Jestem z Układu

Żadnych „wizji” i „przełomów”.

piątek, 28 grudnia 2007

Rok 2007 to był rok kraksy Czwartej RP. Dla większości Polaków wydarzenie szczęśliwe, ale dla sporej mniejszości powód do żałoby. Należę do większości i 21 październik był dla mnie dniem radości, podobnym trochę do wielkiego szczęścia końca roku 1989 kiedy upadał w Polsce komunizm. Piszę o pewnym podobieństwie, bo nie można przyrównywać wyborów sprzed dwu miesięcy do ogromu przemiany, która dokonywała się osiemnaście lat temu. Podobne było to, że w obu wypadkach odchodziliśmy od nienormalności i wracaliśmy do normalności. Nie przypadkiem to określenie często wtedy używane pojawiło się ponownie teraz. (więcej…)

Życzenia na Gwiazdkę i Nowy 2008 rok.

sobota, 22 grudnia 2007

Moi Drodzy,

wszyscy, którzy zaglądacie na ten dyskusyjny jarmark, a jeszcze bardziej Wy, którzy na nim zabieracie głos, przyjmijcie bardzo serdeczne życzenia dobrego zdrowia i wszelkich dobroci w nadchodzącym roku, a ponadto nastrojowej Wigilii, udanych świąt, w dobrej kompanii, przy smakowicie i zdrowo zastawionym stole oraz godziwych trunkach, jakoż i  radosnego przywitania Nowego Roku w Najjaśniejszej, którą okazała się Trzecia po zakosztowaniu Czwartej.

Tego wszystkiego życzy Wam a także i sobie

Waldemar Kuczyński 

Rozmyślania na dzień upadku granic.

czwartek, 13 grudnia 2007

Jest 13 grudzień 2007 rok. Siedzę przed komputerem i internetem, z włączonym TVN 24. Mam 68 lat. Tyle samo lat ma słynne zdjęcie, gdy grupa żołnierzy niemieckich wyłamuje graniczny szlaban z tablicą na której jest nasz orzeł i za chwilę niemiecka kolumna wedrze się do Polski. Chwilę wcześniej zaczęła się II wojna światowa. Zginie w niej z niemieckich rąk mój ojciec, dziadek, trzech wujów, ciotka i dwie siostrzenice, ale ja od Niemców, których, jako dziecko napotkałem nie doznam zła, raczej dobro. I moją pierwszą koleżanką dzieciństwa będzie niemiecka dziewczynka. Ulryka lub Ludwika Kopecky, córka przesiedleńców z Besarabii do Kalisza w Warthegau. (więcej…)

O Karcie i Poradniku Agitatora.

środa, 5 grudnia 2007

Dzisiaj kilka uwag na dwa tematy.

O Karcie Praw Podstawowych
Na lewicujących ławach debaty publicznej sporo wyrzekań na rząd, że zdecydował o niedołączeniu Polski do Karty Praw Podstawowych. W środowym „Poranku w Toku” bardzo o to miała pretensje Magdalena Środa twierdząc, że Tusk uległ naciskowi biskupów, że postąpił niezgodnie z tradycją „Solidarności”, bo gdyby w sierpniu 1980 roku nie dominowała w stoczni godność, lecz pragmatyzm to nie byłoby tego co się stało, chyba w domyśle, nie byłoby „Solidarności”. Otóż w stoczni, Szanowna Pani Magdo, panowała i godność i pragmatyzm. Godność nadawała strajkowi siłę a pragmatyzm, rozum. To pragmatyzm, czyli rozum nakazał powściągnąć godność, czyli uczucie i zgodzić się na wpisanie do porozumienia gdańskiego uznania kierowniczej roli PZPR w państwie. Gdyby rozum nie wstrzymał uczucia zakończyłoby się wszystko łomotem i tragedią. (więcej…)