Polska sztuczna mgła.
Mój minifelietonik z Facebooka:
Walnąć się w piersi ruskie i tuskie – to jest cel ogromnej liczby komentarzy po konferencji MAK-u. Oczywiście przoduje szaf PiS, bo ma najwięcej do zamydlenia. Przyczyn katastrofy jest wiele, po pierwsze śmiercionośna wola prezydenta, by zdążyć na pole bitwy z Tuskiem w Katyniu no i inne. I te inne robią za materiał do polskiej sztucznej mgły, by ta pierwsza w nich znikła.
12 stycznia 2011, o godzinie 15:57
Podobno MAK określa przyczyny…….
Prokuratury- polska i rosyjska- będą dowodzić WINY…
Ale , „prawdziwi Polacy” już wiedzą wszystko.
„najpierw im urządzimy sprawiedliwy proces, a potem ich powiesimy”
Karty zostały rozdane?
„debeściaki” wylądowały!!!
Dostaną ordery- pośmiertnie?
Z forów zniknęli Kraczkowski i Mawar.
Czy Prezes zaczął oszczędzać i przestał im płacić za bzdurne wpisy?
Tyle skojarzeń…..
12 stycznia 2011, o godzinie 17:47
W dniu, w którym zarządzana w krótkich spodenkach Polska dostała gigantycznego kopa od Putina. W dniu, w którym jak nigdy dotąd widać przez jakich niedouczonych, leniwych i po prostu niedojrzalych ludzi zarządzana jest Polska – Kuczynski wraca do tropienia wlasnych pisowskich fobii.
Wczoraj Wegry, dzisiaj Kaczynski… jutro kto/co? Bo przecież nie ten partacz Tusk…
12 stycznia 2011, o godzinie 18:36
Stefan 123, zarazony kaczynskim fanatyzmem i nienawiscia pluje w strone autora blogu – no to ja pluje w twoja strone (twoja przez mala litere,celowo) bo inaczej cham i bydlak nie zrozumie co popelnia.
12 stycznia 2011, o godzinie 19:24
A ja spokojnie czekam na ostateczny werdykt fachowców, nie przejmując się szumem informacyjnym i bojowymi okrzykami.
Główni bohaterowie dramatu nie żyją, więc im się nie spieszy również.
Dziś wyjątkowa specjalistka w dziedzinie wszystkiego, posłanka Jakubiak oświadczyła z mocą, że jeszcze nie widziała tak fatalnie i fałszywie napisanego raportu.
Nie zdradziła jednak ile takich raportów w życiu widziała…
12 stycznia 2011, o godzinie 19:36
I właśnie cała sprawa w tym, że Rosjanie mają rację. Może kontrolerzy powinni jasno zakazać lądowania, ale to byłoby polityczne samobójstwo.
Właściwie, aby zrozumieć faktyczne „dno dna” całej sprawy, trzebaby cofać się aż do skutku. Nie byłoby katastrofy, gdyby nie było moralnego nacisku na pilotów, gdyby wcześniej samolot w ogóle nie wystartował, albo wylądował w Mińsku. Nieszczęścia by nie było, gdyby Lech Kaczyński nie uważał sprawy Katynia, 1 sierpnia czy beatyfikacji Popiełuszki za kamienie węgielne swojej kandydatury na prezydenta. Przy tego rodzaju bezkompromisowym zabetonowaniu się istniała tylko jedna droga – ku śmierci. Przykro jest mi to pisać. Żal ludzi.
12 stycznia 2011, o godzinie 19:56
Powiem wiecej! Nie byłoby tragedii gdyby ludzie słuchali Kuczynskiego i wybrali Donka zamiast Kaczora na prezydenta. I tego się trzymajmy!!!
Na marginesie – Fajnie popatrzeć jak Kuczynski się poci w Superstacji. Kocha Donka, kocha Buzka. A tu go pytają czy Donek jest „be” bo psuje dobro Buzka. I Kuczynski się wije, poci, sapie „dowodzac” ze można popierać Donka i kochać Buzka.
12 stycznia 2011, o godzinie 19:59
@Kryst – tez Cie kocham, idioto.
12 stycznia 2011, o godzinie 21:13
Ten wypadek to jest skład cały niemożności:
– Prezydent nie mógł nie być w Katyniu
– Rosjanie nie wiedzieli, czy dawać Putina (ważniejszy, ale stanowiskowo pomniejszy) czy Miedwiediewa,
– nie mogli nie wystartować
– lotnisko nie wiedziało jak powiedzieć załodze, aby nie lądowała
– czyli nie mogła powiedzieć – “Nie lądujcie”
– ale i nie mogła powiedzieć “lądujcie”
– nie mogli wylądować w Mińsku ani w Moskwie, boby wtedy nie zdążyli
– na pytanie generała rosyjskiego do centrali w Moskwie nikt nie mógł odpowiedzieć (czyli podjąć decyzji), gdyż każda z nich była niedobra. W związku z tym decyzyjny był nieosiągalny. Siedział pewnie w sraczu ze strachu przed podjęciem (a raczej niepodjęciem) decyzji
– pilot nie mógł nie spróbować wylądować
– J. Kaczyński nie mógł się spotkać po katastrofie z Putinem i Tuskiem.
Same nie mógł, nie mogli. Precyzja fatum przeznaczenia.
12 stycznia 2011, o godzinie 21:51
Z ubolewaniem donoszę, że Premier Donald Tusk, działając bez rozmysłu (bowiem do sukcesów w Najaśniejszej intelekt jest zbyteczny), strzelił sobie paskudnie w stopę, powodując paskudną ranę jątrzącą.
12 stycznia 2011, o godzinie 21:57
Torlin
– nie mogli wylądować w Mińsku ani w Moskwie, boby wtedy nie zdążyli
Gdyby jednakże w Smoleńsku wylądowali to też by nie zdążyli, bo cała flotylla limuzyn, transportowana JAKiem nie wylądowała.
Nie zaryzykowali. No ale to byli Rosjanie.
12 stycznia 2011, o godzinie 22:22
Ja uważam, że raczej śmiercionośne było zlekceważenie zasad bezpieczeństwa lotu głowy państwa przez zadziwiające duże grono osób i instytucji.
Udane też było tłumaczenie z konferencji MAK, w tym miejscu gdzie padało w odniesieniu do Rosji słowo: „sowieckie”.
Tak więc jeśli ktoś chce popierać stanowisko „sowieckie” w sprawie, to ja od razy życzę mu wsjewo charoszewo.
12 stycznia 2011, o godzinie 22:59
@Jasna Anielko i Torlinie ;
Jak to dobrze na dobranoc przeczytać WASZE komentarze .
Mój wyskrobałem u red Janiny, ponieważ mialem zobowiazanie wobec @ @Czeslawa ,a tu tylko jako czytający gość jeszcze raz dziękuje .
Gospodarzu ! Panie Waldemarze ! miał pan racje kiedy pan ostrzega dalej przed Jarosławem Kaczyńskim i jego oddziałami .Oni dadza Polsce popalic!! .Prawdopodobnie przypadkiem dołaczy do nich pewien Niemiec -dzis Benedykt XVI jesli niebawem wyniesie na ołtarze Karola Wojtyłe .
Trumna Wawelska wzmocniona Trumna Watykańska plus relikwie .
Wyobrażcie sobie ten Amok ! Mnie to irytuje i jest grozne .
Z Pozdrowieniem
Waldemar
12 stycznia 2011, o godzinie 23:42
Memento z nad Wisły:
Nam nie potrzeba żadnych dodatkowych praw by „plemię” Bondaryka bezkarnie inwigilowało dziennikarzy oraz Prezydenta Polski i jego Małżonkę.
http://www.rp.pl/artykul/.....iego-.html
Liczne „plemię” gotowe zgodzić się na wiele byle dołożyć niedonkomyślnym.
13 stycznia 2011, o godzinie 08:05
Za mało asfaltu w asfalcie, czyli nie mów hop dopóki droga nie zostanie oddana do użytku.
http://biznes.onet.pl/za-.....news-detal
13 stycznia 2011, o godzinie 08:33
Ton komentarzy polityków, dziennikarzy jak i zwykłej „tłuszczy” blogerskiej (oczywiście kilku ma inne zdanie) w sprawie „katastrofy smoleńskiej” a także raportu MAKu jest identyczny jak w sprawie Jedwabnego i ostatniej książki Grossa.
Czy naprawdę świat, a w tym i Rosja, nie potrafi zrozumieć, że jako nacja jesteśmy idealni, że „co złego to nie my”, że jesteśmy światłem i drogowskazem dla innych narodów?
W zasadzie zgadzam się co do wyjątkowości naszej klasy politycznej, dziennikarskiej (wszechwiedza przy minimum wykształecenia) a także blogerów znanych jako lemingi.
Zgadzan się bo takiego wytrysku hipokryzji nie przebiła nawet śmierć Papieża, czy też rządy Tuska.
Zgroza!!!
13 stycznia 2011, o godzinie 09:15
Jak by się nie kręcił to i tak d… z tyłu – to powiedzenie doskonale pasuje do tych którzy chcą koniecznie zdjąć winę z Polski za wypadek. Ze stenogramów wynikało jasno, że piloci znali warunki pogodowe w Smoleńsku. Podano też jakie warunki proceduralne umożliwiają podjęcie decyzji o lądowaniu na lotnisku w Smoleńsku. zestawienie tych dwóch faktów wystarcza by stwierdzić, że nie wolno było lądować. Samolot był sprawny a więc odpada sytuacja awaryjna która by takie lądowanie usprawiedliwiała.
Na dodatek raport i stenogramy informują o olbrzymiej liczbie dodatkowych błędów po stronie polskiej i na dodatek o ewidentnej presji na pilotów najwyższych ich zwierzchników i na dodatek o włączeniu się do lądowania generała u którego wykryto 0.6 promila alkoholu we krwi co wg oceny medyczne wskazuje na stan lekkiego zatrucia alkoholem.
Próbowanie tego zrównoważyć błędami ze strony kontrolerów jest wręcz śmieszne. To, że kontrolerzy pytali Moskwę co robić ,chyba jest oczywiste dla każdego myślącego człowieka, wiedzieli bowiem że jak zamkną lotnisko to mogą wywołać międzynarodowy skandal , a więc nie mogli wziąć na siebie takiej odpowiedzialności. Moskwa też jak widać uznała, że lepiej nie zamykać. Pracę kontrolerom polscy piloci nie ułatwiali bowiem całkiem zignorowali rosyjską wojskową procedurę kontaktu z wieżą.
13 stycznia 2011, o godzinie 09:58
Maćku!
Po tym, co napisałeś, trzeba koniecznie napisać o lądowaniu poprzedniego samolotu. Piloci wylądowali szczęśliwie skomplementowani: „Nu, maładcy” – ale przy okazji nasi maładcy zignorowali wszystkie procedury obowiązujące przy lądowaniu. I też nic nie rozumieli, co mówią Rosjanie.
To taka polska specyfika? Pamiętacie? „Ja z synowcem na czele, i – jakoś to będzie!”
13 stycznia 2011, o godzinie 11:08
Torlin,
To co wspominasz wskazuje na duże podobieństwo między Polakami i Rosjanami. Udane lądowanie w fatalnych warunkach mimo złamania procedur budzi uznanie kontrolerów. Obawiam się że u nacji przyzwyczajonej do przestrzegania przepisów komentarz byłby inny.
13 stycznia 2011, o godzinie 11:28
Waldemar
Jan Paweł był filozofem, i wiele jego działań było dobrych. Po jego śmierci prawie natychmiast zmieniono kurs kościoła jaki on nadał , i zupełnie przestano realizować jego nauki. On obecnie służy jako symbol i podpórka legitymująca wiele nie mających nic wspólnego z jego naukami działań. To dokładnie przypomina podpieranie się przez kapłanów Jezusem w działaniach dokładnie przeciwnych jego nauce. Jan Paweł przykładowo nie krytykował Gen. Jaruzelskiego , a wręcz przeciwnie uznał go za polskiego patriotę. Zobacz teraz co o Jaruzelskim piszą polecane przez obecny kościół polecane przez nie media Niedziela czy Nasz Dziennik. Co nadaje na ten temat TV Trwam i Radio Maryja.
Nie oznacza to, że Jan Paweł ustrzegł się od błędów i w wielu kwestiach i sprawach jest oceniany negatywnie przez obojętne religijnie autorytety. Niemniej , gdyby katolicy działali wg wytycznych JP to Polska mogła by być przykładem dla wszystkich chrześcijan i moralnie nasze społeczeństwo by brylowało w Europie.
Nie myl Kaczyńskich i ich PiS’u z działaniem ludzi kościoła. Wielu hierarchów poparło Kaczyńskich, ale nie oznacza to że wszyscy. Jak rozmawiałem z proboszczem to żalił się że wielu młodych księży popiera PO.
13 stycznia 2011, o godzinie 15:31
Dziś wieczorem na stronie „Rzeczpospolitej” ukaże się mój artykuł o katastrofie smoleńskiej po raporcie MAK. Jutro będzie w papierze.
13 stycznia 2011, o godzinie 18:53
Wysłuchałam z osłupieniem oświadczenia wdowy po gen. Błasiku.
To się nawet do skomentowania nie nadaje, bo wdowa, to wdowa i nie będę się znęcać. Ona WIE że jej mąż tych 0,6 promili nie miał.
Reszta z prezesem i Kempą stwierdza, że to strzał w tył głowy.
Ja myślę, że Rosjanie mogli sobie darować ten szczegół, ale oni zdecydowali inaczej. Pewnie liczyli się z taką reakcją.
Żal mi w tym momencie premiera.
Cokolwiek powie, będzie źle.
13 stycznia 2011, o godzinie 19:02
Winę za katastrofę ponoszą Rosjanie, bo mają marne lotnisko, brzydką wieżę kontrolną i nie zabronili dzielnym Polakom lądować w mgle.
Gdyby premier Tusk nie wypowiadał się krytycznie o raporcie MAK (czy naprawdę było to konieczne?), to teraz nie musiałby brnąć dalej i bronić przegranej sprawy.
13 stycznia 2011, o godzinie 19:32
Zastanówmy się w tym dobranym gronie wytrawnych blogerów jak
wynagrodzić Rosjanom za to, że napaskudziliśmy na tym terytorium.
Nie bójmy się tego słowa. NAPASKUDZILIŚMY!
Może oddać im wszystkie samoloty wojskowe za walonki.
Po co nam samoloty, skoro wystarczą walonki.
Ciepło w nich i sucho.
No, i co jeszcze do szczęścia potrzeba?
13 stycznia 2011, o godzinie 19:39
Znaczy się napaskudziliśmy im na tym, ich terytorium.
I kto nas tam zapraszał?
Nasi druzja, jak pamiętam cały czas zniechęcali nas.
Mówili nie lećcie,
nie lzia!
Nie pomogło nawet to jak wyposażyli lotnisko i wyszkolili
kontrolerów !
13 stycznia 2011, o godzinie 21:01
Link do mojego artykułu: http://www.rp.pl/artykul/.....ityka.html
13 stycznia 2011, o godzinie 23:07
Za komentarz niech starczy mały cytat z dzisiejszej wypowiedzi na konferencji prasowej prezesa;
gdybym JA był premierem, tej katastrofy by nie było!
I wszystko jasne :D
A nasz Gospodarz na zdjęciu okraszającym artykuł wygląda godnie i poważnie… jak jaki Wernyhora, albo inny lirnik… korbowy!
Dobranoc.
13 stycznia 2011, o godzinie 23:16
Takiego lirnika, jak bym chciała to jednak nie znalazłam, ale i ten się ostatecznie nadaje.
http://www.youtube.com/wa.....re=related
Teraz to już naprawdę dobranoc, bo się Gospodarz zdrzaźni!