trąci relatywizmem i moralnością Kalego. Przeciwstawianie np. Kuklińskiemu Philby’ego jest bez sensu o tyle, że Philby i jego działalność mnie nic nie obchodzi, działalność Kuklińskiego i owszem, i to ambiwalentnie.
    Mordercy z CIA mają być „w porządku” a mordercy z KGB nie ?
    Lotnicy z Luftwaffe mają być „be”, a lotnicy RAF i US Air Forces dokonujący dywanowych nalotów na cywilne obiekty są „cacy” ?
    Zresztą odwoływanie się do wojennych przykładów jest moim zdaniem bez sensu. Wojna z definicji oznacza zabijanie i niszczenie.
    Jeżeli dopuszczasz zabójstwa, zdradę, itp w imię własnych idei, to musisz dopuścić to samo ze strony osoby ( osób) wyznającej idee przeciwne Twojej. Inaczej – KALI.

Skomentuj