Podłość i skurwysyństwo!
LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 378 dni.
Moim zdaniem nie ma żadnej afery stoczniowej. Żadnej. Być może są nagięcia procedury przetargowej wynikające wyłącznie z tego, że działano w jak najlepszej wierze, chcąc znaleźć inwestora który kupi całość i będzie budował statki. Ja na pewno nie będę za to potępiał Grada, nawet gdyby się okazało, że naruszył prawo, czego nie wiem. Czułbym do siebie obrzydzenie, gdybym teraz odprawiał nad nim dintojrę polityczną, czy dziennikarską, bo i taka trwa, choć jest też sporo głosów widzących, że sprawa dęta. Nawet odezwały się w „Rzeczpospolitej”. Czuję wyjątkowe obrzydzenie do posłów SLD, którzy jak hieny sądzą, że ugryzą swój kawałek, bo trafiono większego. Przypominam im za Stefanem Bratkowskim anegdotę:
„Ci, co próbują właśnie teraz coś ugrać na boku dla siebie, atakując rząd wodzowi dla towarzystwa, to jak u Szymona Kobylińskiego – mała ryba płynie obok rekina, mówiąc: „pan go pożre, ale pozwoli pan, że ja go przedtem kopnę”.(wzięte ze „Studio Opinii”). A już w rozbawienie wprawia mnie Piskorski, mistrz gry w ruletkę, i szczęściarz znajdujący skarby w worku menela, perorujący o aferach PO.
Nie było nikogo chętnego na szmelc stoczniowy, ktoby dawał jakiekolwiek szanse, że będzie w tych stoczniach budował statki, a przynajmniej część stoczniowców znajdzie tam pracę. Uczepili się go, jak ostatniej deski ratunku, bo stać miała za nim Katarska Agencja Rządowa. I teraz odprawia się nad Gradem i innymi Sabat, hecę, także medialną, bo im się nie udało. TO JEST PO PROSTU PODŁOŚĆ I SKURWYSYŃSTWO! Tu widać, jak podli ludzie robią tę zadymę. Chodzi im wyłącznie o obudzenie w narodzie wściekłości, podejrzliwości i żądzy „krwi”, okropnych cech, które w każdych społeczeństwach drzemią i na których żerują najciemniejsze siły polityczne. Na takim jadzie PiS chce zbudowac trampolinę do sterów państwa. I nic dziwnego. Nie ma innej drogi do powtórki z IVRP, jak przez wzbudzenie w narodzie instynktów czerni; wściekłej, podejrzliwej, wołającej o ucinanie głów. Chwast na tym tylko może rosnąć, jak u Orwella. Ale jestem pewien, że się wyłożą na tym łajdactwie.
I cytat:
Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej.
— Andrzej Sapkowski (ur. 1948)
Saga o wiedźminie
17 października 2009, o godzinie 22:11
Ja wiem, że się powtarzam, ale te wpisy prawicy są tak żenujące, że człowiek wstydzi się za nich. Tylko Kataryna, Salon24, Rzeczpospolita, Wprost i Ziemkiewicz. Co oni napisali – to święte. I takie bzdury, że GW chciała teraz przejąć Radio i Telewizję. Chyba w Waszych chorych mózgach. Niby w jaki sposób? Przecież to Tusk zerwał negocjacje z SLD – jeżeli o to Wam chodziło.
Ten cały atak spowodowany jest tym, co zostało zamieszczone w linku. Kaczyści wiedzą, że jest to ich ostatnia szansa, jeżeli teraz nie wygrają, znikną z powierzchni Ziemi, stąd sojusz z SLD, nagła kampania wiernych giermków, atak Kamińskiego.
Ale zacznijcie się po prostu przyzwyczajać do nowej sytuacji, że PiSu w świadomości Polaków już niedługo nie będzie. Może jakieś postaci będą pokazywane w rezerwatach jako ciekawostki – tu prawdziwy komunista, tu prawdziwy kaczysta – zobaczcie – jak żywy.
17 października 2009, o godzinie 22:11
Tym niemniej rozmawając przez telefon lepiej nic nie mówic.
17 października 2009, o godzinie 22:25
Mawar,
Nie pamiętam dokładnie, ale wiele osób z którymi rozmawiałem i których czytałem tak uważało. Poza tym dość wcześnie zorientowałem się sam, że nie można zrozumieć należycie wielu dzieł muzycznych i poetyckich, a także z dziedziny sztuk pięknych bez uwzględnienia ich religijnego kontekstu.
17 października 2009, o godzinie 23:06
W. Kuczyński:
Tak jak jest róznica między podsłuchiwaniem przez FBI i NKWD.
Ponadto nie ma obecnie żadnego dowodu, że może byc cos niezgodnie z prawem. Ponadto, jak sie rozmawia z podejrzanymi to można zostać podsłuchanym.
.
Jest! Nareszcie! Nie ma dowodu! FBI! NKWD! I ani słowa o istocie problemu – wykorzystaniu podsłuchów „FBI” w sprawie prywatnej :) Kuczynoidy to kupią?
.
.
Torlin: czy Ty podjadasz pigułki Zosi? Ostatnia „odezwa” nawet jak na Ciebie jest absurdalnie histeryczna… Zosi się z kolei wszystko pieprzy w głowie… Zostaw jej pigułki i idź do lekarza :)
17 października 2009, o godzinie 23:15
Pan Minister W. Kuczyński pisze: „Jest różnica fundamentalna między podsłuchiwaniem ludzi w ramach systemu, który miał być Sanacją PiS, a podsłuchiwaniem w systemie III Rzeczpospolitej, która jest niedoskonałym, ale demokratycznym państwem prawa”.
.
To ryzykowny punkt widzenia, że nielegalne podsłuchy są słuszne (kiedy rządzi Platforma), a legalne podsłuchy niesłuszne (kiedy rządzi PiS). Nie wiem, czy w Europie dobrze to zrozumieją? Już pomijając to, że za czasów PiS tych podsłuchów rocznie było jednak mniej. W to akurat w Europie nie uwierzą, to przeczy prawom fizyki. :)
.
„Ponadto nie ma obecnie żadnego dowodu, że może być coś niezgodnie z prawem”.
.
Niezgodne z prawem jest to, że tych podsłuchów, jako nie związanych ze sprawą, nie zniszczono, a nawet je odtajniono, więc każdy może mieć do nich dostęp. Pozostaje pytanie: w jakim celu je przechowywano? Służby policyjne mogą zakładać tzw. podsłuchy operacyjne (natychmiastowe) na pięć dni, ale później muszą być one potwierdzone przez sąd. Jeśli sąd odmówi to nagrania muszą być bezwzględnie zniszczone. Sensowniejszy jest system niemiecki. Tam w każdym landzie jest dyżurny prokurator dostępny 24h i policja w każdej chwili może mu zgłosić zamiar podłączenia podsłuchu, a on wyraża zgodę lub odmawia.
17 października 2009, o godzinie 23:19
Torlin
„Ja wiem, że się powtarzam …”.
.
Nie ma sprawy, Torlin, już prawie 600 wpisów, jeden więcej, jeden mniej, co za różnica?
:)
17 października 2009, o godzinie 23:37
Nie wrócono do tematu stoczni dzięki ciągłej obecności jasnejanielki. Oraz dzięki temu, że nie było tam żadnej afery. Co za ulga! Ale do nadal obowiązującej tezy, że Kaczyńscy to bakterie zamordyzmu, już tak. Te empirycznie nieudowodnioną Tezę udało się uzupełnić tezą nową o tylu tylnych otworów zająca ile ten żyje lat. Nie wiadomo tylko, czy tu o sodomię czy o gomorię chodzi, co świadczy o wczesnym stadium jej rozwijania. Mawar bowiem coś nie chce oświecać w temacie, zająwszy się gnozą w jej w różnych banalnych kontekstach. Na dodatek, napewno drży już z trwogi na wieść niespodziewaną, że kaczyści znikną z powierzchni Ziemi jeżeli teraz nie wygrają.
:
A mnie znowu udało się przelać co nieco z pustego w próżne, zgodnie z misją blogową wypełnianą tu i teraz. Z czego niewątpliwie Ewa-Joanna się ucieszy gdy tylko wstanie go góry nogami.
18 października 2009, o godzinie 05:50
http://www.polityka.pl/ch.....303295,18/
Polecam tym, co jeszcze nie czytali.
Przyznaję, że jestem zaskoczona… Wołek i taki tekst?
Człowiek się całe życie uczy i może zmienić pogląd na świat i innych ludzi. To jest krzepiące.
18 października 2009, o godzinie 06:34
Gospodarzu, litosci. Juz 560 wpisow. Trzeba otworzyc nowa agore, bo dzieja sie rzeczy porazjace. Po pierwsze, PRemier chyba jednak nie upadnie. Nalezy wiec dostarczyc naszemu desantowi swobodnego pola do wycofania sie na z gory upatrzone pozycje. Niech pisza na czystej karcie, co pozwoli im zignorowac ich wlasne niedawne wypowiedzi. I tak zignoruja, ale na nowej polanie bedzie jakby zreczniej.
.
Po drugie, szykuje sie Kampania Wschodnia w celu powrotu do polityki jagiellonskiej. Naprawde pani posel PiSu tak powiedziala, ponizej jest odnosnik. Trzeba wiec dostarczy harcownikom swobodnej przestrzeni, zeby harcowali w odpowiednim kierunku. Skoro nie udalo sie obalic Polskiego PRemiera, to moze uda sie obalic PRemiera Putina? W koncu Warnenczykowi sie udalo. No, moze niezupelnie obalil, kogo planowal, ale co najmniej jeden krol padl na polu chwaly. On sam mianowicie. Moze Prezydentowi uda sie powtorzyc ten sukces? Warto by ten temat rozpracowac na nowej polanie.
.
Na wszelki wypadek podaje link do wypowiedzi pani posel. W tymze linku okazuje sie, ze Minister Od Wanny ma przykrotka pamiec, co tez i wypada Ministrowi Od Specjalnych Poruczen.
http://wyborcza.pl/1,7524.....denta.html
18 października 2009, o godzinie 08:01
Narciarzu,
pani minister Jakubiak z cala otwartością i szczerością wkopuje prezydenta RP we współudział w wywołanie awantury razem z Gruzją na Kaukazie. I potwierdza moją tezę, iż Polska grała wspólnie w tym wypadku z bushowskimi USA.
Uważałam i uważam nadal, ze akcja na Kaukazie była koordynowana i prowadzona za wiedzą Lecha Kaczyńskiego i przy konsultacji z USA.
Kiedy pytałam ironicznie czy w Pałacu Prezydenckim jest agentura CIA, wiele osób na blogu było oburzonymi takimi insynuacjami.
Im więcej czasu upływa, tym więcej szczegółów wycieka a moja teza coraz bardziej się sprawdza.
Tak jak sprawdziła się teza, iż Polska dozbrajała Gruzję przed konfliktem, świadomie i z pełną premedytacją, wiedząc do czego ta broń będzie służyła.
Pieprzenie teraz, że Rosjanie zdobyli polską broń na Gruzinach i ….dali Czeczenom, by Czeczeni wykorzystywali ją przeciwko Rosji, oraz by oskarżyć Polskę o dozbrajanie rebeliantów – jest objawem skrajnego politycznego infantylizmu ze strony pałacu prezydenckiego. I odwracaniem kota ogonem, taki szczeniacki manewr, z serii – to nie my, to oni.
Lech Kaczyński i cały PiS postawili Polskę, grając z USA – na skraju potężnej awantury politycznej w Europie, będącej inspiratorem, co do czego, nie mam żadnej wątpliwości.
Dzięki Bogu nic z tego nie wyszło.
Polski prezydent sprzedając broń Gruzinom, ma krew na rękach ludzi, których zabito w Osetii Południowej.
I z tą świadomością będzie żuł do końca swoich dni.
18 października 2009, o godzinie 08:07
mlaskał ni żuł.
18 października 2009, o godzinie 10:58
Ale na tym nie poprzestał. Dalej było równie ciekawie. „Sam mam pewność, że jestem ciągle monitorowany. Sugerowałem, żeby były podsłuchy w sprawie opcji walutowych” – przekonywał Pawlak w programie Moniki Olejnik.
Czy wicepremier jest tym oburzony, albo chociaż zaniepokojony? Raczej nie. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego radzi: „Nauczmy się żyć z podsłuchami, bo podsłuchy to dzisiaj norma. Zajmijmy się poważnymi sprawami” – mówił Waldemar Pawlak. Przyznal też, że sam „zamówiłby na kilku dziennikarzy podsłuch”.
Choć wypowiedzi Pawlaka w Radiu ZET brzmią całkiem poważnie, to poseł PSL Eugeniusz Kłopotek zapewniał w TVN24, że jego szef tylko popisał się poczuciem humoru i mówił to wszystko sarkastycznie.
.
.
No proszę, jakby na to nie patrzeć:
– Waldziu żartuje: to znaczy ze nie ma sprawy, zajmijmy się czymś poważnym.
– Waldziu mówi poważnie: i tak nie ma sprawy. Podsłuchu to coś normalnego. Są zli ludzie, są podsluchy.
.
.
18 października 2009, o godzinie 11:16
JasnaAnielka: „Człowiek się całe życie uczy i może zmienić pogląd na świat i innych ludzi. To jest krzepiące.”
.
Wołek nawrócił się już dość dawno temu. Ja jednak jakoś dziwnie nie mam przekonania do tego faceta. Wyczuwam w nim koniunkturalizm.
Lepszym przykładem pozytywnej przemiany jest Wierzbicki, kiedyś – jeszcze od czasów „Traktatu o gnidach” – rodzaj antykomunistycznego hunwejbina, obecnie – zwłaszcza odkąd stracił „Gazetę Polską” – całkiem rozsądny publicysta.
18 października 2009, o godzinie 11:40
P. Lubonski: „nawrocil się” użyte w stosunku do Wolka dużo mówi… O Tobie :)
18 października 2009, o godzinie 12:00
Mnie rozbawiają panowie MM
tymi oburzeniami na podsłuchy, jakby PiS tego nigdy wobec dziennikarzy nie stosował!
Mogę, dzięki specjalnym programom zainstalowanym w moim komputerze – codziennie podać całe zestawy IP tych, którzy monitorują moją działalność w necie.
Korzystają m.in. z serwera ….kancelarii premiera i Parlamentu Europejskiego.
Było czytanie, nawet nie tak dawno, bo kilkanaście dni temu, mojej poczty elektronicznej na serwerze operatora – czytający byli tak nieostrożni, że pozostawili pocztę …otwartą. Tłumaczenia operatora było przedziwne, bo zaprzeczyć nie bardzo mógł.
Ba posunięto się nawet do ingerencji w tok dostawania poczty elektronicznej, zwłaszcza związanej z moimi wyjazdami do Parlamentu Europejskiego, co wyjaśniane było z operatorem (home.pl) na poziomie Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie.
O podsłuchiwaniu komórki czy telefonu stacjonarnego – nie wspominam, bo mam notorycznie podsłuchiwane.
Czy uważam to za normalne? – oczywiście, że nie!
Ale z drugiej strony mam świadomość, że gdy poruszam i piszę na tematy gospodarcze o wysoce newralgicznym znaczeniu, np. gazoporcie, energetyce, gazociągu Nord Stream, wcześniej o wyczynach polityko lewicowych czy prawicowych w sektorach gospodarki, którymi się zajmuje, spodziewam się tych wszystkich „ogonów”, „uszu” i „oczu”.
Szlak mnie tylko trafia, że całe to podglądające i podsłuchujące mnietowarzystwo potem wykorzystuje moje opracowania jako…swoją pracę.
Ja badam, analizuję, a premierowi, prezydentowi czy komu tam jeszcze na biurko kładzie i kasę pobiera ktoś inny.
Na zlecenie redakcji badam w tej chwili ew. zagrożenia wynikające z położenia gazociągu Nord Stream dla ruchu polskich statków do/z Świnoujścia, o których sygnalizują media. badam materiały, łącznie z Nord Streamu, mapy, analizy itp.
Podglądających mą pracę i kopiujących moje notatki i uwagi, czyli to, co piszę – mam w tej chwili – trzech.
18 października 2009, o godzinie 12:24
Waldemar P., wicepremier:”Ci którzy nie są podsłuchiwani, to się dzisiaj nie liczą. Mam pewność, że ja jestem ciągle monitorowany. Zresztą na kilku dziennikarzy sam zamówiłbym podsłuch”.
Waldemar K., emeryt: Jest róznica pomiedzy podsłuchiwaniem przez Sanacje PiS, a podsłuchiwaniem w systemie III Rzeczpospolitej.
„Tak jak jest róznica między podsłuchiwaniem przez FBI i NKWD.”
:
Czy jest jakas roznica pomiedzy panami W.? Tak: jeden z nich się nie liczy w FBI. Z powodu dochodów?
::::
Natomiast Zofia to juz zupełnie inny poziom dochodow. „O podsłuchiwaniu komórki czy telefonu stacjonarnego – nie wspominam, bo mam notorycznie podsłuchiwane….Podglądających mą pracę i kopiujących moje notatki i uwagi, czyli to, co piszę – mam w tej chwili – trzech.”
:
Słownie, trzech. Me, myself and I. Wszyscy z NKWD?
18 października 2009, o godzinie 14:07
„Ja badam, analizuję, a premierowi, prezydentowi czy komu tam jeszcze na biurko kładzie i kasę pobiera ktoś inny.”
Według mnie w rachubę wchodzą
jako właściciele biurka
1. Papież
2. Prezydent USA
3. BinLaden
4. Kosmici (ONI)
jak Ci co bezprawnie kasę pobieraja to poza NKWD i AlKaidę
1. CIA
2. FBI
3. BBC
4 Polsie Radio program II
5 Przedsiebiorstwo Przewozy Regionalne
6 Oczywiście Kosmici (ONI)
18 października 2009, o godzinie 17:03
Wszyscy mnie podsłuchują. Wszyscy mnie podglądają. Dlaczego nikt mnie nie chce przekupić?
18 października 2009, o godzinie 17:31
Indoor,
Nie czekaj na cud. Zejdź na piechtę z ruchomych schodow. Prąd włączyli na drugim koncu. Czyli jest nowy wpis. Ten co go wcięło razem z Patrycją Z. O, tą tutaj Patrycją. Zdązylem skopiowac i wklejam dla porzadku. I z szacunku dla poszanowania wolnosci słowa. Wpisu autorskiego Gospodarza nikt nie zdązył skopiowac wiec go nie moge wkleic. Wklej sobie sam co chcesz i bedzie tak samo.
+++
+++
Patrycja_Zab Says:
październik 17th, 2009 at 11:40 po południu
Moj Donos na sama siebie jest nawiazaniem do postu p. Marka Koterbskiego, ktory zdazylam skopiowac przed jego wywaleniem z blogu. Oto on
,
“Marek Koterbski Says:
październik 17th, 2009 at 5:39 przed południem
Przypomniało mi się co następuje. Otóż zdałem sobie w końcu sprawę z tego, że Pan Kuczyński się zakałapuckał w tym banowaniu. Bo on banuje ludzi wchodzących na blog i nie ujawniających swoich prawdziwych IP. A ja zawsze od lat już wchodzę na nieznane blogi, maskując swój IP zupełnie innym, dostarczonym przez programy internetowe z rodzaju HIDEIP. Czynię to z jednego powodu: żeby się nie dać złapać spamom, żerującym przy każdym blogu. Bo gdy mnie te spamy namierzą to nie będzie już końca ich reklamom i innym natrętnym inwazjom mojego komputera. Włącznie z wirusami.
….Tych programów HIDEIP jest cała masa i ceny ich są rożne. Ale najczęściej używanymi są te, które są darmowe. Zapewniają one anonimowe wejście na dany blog, wyświetlając aminowi blogu fałszywy numer IP. Niestety, darmowych programów aż tak wiele jednak nie ma. Jeśli akurat ten sam darmowy, z Internetu światowego dostępny program używa kilku internautów na blogu p. Kuczyńskiego – a my Polacy znani jesteśmy z nieprzepłacania niepotrzebnego jeśli coś jest darmowego – to wyświetli mu się ten sam fałszywy numer IP. Najczęsciej nie będzie to zmieniający się raz na dobę numer dynamiczny gdyz darmowe programy az taką szczodroscią nie grzeszą. Oczywiście, ten falszywy IP nie będzie podawał żadnych danych geograficznych, albo poda je tez falszywie. Mimo to może zasugerować niedoświadczonemu adminowi blogu, że na jego forum weszła ta sama osoba. I to wtedy Pan Minister zaczyna czynić jakieś skojarzenia z nielubianymi nickami. Takie oto wytłumaczenie znalazłem na to jego powtórne już wywalenie mnie z blogu. Innego nie mam.
….Napisałem zaś o tym z jednego powodu. Otóż nie chce by ktoś pomyślał, że p. Kuczynski do kłamstwa zwyczajnego się ucieka, pomawiając mnie o bycie kimś innym niż jestem. Bo ja tym kimś innym nie jestem i dowód na to jest ten, że znowu potrafiłem wejść na blog, pomimo banu nałozonego na mój nick. Oczywiscie, p. Kuczynski mogłby uniknąc całego nieporozumienia nie polegając tylko na falszywym numerze IP ale jeszcze zwracająac uwage na inne charakterystyki. A te napewno nie mogły dowodzic, iz miał on do czynienia z jednymi i tymi samymi osobami.
….I na koniec analogia do spraw wazniejszych. Otóż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta gotowość Pana Ministra do bezpodstawnego pomawiania blogowiczów o “klonowanie”, “trollowanie” i inne “działania przestepcze”może mieć coś wspólnego z jego obsesjami politycznymi. Bo czyż nie podobnie posądza on np. PiS, a teraz i SLD, o najgorsze praktyki antypaństwowe? Żadnych dowodów na to nie ma, żaden prokurator nikogo do więzienia nie wsadził za działanie na szkodę panstwa. Pan Kuczyński jednak ciągle to samo: bo oni tacy szkodliwi są i juz. Zupełnie jak stwierdzając bez żadnych na to dowodów, że Marek Koterbski to Patrycja Coś Tam Coś Tam. Dlaczego tak sadzi? A bo tak i już. Aha, i pisząa podobnie. Dlaczego tak sadzi? A dlatego.
…Tu osobistą notę jeszcze dołaczę. Nie reagowałbym uczuleniowo na te Patrycję gdyby nie było to imię mojej rozwiedzionej zony. To właśnie te imiona nasze razem po sądach ostatnio się tłukły i tak naprawdę mam już tego dosc. Tak samo jak i tego blogu.”
,
Wiec ja. Patrycja Zab, pragne doniesc wlasciwym sluzbom blogowym, ze popelnilam przestepstwo wchodzenia na blog pana W. Kuczynskiego uzywajac bezplatnego programu pod nazwa Anonymouse. Program ten jest ogolnie, czyli na calym swiecie, dostepny i maskuje prawdziwy IP wstawiajac w jego miejsce jeden z czterech falszywych numerow. Numery te sa jak nastepuje:
193.200.150.82
193.200.150.125
193.200.150.152
193.200.150.137
,
Obecnie wchodze pod ostanim z wymienionych numerow IP. Moze sie uda? Czynie to teraz dlatego, by uprzedzic innych blogowiczow, tez skladajacych na siebie donosy o popelnieniu przestepstwa blogowego. Bo ja organicznie nie znosze gdy mnie ktos w czyms ubiegnie! Innych powodow tego bezrozumnego aktu nie znam.
,
Na koniec jeszcze przepraszam p. Marka Koterbskiego za to, ze musial znosic osobiste cierpienia z racji zestawienia go z moim imieniem, ktore tak nieszczesliwie okazalo sie imieniem jego rozwiedzionej zony, tez Patrycji. Uwazam, ze za to nalezy mu sie odszkodowanie za cierpienia moralne, psychiczne i wogole.
Podpisano: Patrycja Zab
19 października 2009, o godzinie 16:47
Indoor,
podziwiam Twoja zdolność odreagowywania stresów na mojej osobie, chociaż pogotowiem dla sfrustrowanych facetów nie jestem.
Co do insynuacji marzenia o przekupstwa, to pozwalasz sobie za dużo.
Należę do tych dziennikarzy, których jak dotąd nikt nie zdołał przekupić, choć ponoć jest to tylko kwestia wielkości „ekwiwalentu”,
jak mawiają niektorzy.
Możesz nie lubić mnie, polemizować z treścią moich wpisów – ale nie życzę sobie byś mnie publicznie obrażał bezpodstawnymi insynuacjami.