Mój komentarz z Wirtualnej Polski:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ona-padla-ofiara-rzadow-PiS-trzeba-w-koncu-ich-rozliczyc,wid,13515148,komentarz.html
Ten wpis został opublikowany
czwartek, 16 czerwca, 2011 at
22:29 .
Możesz śledzić komentarze do tego wpisu za pomocą linku
RSS 2.0 .
Możesz zostawić komentarz, lub śledzić je z własnej strony.
22 czerwca 2011, o godzinie 08:04
Madzia napisał(a):
22 czerwca 2011, o godzinie 00:43
Bolszewia……
Więc istnieją czy nie jakieś procedury sądowe? Kodeks postępowania cywilnego, karnego? Reguły dla WSZYSTKICH?
Czy też Prezes ma immunitet?
Sądy za jego kadencji były niezawisłe a obecnie ci sami sędziowie stali się podlegli naciskom politycznym?
Mierzenie świata własną miarą bywa niebezpieczne, to obosieczna broń.
Kilka wikicytatów na udowodnienie tezy…..
Ruski agencie, załatwimy cię!
Opis: schodząc z sejmowej mównicy do Zygmunta Wrzodaka, posła LPR, w odpowiedzi na jego wezwanie «Niech pan się najpierw rozliczy z III RP, którą pan tworzył!».
Źródło: PAP, 6 czerwca 2005
Rząd próbuje przekonać Wysoką Izbę, że konstytucja nie obowiązuje, posługując się sprostytuowanymi prawnikami.
Źródło: PAP, 2 września 2003
Stanęła tutaj do walki w zwartym ordynku łże-elita III Rzeczypospolitej.
Źródło: Przemówienie w Sejmie 17 lutego 2006 Gazeta.pl
Sytuacja zmieniła się dlatego, że po drodze w Polsce mieliśmy do czynienia z różnymi wydarzeniami już po roku 2000, w szczególności w latach 2003–2004. Wtedy to rządy Leszka Millera, można powiedzieć, zupełnie już nieokiełznane w realizacji celów układu, doprowadziły do jego bardzo częściowego – to tylko takie lekkie uchylenie kurtyny – odsłonięcia. Dziś tak łatwo jak wtedy kłamać się we wszystkich sprawach nie da. Chociaż w dalszym ciągu się próbuje. W dalszym ciągu się próbuje, ale trzeba także szukać innych metod.
Opis: przemówienie w Sejmie, 17 lutego 2006.
Szkodzą Polsce w sposób straszny. Michnik szkodzi Polsce, Geremek szkodzi Polsce. Ci wszyscy, którzy opowiadają bajkę o państwie, w którym zagrożona jest demokracja.
Opis: o Adamie Michniku i Bronisławie Geremku.
Źródło: gazeta.pl
To był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają – taki śpioch. To jest nawiązanie do agenta-śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełnia swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent.
Opis: o Januszu Kaczmarku.
Źródło: onet.pl z 17 lipca 2008
W obliczu niechybnej kompromitacji Wałęsy to Lech Kaczyński stanie się symbolicznym patronem ruchu solidarnościowego.
Opis: w wywiadzie dla Gazety Polskiej, wrzesień 2010
Źródło: rzeczpospolita.pl, 9 września 2010.
W polityce nie wszystkich umów można dotrzymywać.
Opis: tak według Radosława Sikorskiego «z rozbrajającą lekkością» odpowiedział premier na pytanie, dlaczego wbrew wcześniejszej obietnicy nie zwolnił Antoniego Macierewicza z funkcji szefa kontrwywiadu wojskowego.
Źródło: «Sikorski: Macierewicz jest zafascynowany tajnością», Gazeta.pl, 17.09.2007
Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten austriacki.
Źródło: Wypowiedź dla radiowej Trójki z dnia 15 listopada 2002
22 czerwca 2011, o godzinie 08:16
W demokracji podstawową wartością jest RÓWNOŚĆ obywateli. Równość wobec prawa jest chyba najważniejszą z tych równości. Pan prezes jest jednym z nas, choć nie jest mi z tą świadomością najlepiej, to przyjmuję ten fakt za pewnik i nie podważam tej wartości. Podważa tę właściwość sam prezes, ciągle przypominając maluczkim, że on jest jednak z tych RÓWNIEJSZYCH!!!
Niezawisły sąd nie podziela opinii samego prezesa i nie bierze pod uwagę jego protestów. Mnie to nie dziwi, bo prezesa nie uważam za tak wyjątkową jednostkę, aby postawić go ponad resztą społeczeństwa. Nikt nie powinien być ponad obowiązującym wszystkich prawem prawem. To oczywista oczywistość i prezes powinien się po prostu podporządkować, jeśli czuje się odpowiedzialny za własne słowa i uczynki… no, chyba że on się odpowiedzialny nie czuje, ale w takim przypadku warto mu to przypomnieć, albo uświadomić. Nie jest nikim tak wyjątkowym, aby stać poza obowiązującym w państwie prawem. I sprawiedliwością. To oczywiste. I powinien się po prostu poddać procedurom, skoro już ma stanąć przed niezawisłym sądem. A od dopilnowania, aby procedury nie zostały naruszone, ma wykształconych, doświadczonych adwokatów. Hasłem tak chętnie głoszonym przez jego ekipę było wszak Niewinni nie mają się czego obawiać! No to niech popatrzy z ufnością w najbliższą przyszłość!
Co zaś do madziowatych… to jest klasyczny, kliniczny przykłąd współczesnego niewolnictwa na własne życzenie…
To dopiero są ubezwłąsnowolnieni umysłowo i to z własnej, nieprzymuszonej woli, nieszczęśliwi ludzie. Wciąż poddani jakiemuś wewnętrznemu przymusowi biadolenia nad nieszczęściem swoim i ukochanego przywódcy. Uwięzieni we własnym kraju, który się spokojnie obok nich rozwija i to dynamicznie.
Mnie ich żal, tak po ludzku.
22 czerwca 2011, o godzinie 08:50
Kalisz o problemie, tłumaczy prawne aspekty.
Czy pan doktor prawa nie zna procedur?
http://www.tvn24.pl/14211.....nad_i.html
22 czerwca 2011, o godzinie 09:17
Wypowiedzi doktorów nauk medycznych z Instytutu Serbskiego T.P. Pieczernikowej i A.A. Kosaczowa: „Skłonność do walki o prawdę i sprawiedliwość cechuje najczęściej osobowości o strukturze paranoidalnej”
_
Psychiatria represyjna w ZSRR
http://pl.wikipedia.org/w.....jna_w_ZSRR
_
Brawo. Gratuluję Wieśkowi i Jasnejanielce dobrego samopoczucia.
Miłego dnia.
22 czerwca 2011, o godzinie 09:22
Madzia napisał(a):
22 czerwca 2011, o godzinie 09:17
Czy to aluzja do szefa partii Prawo i Sprawiedliwość?
Fakt, jest to osobowość paranoidalna…….
Wrogów widzi wszędzie…..
22 czerwca 2011, o godzinie 10:09
Prezes PiS od dawna uważa się za „nadludzia”, który prawom ludzkim na tej ziemi nie podlega.
Dlatego zapewne jest źle rozumiany na tym padole mało demokratycznym, czyli w Polsce.
Ostatnio wymyślił i podał do publicznej wiadomości (wg PAP – 12 czerwca br), że w ramach swoiście pojmowanej wolności słowa i demokracji, jeśli dojdzie w Polsce z woli wyborców do władzy to wyda wyraźny zakaz posługiwania się w polityce „językiem wulgarnym”.
Jak wyjaśnił, osoba, która będzie np. używała takich zwrotów, jak „hiena cmentarna” czy „bydło” albo będzie zapowiadać”dorżnięcie watahy” nie będzie mogła być dłużej politykiem.
Oczywiście byłby to zakaz z jednym wyjątkiem – nie dotyczyłby on samego prezesa.
Przykłady korzystania z wolności słowa przez prezesa PiS podał nieco wyżej Wiesiek.
Mnie interesuje jak sobie jak kandydat na premiera wyobraża sobie najpierw ustanowienie i wprowadzenie w życie takiego zarządzenia a potem jego egzekwowanie.
Ma zamiar ustanowić i powołać do życia – Urząd Kontroli Wypowiedzi Polityków RP i Innych Państw z armią funkcjonariuszy o uprawnieniach, jakie miało za jego kadencji CBA?
Na taki pomysł to chyba nawet Orwell nie wpadł.
No i jak tu nie przyznać racji sędziemu, który chce zbadać stan poczytalności Jarosława Kaczyńskiego.
Normalny człowiek tego by nie zaproponował polskiemu społeczeństwu.
Madziu,
a może Ty wyjaśnisz jak Jarosław Kaczyński, zgodnie z literą i duchem prawa eliminował będzie eliminował z życia publicznego polityków, którzy się dosadnie wyrażają o pomysłach prezesa PiS i jego partii?
I powiedz mi czy pomysł ww. rozporządzenia, jakie zapowiada J. Kaczyński – jest zgodny z polską konstytucją, prawami człowieka i obywatela określonymi międzynarodowym ustawodawstwem.
No i ostatnie pytanie – czy takie pomysły są objawem normalności czy nienormalności pomysłodawcy.
Bo mnie się wydaje, że decyzja sądy o zbadanie poczytalności prezesa PiS jest jak najbardziej zasadna.
22 czerwca 2011, o godzinie 10:24
We wszystkich programach radiowych co paręnaście minut odzywa się głos: „Jestem ginekologiem z wieloletnim doświadczeniem….” po czym następuje reklama jakiegoś płynu do rzyci mycia, kiedy się pojeździ na rowerze… Tak samo wpada nasza Madzia kochana. Wleci, coś do poczytania poleci i poleci. Bo nasza Madzia kochana najwyraźniej lata…
22 czerwca 2011, o godzinie 10:27
No żeż kurcze pieczone … w pysk!!! Wyłączyłam radio, żeby nie słyszeć tej idiotycznej reklamy… wpisałam się… włączyłam radio a tu … „…polecam ….. dla kobiety takiej, jak TY!!!”
22 czerwca 2011, o godzinie 10:35
Wskazany przez p. Madzię link (0.43 ) odwołuje się do artykułu p. I.Sepioło, który traktuje o dopuszczalności, celowości i uwarukowaniach dowodu z opinii biegłych dot. badania stanu psychicznego podejrzanych i oskarżonych, zwłaszcza wykonywanego w warunkach obserwacji szpitalnej.
W którym miejscu tego artykułu ( o artykuł p. I.S chodzi) p. Madzia wyczytała, że badanie stanu psychicznego oskarżonego J. Kaczyńskiego stanowi „pełowsko” – stalinowską zbrodnię sądową – nie wiem, przy czym – jak sądzę – treści uzasadnienia postanowienia sądu o powodach dopuszczenia tego dowodu nie zna. Ja też nie znam.
A co na temat dopuszczalności dowodu z opinii psychiatrycznej pisze m.innymi p. Sepioło ?
Potrzeba dopuszczenia dowodu z badania stanu psychicznego sprawcy przez biegłych psychiatrów zachodzi, gdy analiza osobowości sprawcy, z uwzględnieniem jego życia do chwili popełnienia czynu, a nawet po tym wydarzeniu, jak też tego, co objęte jest postawionym mu zarzutem popełnienia przestępstwa, daje podstawę do nabrania uzasadnionej wątpliwości co do jego poczytalności w chwili czynu, a także z punktu widzenia zdolności do odpowiadania przed sądem. Taka wątpliwość zaś może np. powstać,gdy sprawca przebył chorobę psychiczną lub uraz mózgu albo inną chorobę mogącą prowadzić do pewnych zmian w psychice, albo gdy zachowanie sprawcy odbiega w sensie ujemnym od postępowania ludzi zdrowych pod względem psychicznym.
Oceńcie Państwo sami proceduralną zasadność tego postanowienia sądu. Także to czy fakt, iż w b. ZSRR nagminne było zamykanie dysydentów i przedstawicieli opozycji w szpitalach dla psychicznie chorych powinien wykluczać ten środek dowodowy, podczas gdy – jak mówił o tym R. Kalisz – codziennie w polskich sądach zapadają dziesiątki podobnych postanowień i nikt z tego powodu szat nie rozdziera ?
Politycznie można to oceniać różnie; pod wzgledem prawnym zaś – to nic nadzwyczajnego.
22 czerwca 2011, o godzinie 10:51
I jeszcze o tym samym….
Przecież samo dopuszczenie takiego wniosku dowodowego nie przesądza treści orzeczenia biegłych. A jak się okaże, że Prezes Kaczyński pod względem psychiczno-psychiatrycznym jest o’key ?
Toż to czysta korzyść i argument do wygrywania w przyszłości i zarazem wytrącający zarzut o psychiczno-psychiatrycznych wątpliwościach co do motywów i działań Prezesa, także w sferze politycznej.
22 czerwca 2011, o godzinie 11:33
Ponownie przeczytałem swój wczorajszy wpis z godziny 19.35, i ze zdumieniem stwierdzam, że sam nie wiem o co w nim chodzi (dobrze, ze blogowicze są inteligentniejsi od autora i sami rozpracują ten gryf).
Faktem jest, ze w szatni, gdy pisałem ten tekst, Fidel postukiwał mnie w nogę, domagając się przejścia do legowiska na futrzaku.
Jednak nie wszystko można zwalać na biednego psa.
P.S. 1
Na porannym spacerze ze sforą obejrzałem miejsce, gdzie niedawno było rżysko. Teraz jest już tam amfiteatr i scena z zapleczem, a co najważniejsze, do roboty wrócił ptasi chór.
P.S.2
Fakt, że Prezes w czasie swoich rządów działał z pewną dezynwolturą, nie upoważnia do stosowania wobec niego chwytów poniżej pasa. Oprócz tego, ze stwarza się niebezpieczny precedens w stylu sowieckim, to, jak pokazuje życie, taki bumerang zwykle wraca i uderza w pomysłodawcę.
W moim doświadczeniu zawodowym wzbogaciłem się o przeżycia z sali sądowej, gdy asesorka prowadząca rozprawę mrugała do mojego przecinika (pełnomocnika), który przechowywał u niej w pokoju sędziowskim togę oraz wchodził z nią na salę rozpraw. Sprawa była błacha, i, w zasadzie nie do przegrania, ale przewodnicząca celowo tak przedłużala spór żeby znaleźć powod i oddalić wnosek o przywrócenie powoda do pracy. W tym błahym procesie były moje wnoski o zmianę zapisów w protokóle z rozpraw, bo co innego działo się na sali, a co innego na drugi dzień pisał w protokóle aplikant sądowy, który protokółował rozprawę.
Emocje między nami były tak złe, że napisałem skargę do Krajowej Rady Sądownictwa, i dopiero to wydarzenie radykalnie przyspieszyło bieg sprawy i doprowadziło do korzystnego rozstrzygnięcia.
Po tym doświadczeniu zawodowym wzrosło mi ciśnienie.
Dodatkowo moja bratanica, która pracowała w tym wydziale na stanowisku administracyjnym (lubila tę pracę i była dobrze oceniana) odeszła z pracy w tym sądzie.
Byłem tak wściekły, że nie ręczę za siebie co by się stało z tą kokotą w todzie, gdyby mi siostrzenica potwierdziła moje domysły.
Ona jednak niechętnie do tej sprawy wracała i mówiła, ze sama z niej zrezygnowała.
22 czerwca 2011, o godzinie 12:24
Zdumiewa mnie zawsze skłonność do abstrahowania i idealizacji……
Człowiek zakładający mundur, togę, garnitur, czy sutannę, nie przestaje być człowiekiem odciętym od środowiska w którym się wychował, czy żyje.
W końcu KAŻDY ma znajomych, kolegów, szefów, podwładnych, ambicje, czy pragnienia.
Czepianie się „pańskiej klamki” pieczeniarstwo, nie zniknęło w żadnym kraju świata. Czy dziwne jest zachowanie sędziów i prokuratorów w tym kontekście?
Bezinteresowna miłość bliźniego, obiektywizm ocen i ich kryteriów, to rzadkość na tym świecie.
Problem w mechanizmach likwidowania tego typu patologii w instytucjach publicznych. Ale może za 500 lat?……
22 czerwca 2011, o godzinie 12:55
Ilustracja tezy, że jeżeli nie wiesz o co chodzi…….
http://wiadomosci.onet.pl.....omosc.html
22 czerwca 2011, o godzinie 15:12
Czyżby się Pan już wyleczył z zachwytu nad Tuskiem i PO? Najpierw zbulwersował się Pan przyjęciem Kluzik-Rostkowskiej, teraz jest Pan wzburzony reakcją Premiera. A wcześniej kto głosował za utworzeniem CBA, czyli rozszerzaniem tego ubekistanu służb specjalnych? No również tak podziwiana przez Pana PO. A czyim dziełem jest obrzydliwa afera Jaruckiej? A stosunek do lustracji?
22 czerwca 2011, o godzinie 16:09
O co tu chodzi???
http://tv.rp.pl/video/Wyd.....polityczna
Może chcą uwiarygodnić raport Kalisza?
22 czerwca 2011, o godzinie 16:23
Lol. A to chyba jakieś żart? Aż tak źle chyba nie będzie.
http://bi.gazeta.pl/im/7/.....820077.jpg
22 czerwca 2011, o godzinie 16:24
Kasia napisał(a):
22 czerwca 2011, o godzinie 16:09
Powiedzmy że kwalifikacje pana Czumy są takie jakie są.
O intelekcie i wiedzy prawniczej nie wspomnę.
Słucham tego clipu z lekkim niesmakiem.
Akcja „Romeo” nie była prowokacją?!!!!
Natomiast podoba mi się używany przez niego język. Podsumowanie działalności też……
22 czerwca 2011, o godzinie 16:46
Wieśku,
nie sugerujesz chyba, że Czuma to tak wewnątrzsterownie mówi?
22 czerwca 2011, o godzinie 18:33
Kasia napisał(a):
22 czerwca 2011, o godzinie 16:46
Pegaz toto nie jest…….
O dokonaniach biznesowych też wiesz. Wiedza prawnicza?
Zdobył synekurę, pozwalającą spłacić długi i nie będzie kąsał ręki która karmi……
A gdzie i na której półce stoją konfitury, każdy łasuch wie…..
22 czerwca 2011, o godzinie 19:55
Kataryna zrobiła małe resume Pani B. na podstawie Wybiórczej.
http://wsieci.rp.pl/opini.....-wykluczal
22 czerwca 2011, o godzinie 20:13
http://fiatowiec.nowyekra.....sie-mlodzi
Stanisław Srokowski:
„BUNTUJCIE SIĘ, MŁODZI !!!”
22 czerwca 2011, o godzinie 21:07
„BUNTUJCIE SIĘ, MŁODZI !!!”
Już się buntują
http://wiadomosci.gazeta......meczu.html
Zbuntowana młodzież gwarantem pomyślności Polski. ;-)
22 czerwca 2011, o godzinie 21:51
„Uchwała z okazji 100 – lecia polskiego harcerstwa została w Sejmie do tego stopnia zmanipulowana, że z pierwotnych zapisów, dzięki posłom PO i SLD, zniknęły odniesienia do służby Bogu”. No nie! To skandal.
22 czerwca 2011, o godzinie 22:38
Andrzej
Mecz Tuska z dziećmi to przypadkiem nie „polityczna pedofilia”?
(copyright -Tomasz Nałęcz)
22 czerwca 2011, o godzinie 22:39
http://www.youtube.com/wa.....1X9zq3Rwog
Film Tadeusza Śmiarowskiego pt. Kibol.
22 czerwca 2011, o godzinie 23:10
Madziu!
Przyjmij wyrazy współczucia.
Dobranoc… :(
23 czerwca 2011, o godzinie 00:25
Dzięki!
Dobranoc :)
http://www.youtube.com/wa.....j1qsktU_b4
23 czerwca 2011, o godzinie 07:37
E-J (19.06,04:00)
Dzieki za pamiec. Ja bym, po tylu dniach, zabylbym czlowieka. Na amen.
Jestem w Gorach Skalistych, wracam jutro. Ciezki los czlowieka poczciwego. Czapel musi poczekac. Ja tez bym poczekal do powrotu ale nie idzie. Taki nawal waznych spraw na blogu sie przewala, ze nie wolno odpuskac. Widze niewybredne zabawy na ten przyklad:
„Otwarte pozostaje pytanie czy i kto Blidzie podpowiedział taki sprytny pomysł na wybrnięcie z kłopotów. Ktokolwiek to był, podpowiedział, zachęcał, przeczuwał, wiedział – to on ma krew Blidy na rękach.”
Mam podejrzenie, graniczace z pewnowscia (chyba rabuje te madrosc od kogos madrzejszego – pewnie P.L.), ze 'pomysl wybrniecia z klopotow’ zostal zaczerpniety przez autora GW z „Ojca Chrzestnego” Coppoli. To wlasnie w tym klasyku zastosowano 'sprytny pomysl’ podpowiedzi uwiezionemu juz mafiozowi popelnienie samobojstwa w wiezieniu. Dzieki takiemu 'wyjsciu’ mafioso nie bedzie musial zeznawac przed komisja senacka pod przysiega. A takie zeznanie to, praktycznie, mogila, Rowniez dla rodziny. Tej 'mogily’ dla rodziny zas mozna uniknac, popelniajac harakiri. Wtedy „Organizacja” – czytaj mafia, paliwowa czy inna, inaczej „Uklad” – zajmie sie pozostajaca przy zyciu rodzina. Pan Blida, ich dzieci, pozostana nietknieci. Wlacznie ze srodkami pienieznymi, zgromadzonymi w miedzyczasie.. Proste jak Lepper. Razem z Lyzwa wziety.
Ten Coppola nie mial najmniejszego pojecia, lata temu, ze bedzie ustawial sprawy III RP. Przechodzacej transformacje ustrojowa wytyczona przez Pana Ministra Kuczynskiego kilkanascie lat wczesniej.
Bo Genialny Strateq wytyczyl natenczas nowa RP. Czwarta z kolei.9
23 czerwca 2011, o godzinie 08:42
Madziu,
jak cie czytam to mi cos wyje. Nie wiesz co?
23 czerwca 2011, o godzinie 08:43
Nie, nie prorokuje dziewieciu RP. Zwykla literowka a nie nastepna odslona Genialnego.
Trzeba dopowiedziec analogie „Ojca Chrzestnego” i PMP (pomrocznej mafii paliwowej). Nie ta sama skala, ale co mi tam.
Barbara Blida zostala doprowadzona do ostatecznosci przez „Sluzby”, a nie przez „Uklad”. Rozumiemy oczywiscie, me, myself and I, ze sugerowana jest tozsamosc „Sluzby”=”Uklad”. Te tozsamosc wymyslil Genialny Strateg i nakazal Ziobrowi ja udowodnic. „Daj mi przestepstwo a ja juz paragraf wynajde”. „Prawo” ustanowione przez dobrodziejstwa przemian 1917 roku znalazlo pelne zastosowanie w IV RP.
Cos musze wyznac, zanim zaczne zjazd z Gor Skalistych. A ten juz za kilka(nascie godzin, zaleznie od godziny ;przebudzenia sie.
To co dzisiaj idzie zaobserwowac w Pomrocznej, nie zmienia sie ani o jote.
Gory Skaliste czy inne.. To dlatego nie da sie tej Pomrocznej na straty spisac.
Na zyski tez nie.
23 czerwca 2011, o godzinie 09:04
Ewa-Joanna
Może podsłuch?
_
http://niezalezna.pl/1235.....odsluchuje
_
„Rząd cię podsłuchuje”
„W 2010 r. co trzydziesty Polak był inwigilowany – wynika z oficjalnie dostępnych danych. W żadnym innym kraju Unii Europejskiej nie ma takiej skali podsłuchów i zapytań o billingi (…)”
23 czerwca 2011, o godzinie 09:11
Za: twitter.com/#!/ABW_GOV_RP – Agencja BudzeniaWcześniejszego
„Autor balansuje na granicy prawa, poczekamy aż powinie mu się nóżka.”
http://img21.imageshack.u...../zh4ra.jpg
23 czerwca 2011, o godzinie 11:14
Madzia,
Twoje dwa ostatnie wpisy dobre (szkoda, ze prawdziwe), a ostani (link) nawet dowcipny.
23 czerwca 2011, o godzinie 14:31
„Rząd cię podsłuchuje”
Mocno naciągane, bo nie rząd, a policja. Co oczywiście również jest skandaliczne. Warto też sięgnąć w przeszłość np. artykuł z marca 2006r.
Rośnie liczba podsłuchów telefonicznych zakładanych przez policję i służby specjalne.
Według danych „Gazety” w ub. roku założono ich ok. 20 tysięcy. W tym roku podsłuchów jest więcej nawet o połowę.
http://www.grupy.banzaj.p.....11_02.html
23 czerwca 2011, o godzinie 14:35
Dla pokazania, ze chodzi o artykuł z marca 2006r. link do oryginału, który jest dostępny tylko w części, a za całość trzeba zapłacić.
http://wiadomosci.gazeta......16546.html
Warto podkreślić, że do połowy marca 2006r. założono o połowę więcej podsłuchów niż w całym 2005r.
23 czerwca 2011, o godzinie 14:36
I jeszcze co szykował PiS. Na szczęście nieskutecznie.
http://orka.sejm.gov.pl/p.....sy/681.htm
23 czerwca 2011, o godzinie 14:37
I wyniki głosowania, żeby nie było wątpliwości.
http://orka.sejm.gov.pl/S.....24&25
23 czerwca 2011, o godzinie 14:39
Kościół ma zasługi dla Polski ale Ojciec Dyrektor przekracza granice. Zakony podlegają bezpośrednio Rzymowi. Państwo polskie zareaguje.
http://wiadomosci.gazeta......guje_.html
Czyżby min. Sikorski znalazł sposób na Rydzyka?
23 czerwca 2011, o godzinie 18:26
Wiesiek 59,
na blogu pani J. Paradowskiej popełniłeś wpis w czasie owocnej wymiany zdań z telegaphiciem.
Twoja wizja dotycząca przyszłości naszej cywilizacji jest zbieżna z moją, tyle że Ciebie ona uskrzydla, a mnie szczęka opada.
23 czerwca 2011, o godzinie 18:28
Orteq
„Barbara Blida została doprowadzona do ostateczności przez „Służby” …”.
Tak, ale najciekawsze, że przez szeroko rozumiane słuzby z czasów Kalisza w MSWiA, czyli zanim PiS doszedł do władzy. :)
(czytaj linki Madzi, będziesz wiedział o czym mowa, na razie ględzisz).
„Czy ktoś słyszał o przekazywaniu za pośrednictwem polityka kilkudziesięciu tysięcy w gotówce, ot tak sobie, bo polityk „zna tam więcej ludzi”? Ja tego nie kupuję, nie kupili też chyba prokuratorzy. Tym bardziej, że ta dziwna transakcja zbiega się w czasie z inną, równie niecodzienną. „Alexis” wyłożyła bowiem 100 000 zł na remont basenu w domu „Basi”. Co prawda w prokuraturze panie przedstawiły umowę na te 100 000 zł, okazało się, że była to zapłata za…wynajem przez „Alexis” jednego pokoju w domu „Basi”, ale śledczy mogli tego nie łyknąć, zwłaszcza, że umowa była datowana na 29 lutego, a w tamtym roku luty miał 28 dni. „To może oznaczać, że umowa została spisana wiele lat później lub ktoś się po prostu pomylił” – komentował dla Gazety Wyborczej oficer śląskiej policji (Gazeta Wyborcza, „Biznesy Barbar dwóch”, 27 maja 2005).
I wtedy przyszedł ten straaaaaszny PiS…
Czy zwróciliście uwagę na daty przy cytowanych artykułach? Tak, tak, pierwsza połowa 2005 roku, kiedy jeszcze w najlepsze rządziło SLD, a sam „Tęczowy Rysiek”, dzisiejszy niezłomny mściciel Blidy był ministrem spraw wewnętrznych, odpowiedzialnym za policję i służby. Nie jest więc prawdą, że to Kaczyński zasadził się na Blidę, bo jej kłopoty zaczęły się za rządów SLD, które zresztą nie chciało jej potem wpuścić na listy (syn Blidy twierdzi, że „Warszawa” ją skreśliła), choć Blida to przecież taki skarb dla Śląska i Polski. Pewnie gdyby rządy SLD trwały dalej, kłopoty Blidy rozeszłyby się po kościach., jak to zazwyczaj z kłopotami prominentnych osób z postkomunistycznego establishmentu bywa. Pech chciał, że śledztwu nie dało się ukręcić łba przed wyborami, a po wyborach nie było już ani klimatu, ani możliwości. I stąd całe nieszczęście”.
http://wsieci.rp.pl/opini.....-wykluczal
Moim zdaniem jest też ciekawe kto BB przekręcił bębenek w rewolwerze, czy może był to przypadek, rodzaj rosyjskiej ruletki? Miała w astrze dwa naboje akustyczne, dwa z płaszczem teoretycznie niepenetrującym (chyba że z przyłożenia – czego teoretycznie mogła nie wiedzieć) i dwa naboje ostre). Zwykle ustawia się tak: dwa akustyczne, dwa niepenetrujące i na koniec ostre.
23 czerwca 2011, o godzinie 22:52
Mawar,
podpierasz się Kataryna jakby ona była autorytetem prawniczym, a tymczasem fakty są takie, że po śmierci B. Blidy PiS rządził jeszcze pół roku i jakoś nie udało sie znaleść dowodów na przestępcze działania tej pani. Polityce PiS wychodzili ze skóry by można było pokazać twarde dowody jej przestępstaw, bo to uwiarygodniło by akcję Policji specjalnej. Na dodatek zaczęły do opini publicznej przeciekać olbrzymie ilości sprzecznych informacji i wypowiedzi funkcjonariuszy na temat tego wypadku i informacje o skandalicznym nieprofesjonaliźmie postępowania funkcjonariuszy. Po pół roku na własne życzenie Kaczyński przegrał wybory. W sprawie Blidy rosnie liczba przekazywanych do wiadomości publicznej skandalicznych i trudnych do wytłumaczenia faktów. Sposób postrzału i nienaturalnie ustawiona ręka w czasie jego oddania. Brak sladów na broni mimo że nie tylko Blida jej dotykała – mąż informował że podniósł broń. Znikła kurtka funkcjonariuszki i na tej którą dano do analizy nie było śladów prochu , ani krwi, a przecież informowała ,że stała tuż przy Blidzie. Poterm przyznano że dano nie tę kurtkę do analizy , ale kurtka z wypadku zniknęła.
Prokuratura w końcu umarza sledztwo w sprawie mafii węglowej i tym samym oczyszcz Blide z zarzutów które były podstawą tej spektakularnej akcji. Zamieszanie po wypadku, setki telefonów w najdziwniejsze miejsca, zwlekanie z zabezpieczeniem miejsca wypadku i powyżej opisane dziwne działania funkcjonariuszy podważają podaną do publicznej wiadomości informację o samobójstwie. Analizującemu fakty nasuwa się nieodparcie konkluzja że był to wypadek przy pracy funcjonariuszy i przypadkowe zabójstwo. Tylko bowiem to wyjaśnia, to co się działo po wypadku i te wszystkie dziwne informacji.
Wniosek CBA spaprało pokazówkę, a to przeciwnikom PiS umożliwia skuteczny atak na tę formację bowiem tę pokazówke bez wątpienia przygotowali wiodący politycy z PiS w Tym Ziobro i Kaczyński.
Kalisz zrobił w komisji sledczej co do niego należało i wybrał politycznie odpowiedni moment do pokazania raportu. Wyraźnie widać, że dzieki temu wygrał politycznie i jest jedynką na liście SLD.
24 czerwca 2011, o godzinie 00:38
Maciek,
nie podważaj kwalifikacji Kataryny, bo to jest bardzo utalentowana osoba, której nawet Ziobro do pięt nie dorasta. Patrz jak zgrabnie za pomocą starannie dobranych fragmentów z kilku artykułów wrażej gazety potrafiła sporządzić akt oskarżenia rozbijający w pył przygotowywany przez kilka lat raport Kalisza. Zobaczysz, że ta osoba zrobi w PiS wielka karierę. Tam takich bardzo potrzebują.
Mawar zresztą też jej wiele nie ustępuje. Na poczekaniu udowodnił, że to Kalisz poprzez swoje służby doprowadził Barbarę Blidę do samobójstwa, a teraz swoim raportem usiłuje zrzucić odpowiedzialność na Bogu ducha winnych Ziobrę i Kaczyńskiego – wielkich orędowników prawa, sprawiedliwości i demokracji. ;-)
24 czerwca 2011, o godzinie 01:17
Madziu,
wyje po prawicy, znaczy prawe ucho mam nadszarpniete.
24 czerwca 2011, o godzinie 03:56
Maciek (22:52):
„Analizującemu fakty nasuwa się nieodparcie konkluzja że był to wypadek przy pracy funcjonariuszy i przypadkowe zabójstwo.”
Andrzej (00:38)
„Kataryna… potrafiła sporządzić akt oskarżenia rozbijający w pył przygotowywany przez kilka lat raport Kalisza…Mawar … Na poczekaniu udowodnił, że to Kalisz poprzez swoje służby doprowadził Barbarę Blidę do samobójstwa”
Panowie, to jest to!
Faciem (to od fat, tlusty w obcych jezykach) analizujacym przez 3 i pol roku fakty byl wlasnie Kalisz, minister od sluzb w swoim czasie. To jemu musiala ta konkluzja sie nasunac. Co sie wiec stalo, ze nie nasunela? Jego raport bowiem calkowicie pomija takowa konkluzje. W zamian za to pieprzy, ten raport-nieraport, cos o psychologicznych aspektach wladzy IV-tej RP. Czyli, od analizy faktow Facio przechodzi, w rytmie cza cza, do psychologii i dopiero Kataryna potrafi to rozwiklac. Z paluszkiem w martini zreszta, bo to latwizna dla niej. Ona, ta Kataryna, to dopiero ma przyszlosc w PiS-ie!
24 czerwca 2011, o godzinie 04:03
Zeby nie bylo niedopowiedzen. Facio Kalisz, minister od „Sluzb” w swoim czasie, nie mogl, ale to za zadna cene, obwiniac te „Sluzby” za smierc BB. Smierc wynikla podczas proby aresztowania BB przez owe „Sluzby”. Niewazne, ze rzad sie zmienil w miedzyczasie. „Sluzby” zawsze pozostaja „Sluzbami” i nie tylko Putin jest tego dowodem. Przeciwko „Sluzbom” podskakiwac nie lzia przez kilka pokolen! Faciowie tacy jak byly minister od „Sluzb” Kalisz znaja to na wylot.
Wiec Kalisz, dzisiaj posel tylko, nie podskakiwal. On po prostu zwekslowal w 'psychologie wladzy’. Tej za nowymi (2005-2007) Sluzbami stojacej. I taki raport popelnil. Przeciwko waadzy, ale nie przeciwko „Sluzbom”.
Kataryna musialaby w ogole nie trzezwiec ani na moment, zeby takiego bzdeta nie rozpruc do i od podszewki.
24 czerwca 2011, o godzinie 05:59
Mawarku baby (18:28),
„czytaj linki Madzi, będziesz wiedział o czym mowa, na razie ględzisz”
Mam nadzieje, ze zrozumiales cos z mojego gledzenia, powyzej. Za wiele tam do zrozumienia nie bylo, co prawda, ale ciebie nigdy nie mozna byc pewnym. Dopowiem zatem zebys napewno wiedzial, co inni wiedzo.
Te linki Madzi, czy innych pisioklonow, to zawsze ten sam kit jest. Wyciaganie obskurnych pierdol, cos niby dowodzacych. A w rzeczywistosci dowodzacych jedno wielkie male gowno. Czyli, ze niby byl kryminalny „Uklad” (weglowy, paliwowy, palikotowy, srala baba w kubek „Uklad”, oraz wiele innych „ukladow’) i ze „Sluzby”, jeszcze za min. Kalisza, musialy sie z tym kryminalem borykac. No bo „Sluzby” tak majo, ze sie z kryminalem nic jeno borykajo.
Wiesz co w tym wszystkim jest rozpaczliwie beznadziejnego? Ze wesolki takie jak ty, czy inne, takie np. jak glos (nieobecny) zwykly machery, nadaja tym pierdolom jakies znaczenie. A kazdy nie-wesolek przeciez wie, ze tu chodzi tylko i wylacznie o obwinianie jednych zlodziei, prawdziwych czy urojonych, przez drugich. Bez zwracania najmniejszej uwagi na zasadnosc tych obwinian!
Ludzie! Wezciez wy sie za jako robote. I przestanciez pierdoly NAPRAWDE pracujacym ludziom wciskac. Na czas wyborow moze to obrocic sie w bumerang jaki. Albo w co gorszego.
24 czerwca 2011, o godzinie 07:17
Z linku Andrzeja:
„niecywilizowany kraj – powiedział w rozmowie z PAP po seminarium ojciec Rydzyk. – Tragedią Polski jest to, że od 1939 roku Polską nie rządzą Polacy – dodał. – Nie chodzi tu o krew, ani przynależność. Oni nie kochają po polsku”.
Uwazam, ze jest to celne podsumowanie Pomrocznej. Tego niekochania po polskiemu wszystkim nam brakuje. Zupelnie tak samo jak Niezabitowskiej brakowalo prawdy jak chleba. Dzialo sie to wtedy gdy ja ipeenowe orly po sadach ciagaly. A moze to ona sama siebie po tych sadach ciagala, nie pamietam juz szczegolow. Te zreszta nielatwe sa do ustalenia w Rzeczpospolitej IPN.
Kochanie po polskiemu to jest kochanie jak KK nakazuje. A KK to ten zarowno z Kurii jak i z Torunia. Czyli – WSZYSCY chlopcy z KK kochaja chlopcow. Ale ja, Orteq, zaden homofob nie jest! Mnie tylko sie rozchodzi o „kochanie po polsku”.
No bo co innego jest specjalnego w „kochają po polsku”?
24 czerwca 2011, o godzinie 07:32
Mam spore podejrzenie, graniczace z pewnoscia (czy ja nie zerznalem tego z P.L.?), ze w „kochają po polsku” Ojca Rydzyka miesci sie caly nasz grzech pierworodny. Sodomia i Gomoria to zapewne nastepstwo tego samego grzechu. Podejrzewam, ze to chyba uproszczenie jakies. Wlacznie ze spelingiem.. Chyba nakaze zonie, zeby sie poddala egzaminowi plciowosci. Najwyzszyn czas.
24 czerwca 2011, o godzinie 07:48
JA
Prosimy o znizenie sie. I o glos jakis. „Ja pojde gora” nie zawsze wychodzi. Bo nikt nie idzie dolina. Choc niektorym tak sie wydaje.
E-J odpuszczamy. W Down-Under inaczej to mierza. Chyba..
24 czerwca 2011, o godzinie 12:36
Orteq,
powiedz mi jakie temperatury sa u was zima? Bo moja bachora na narty sie w wasze strony wybiera i musze wiedziec o co sie czepiac. :)