O tym i owym
LICZNIK PREZYDENCKI:
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało 866 dni.
Nie oglądałem meczu Polska Niemcy, bo takie pojedynki narodów, w których jestem po jednej stronie budzą we mnie tylko nerwy. Wolę posłuchać o zwycięstwie naszych następnego dnia i o porażce także. Muszę powiedzieć, że z odrazą przyjąłem ten wyraźnie nasilony w stosunku do przeszłości polski szowinizm, choćby był nawet w wykonaniu szpringerowskiej gazety. Wydaje mi się, że jest tu jakiś pasudny posiew chwasta pod nazwą IV RP, który wirusy tego szowinizmu ożywił. Oczywiście nie mam zamiaru głaskać Niemców, którzy też mają swoich dzikich, czasami bardziej dzikich niż nasi. Podobno wykrzykiwali w Austrii hasło „Niemcy brońcie się nie kupujcie niczego u Polaków”. To hasło jest przeróbką przedwojennego hitlerowskiego skierowanego przeciwko Żydom. Zresztą nas też tam ustawili w jednym rzędzie z narodem wybranym. Muszę powiedzieć, że to iż niemieckim posthitlerowcom przyszło do głowy to hasło o niekupowaniu u Polaka jest ciekawym skojarzeniem i tu akurat dla nas doskonałym. Widać zaczyna być już tyle polskiego pożądanego przez Niemców, że „dzicy” o tym krzyczą, a pewno wielu Niemców dostrzega. I to jest prawdziwe „Polska gola”!
Trwa spór między Hanną Lis i chyba też Kraśką, a PiS-owską ekipą w telewizji publicznej. Teraz latem często bywam na wsi gdzie nie dociera Polsat i TVN, bo nie mam jeszcze odpowiedniej anteny. Muszę więc oglądać telewizję Urbańskiego. I dopiero bez tego odniesienia do kanałów prywatnych widać, jak bardzo jest to telewizja politycznie znieprawiona. Ona nigdy nie była tak znieprawiona po roku 1989 jak teraz. Przy wszystkich różnicach między III Rzeczpospolitą a PRL to jest telewizja PRL-owska a rebours, włącznie z audycjami jakby wziętymi spod ręki Marii Osiadacz, Gontarza, „Żołnierza Wolności” i innych medialnych rycerzy nocy.
Napieralski, SLD! Pomóżcie Platformie usunąć to towarzystwo z telewizji publicznej. Tusku, dogadaj się z SLD i wreszcie Panowie z Platformy weźcie się też serio za rozliczenie PiS z dwu lat rządów, nie poprzez groteskowe raporty a la minister Pitera. Bo oni już grożą, że was rozliczą i oni akurat nie tylko grożą. Nie ryzykujcie wizyt o świcie i skutych rączek przykrywanych swetrami, czy czym tam. Wypleńcie wirusy PiS-owskiego zła! Najwyższa pora!
14 czerwca 2008, o godzinie 12:26
Agata
http://agataidziecko.pl/
–
PS.
Dziękuję Panu Kuczyńskiemu za artykuł.
14 czerwca 2008, o godzinie 12:59
Szanowni Państwo,
uznalem sprawę za bardzo ważna i dałem odrębny wpis usuwając post pod tym wpisem.
Paweł,
ja nie mówię jako czlowiek wierzący, ja nie wypowiadam się o prawniczej winie i karaniu, to jest zupełnie inny wymiar. ja się tylko nie zgadzam z takim podejściem, że kilkunastotygodniowy zarodek, to w istocie to samo co resztka kału, produkt jakichs procesów dziejących się tylko nie w żołądku a w aparacie rozrodczym, bo do tego sie sprowadza gadanie, ze to nie czlowiek.
14 czerwca 2008, o godzinie 13:10
Mały przyczynek do wypowiedzi Lexa o wykonywaniu prawa.
Będąc parę lat temu w Szwecji usłyszałam od znajomej farmaceutki, pracującej w aptece, że właśnie wszyscy pracownicy aptek w całym okręgu dostali (obiegiem i do podpisu) informację o tym, że pewna pani, pracująca w jednej z aptek w okręgu próbowała odwieść od zakupu środka „nazajutrz”, czy też antykoncepcyjnego – tego już nie pamiętam – młodą dziewczynę. Dziewczyna się poskarżyła, farmaceutka straciła pracę z wilczym biletem, a informacja o tym wydarzeniu została rozpowszechniona wśród personelu wszystkich aptek w okręgu.
Myślę, że nie ma czego komentować.
Koń, jaki jest…..
14 czerwca 2008, o godzinie 13:55
Pawle
Napisałeś:
„Pobrzmiewa w nich nie wrażliwość, lecz pycha człowieka święcie przekonanego o swojej wyższości moralnej i z pogardą patrzącego na tych, którzy do jego standardów nie dorastają. Czy nie to nazywamy faryzeuszostwem?”
Skąd Ty wziąłeś przekonanie, że ja czuję jakąś wyższość moralną nad innymi? Ja szczerze napisałem co o tym myślę. Ty obrzuciłeś mnie gównem. Czy Tobą nie powodowała jakaś duma i zarozumialstwo, że ktoś inny może mieć zdanie przeciwne, a w dodatku zgodne z nauką Kościoła, a może Buddy, czy też humanistycznymi ideałami? Ja nie byłem szcześliwy gdy dowiedziałem się, że będę ojcem, z tego, że w macicy mojej dziewczyny jest kijanka. Ty może tak i miałeś ochotę ją wyskrobać. Twoje prawo. Różnie można zareagować na niespodziewaną informację.
14 czerwca 2008, o godzinie 14:08
Lex
informacje o sprawie Agaty czerpiemy z prasy. W przedstawionej przez siebie wersji masz rację. Ja jednak spotkałem także inną informację, że Agata dostała numer telefonu do tego księdza i sama zadzwoniła.
Mamy do czynienia z medialną młócką, w której nie chodzi o Agatę, a przy której dowolnie przedstawia się różne fakty.