„List abp. Michalika nie z tego świata”.
„List abp. Michalika jest nie z tego świata”.
Waldemar Kuczyński
Przewodniczący Episkopatu Polski, arcybiskup Józef Michalik oznajmił w liście pasterskim, że „Kościół jest planowo atakowany przez środowiska libertyńskie, ateistyczne i masońskie”. Czyli te „środowiska” zbierają się gdzieś, oddzielnie lub razem, medytują, opracowują plany lub zbiorczy plan i zgodnie z tym atakują. Realizują punkt po puncie to, co ustalili i chyba też zapisali, żeby niczego nie zgubić z pola widzenia.
Księże Arcybiskupie, przecież to co Ksiądz pisze jest nieprawdą. Oczywiście są i zawsze, czy od dawna, byli libertyni, ateiści i masoni. To są ludzie, którzy wybrali swój sposób życia, tak jak gorliwi katolicy swój. Są inni i nie gorsi jedni od drugich, z tego tylko powodu, że chcą żyć tak a nie inaczej. Część z tych, w których ksiądz widzi wrogów oczywiście atakuje Kościół. Czasem niemądrze atakuje. Ataku Księdza Arcybiskupa także Atena nie pogłaskała? Ale plan, czyli superorganizacja, planowe działanie, układ? Jeszcze krok w tę stronę i zobaczyłoby się „Mędrców Syjonu”, ich protokoły i tajny rząd światowy. Nie, nie przypisuję Księdzu Arcybiskupowi, takiej wyobraźni, ale ta, którą zaprezentował w liście pasterskim w tym kierunku spogląda, ku zorganizowanym, ciemnym siłom walczącym z dobrem krzyża.
To zła reakcja Czcigodny Księże na zjawiska realne, wyrastające ze współczesnego życia, z dzisiejszych społeczeństw, z wiedzy starszych, a jeszcze bardziej dzieci wychowywanych przez Discovery, National Geografic, Planete, a także przez internet. Owczarnie podążające bezwolnie za pasterzami, to coraz mniej pasuje do czasów. Świat się zmienia i Polska się zmienia. Zmieniają się na lepsze. Lepszy jest świat w którym nie mówi się kaleka, lecz niepełnosprawny, w którym buduje się przejścia dla żab pod autostradami, w którym nie mówi się pedał, lecz homoseksualista, czy człowiek o innej orientacji seksualnej itd. Właśnie, a propos. W zapale, który towarzyszy odsłanianiu tego, co było piętnowane i ukrywane, a rodziło cierpienia, może dochodzić do przesad wyglądających, jak promocja, ale „globalne ukierunkowanie polityczne tego”?
Aborcja towarzyszy ludzkości od zawsze i paradoksalnie wydaje się, że dziś większa jest świadomość jej zła nawet wśród tych co ją dopuszczają. Homoseksualizm, zmiany płci, małżeństwa jednopłciowe, to nie promocja, to wychodzenie ze skrytek, z szaf. To dobro. Lepiej i bardziej po bożemu żyje się w społeczeństwie, które w granicach bezpieczeństwa i praw innych, pozwala każdemu przeżyć życie jak chce. W prawdzie. Prawda wszak wyzwala. Wyjście z szaf wyzwala.
Świat zmienia się na lepsze, ale zło trwa, jest robota do wykonania. I są w Kościele „pasterze”, które dzisiejsze „owieczki” rozumieją, potrafią do nich docierać i na nie oddziaływać, mówić językiem życia, a nie kazaniowym slangiem, w którym nie bardzo wiadomo o co chodzi. Kazania to najbardziej chyba widoczny znak kolizji wielu duchownych z czasem, w którym żyją. Księdza Arcybiskupa nie wyłączając. Napisał Ksiądz list nie z tego świata, nie o tym świecie. Niestety.
Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski
Tytuł i lead pochodzą od redakcji
6 marca 2012, o godzinie 20:45
Oto link do blogu nawiązującego do tematu dyskusji
http://kozmo.blox.pl/2011.....onski.html
6 marca 2012, o godzinie 22:13
Macku,
A zagladasz Ty do EDDiego czasem? Bo te Twoje linki wywalaja moj internet na pastwisko. Podejrzewam konspire
7 marca 2012, o godzinie 03:19
Dopowiadam
Gdzie jest kura, gdzie jest jajo? Czy pierwsze byly rosyjskie napasci na Polske, czy tez polskie ekscesy antyrosyjskie byly najsampierw? Stosunek wielkosci dwoch krajow byl zmienny, na przestrzeni historii. Bywalo tak, ze obecny stosunek okreslany jako 'niedzwiedz wobec zajaca’, byl prawie ze dokladnie odwrocony. To z czasow polskiego zawladniecia Kremlem w 1612 roku chyba sie datuje nasza wyzszosc nad Kacapami.
Tak to mozemy sie tu cofnac, i to znacznie, w historie. O ladnych kilka wiekow do tylu. Zofia pewnie cos by miala do powiedzenia w temacie. Ja sie pytam: czy nasza tzw. 'polityka wschodnia’ sluzy nam jakos? Mowa jest o zarowno o polityce wschodniej kaczyzmu jak tez i o tej autorstwa Radka muhajedina Sikorskiego. Ministra spraw zagranicznych obecnego rzadu, ale dalej neofity. O przechrzczeniu Sikorskiego z PiSu na PO jest tu mowa.
7 marca 2012, o godzinie 03:21
Proponuje
Porzucciez wy te sztandarowa antyrosyjskosc jako niby konieczny czynnik do wygrywania wyborow w POmrocznej. Jesli PiS te antyrosyjskosc maluje na swoich sztandarach, i zdobywa swoje „ustawowe” 27% procent – a w porywach rozsadku spolecznego, mniej niz to – to mozna te mniejszosc smialo im zostawic. Reszta, ta zdrowa czesc elektoratu, niech sie skoncentruje na POZYTYWNYCH relacjach miedzysasiedzkich.
Bo tylko wtedy wszystko bedzie dobrze w ogrodzie. Chauncey Gardenerem Kosinskiego tu jade
7 marca 2012, o godzinie 06:29
Napisal jeszcze EDDek:
„Wizje w których mistyk rozpoznaje zamiary Opatrzności są często spowodowane brakiem dbałości o zachowanie prawidłowego ciśnienia lub zaburzeń hormonalnych. Może też występować w fazie euforycznej cyklu zaburzeń dwu biegunowych.”
Niezle. Chociaz najwazniejsze slowo, 'AFEKTYWNE’, umknelo uwadze naszego medyka z bozej laski. Sprawdzam w „The Source”:
„Ryzyko zachorowania na zaburzenie AFEKTYWNE dwubiegunowe wynosi 1%, rozpoczyna się zwykle około 20. roku życia i dotyka w takiej samej części mężczyzn i kobiety. Chorobę afektywną dwubiegunową czasami określa się błędnie jako depresję dwubiegunową.”
Przyznam sie, ze „diagnoza” EDDiego ucieszyla mnie. Dlaczego? A no dlatego, iz na koniec wiem co mnie, osobiscie, NIE dotyczy. A dwubiegunowosc napewno mnie nie dotyczy gdyz 20 rok zycia zostawilem za soba sporo dziesiatkow lat temu. Oprocz tego, nie zamierzam pretendowac do zalapania sie na tylko 1% mniejszosci zapadajacej na chorobe dwubiegunowosci. Mam w sobie kilka chorob, ktore wystepuja o wiele czesciej niz w jednym procencie ryzyka.
7 marca 2012, o godzinie 06:34
Podsumowujac
EDDie! A nie wzialbys ty sie za jaka rzetelniejsza robote? Twoj scenariusz do ew. filmu pt. „Czeslaw znaczy honorowy” – to na wzor wszesniejszego filmu pt. „Feliks znaczy szczęśliwy” – stanowi haslo-zaklecie: „Dzierżyński/Kiszczak to problem współczesny”. Tak mówi twórca filmu Wiesław Romanowski. Nie znasz go czasem? On tez mieszka w Minsku
http://www.magwil.lt/arch.....paz-17.htm
Niedonczony scenariusz o Kiszczaku pozostawia sporo do zyczenia. Zaslanianie sie zakleciem 'Póki co można sobie klepać Wujaszki’ nic tu nie zalatwia. Wez sie w garsc. Oki doki?
7 marca 2012, o godzinie 07:25
Tak jest w wielu blogach. Orteq, po cholerę zaglądasz do blogu, który Cię denerwuje? Prosił Cię tam ktoś? Ja, jak nie znoszę Ziemkiewicza, to do niego nie wchodzę. U Passenta to samo, wchodzi ktoś i pisze, że Go nie lubi. To jakaś paranoja.
7 marca 2012, o godzinie 08:04
Torlinie, nie rozumiesz czegos.
Nawet jesli mnie cos denerwuje to czy to oznacza, ze ja MUSZE z tego rezygnowac? Zycie jest o wiele bardziej zlozone. Przez to, i ciekawsze.
A EDDkowi Ty tez nie masz prawa odbierac prawa do jakichs tam jego uciech. Nawet tych niekoniecznie najwyszukanszych.
Relax. And smell the coffee.
7 marca 2012, o godzinie 09:58
Prawdziwą stawką w „grze o Syrię” nie jest żadne ze szczytnych haseł i celów wypisanych na sztandarach rewolucji, takich jak demokracja, swobody obywatelskie czy prawa człowieka, ale geopolityczny prymat w regionie oraz wynikające z tego korzyści strategiczne, polityczne i ekonomiczne
http://konflikty.wp.pl/ka.....caid=1e0c2
—————-
Równie dobrze tak mogło być u nas…….
Sponsorowanie różnych grup Patriotów, przez różne kraje o różnych interesach.
I byłby Polak Polakowi katem…..
7 marca 2012, o godzinie 10:27
Wiesiek,
przecież ja o tym piszę i mówię na okrągło. W książce, która napisałam i wydałam onegdaj a która trafia w tej chwili do rak czytelników opisuje wydarzenia podobne do dzisiejszych, tyle, że w …1958 r. Jest to tło rejsu polskiego parowca z ładunkiem broni dla Indonezji. Te walki o północna Afrykę, Półwysep Arabski, rejony Pacyfiku czy Malazji – to wojna o wpływy i surowce. Nic nowego od dziesięcioleci.
Niewątpliwym agresorem jest w tej wojnie USA, które prowadzą działania wojenne w państwach trzecich, daleko za swoim terytorium. Bo Rosja jeśli już to co najwyżej z przygranicznymi.
Natomiast jak się dogada z taką Libią czy Syria i zbuduje tam swoją bazę dla marynarki wojennej, albo jakiś super radar – to reakcja drugiej strony jest do przewidzenia – inspirowana wojna domowa, „pomoc” i demolka kraju.
Z grubsza to tak wygląda:
Irak – chciał rozliczeń za swoje surowce w euro a nie w dolarach, co było zagrożeniem dla amerykańskiej waluty.
Libia – silna baza dla floty rosyjskiej,
Syria – rosyjskie urządzenia radarowe i kontrola obszarów penetrowanych przez USA,
Kosowo – ochrona bazy wojskowej USA, którą lokalni chcieli zlikwidować.
Z tych powodów Amerykanie sprowokowali działania wojenne w tych krajach w ostatnich latach i zdemolowali te państwa. swoimi lub NATO rękami albo inicjując lokalne rewolty czy wojny domowe.
To tego można dodać niewypał w postaci Gruzji.
Pisząc swoją książkę, dobre kilka lat poświęciłam tym zagadnieniom, by zrozumieć co się działo latem w 1958 r. w tamtych rejonach.
Im więcej wiedziałam, tym bardziej przerażona patrzyłam co się obecnie wyprawia, bo mechanizmy – są identyczne, cele – podobne. Potencjał agresji ze strony USA – praktycznie ten sam.
7 marca 2012, o godzinie 12:29
Orteg,
nie zaglądam , bowiem EDD przestał pisać na blogu Kuczyńskiego właśnie po moim wpisie który bardzo go uraził. Wpis nie był skierowany do niego i był bezosobowy. Jak czytam to czasem chciałbym swoje zdanie napisać , a skoro EDD denerwuje i działam na niego alergicznie to pisać tam nie będę , a więc dlatego nie czytam
7 marca 2012, o godzinie 12:33
Zofia napisał(a):
7 marca 2012, o godzinie 10:27
A gdzie główny zainteresowany?
http://www.polskatimes.pl.....l?cookie=1
7 marca 2012, o godzinie 13:04
maciek g.
„EDD przestał pisać na blogu Kuczyńskiego właśnie po moim wpisie który bardzo go uraził. Wpis nie był skierowany do niego i był bezosobowy”.
Mógłbyś przypomnieć o co chodziło, jakoś mi to umknęło?
Szkoda że EDD nie ma na tym blogu, ale coż, zwykle waluta gorsza wypiera lepszą. Głosa zwykłego też już nie ma na blogu, za to mamy Orteqa i mamy z tym życ?
7 marca 2012, o godzinie 13:10
Macku,
Nawet gdybys chcial to bys nie mogl. Przeciez on najdumniejszy jest z tego, ze pozwala pisac u siebie wylacznie przydupasom.
A w sprawie wyjscia tego wesolka z blogu p. Kuczynskiego to ja tyle pamietam, ze on wyszedl zeby splunac. Z powrotem, po splunieciu, oczywiscie wchodzil, ogromna ilosc razy. Ale juz pod innymi nickami. Lub jako hacker. „Robiacy porzadek” Gospodarzowi. Do czego sie dosyc dumnie przyznal.
Raz wesolek, zawsze wesolek. Dlatego zapewne ludzie tak za nim przepadaja..
7 marca 2012, o godzinie 13:18
Co innego Mawar. Do dzisiaj udajacy, iz on nie wie czyim alter glosem byl glos zwykly. llais anhygoel to glos, dla odmiany, nadzwyczajny. Po walijsku. Zabawa taka to byla i niektorzy nigdy niczego nie zalapali.
Procz tego, ze tam zawsze chodzilo o uwalanie Orteqa. Jak widac po Mawarze, cos z tego do dzis zostalo..
7 marca 2012, o godzinie 13:19
„Z narodu, z narodem, dla narodu, a więc z mandatem otrzymanym od ludzi, razem z ludźmi i dla dobra ludzi”.
Tak zacząl swoje przemówienie Viktor Orban – doroczny raport o stanie kraju.
Celna uwaga z przemówienia: „Europa powoli staje się jak alkohol: inspiruje do wielkich celów i uniemożliwia ich osiągnięcie”.
:)
7 marca 2012, o godzinie 13:28
O planowanym przez Izrael ataku na Iran:
„Jak podaje czwartkowy dziennik „Washington Post”, bomby takie mogą zniszczyć irańskie zakłady atomowe w Fordo, położone niedaleko miasta Kom, na południe od Teheranu. Szef irańskiej obrony cywilnej oświadczył, że są one „nie do zdobycia”, ale amerykańscy planiści wojskowi twierdzą, że jest inaczej. Ich zdaniem potężna bomba GBU-57/B, zwana też Massive Ordnance Penetrator (MOP), o wadze 15 ton i sterowana przez system nawigacyjny GPS, jest w stanie zniszczyć podziemne instalacje lub przynajmniej tak je uszkodzić, że staną się bezużyteczne.”
Bezuzyteczne tez sie stana wszystkie ofiary skazenia. Tam przeciez zostana zamienione w pyl promieniotworczy materialy juz podobno gotowe do produkcji bomb atomowych. Taki przynajmniej jest podobno cel tego ataku
7 marca 2012, o godzinie 17:39
W wystawie o „Zonierzach Wykletych” zorganizowanej przez PiS w PE w Brukseli, nie zostal wspomniany ani jeden przypadek zbrodni ludobójstwa. Oficjalnie wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości. Zbrodnie te popelniali masowo „Zolnierze Wykleci”
„W ustaleniach końcowych śledztwa IPN stwierdzono: „Dokonane zabójstwa furmanów, jak i skierowane ataki przeciwko mieszkańcom wsi, były wymierzone w osoby cywilne, które realnie nie stanowiły zagrożenia dla oddziału. Brak jest danych, że osoby, które straciły życie, działały w strukturach państwa komunistycznego, a ich działanie było wymierzone w rozbicie tej organizacji podziemnej. Mówienie o ewentualnym zagrożeniu jest zatem twierdzeniem czysto hipotetycznym i nie pozwalało na podjęcie działań zmierzających do ich fizycznej eliminacji”.
http://www.przeglad-tygod.....-podziemia
„wspólnym motywem determinującym działania „Burego” i części jego podwładnych „było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej”. Dlatego „zabójstwa i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa, wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości”.
Pomimo tego, 26 lutego 2010 r. prezydent Lech Kaczyński przesłał do Sejmu projekt ustawy o Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” obchodzonym 1 marca. A dzisiaj przed cala Europa, w Parlamencie Europejskim, PiS prezentuje bandytow jako bojownikow „o wolnosc nasza i wasza”.
Widocznie, mozna i tak. Tylko jak dlugo takie sk..synstwo bedzie uchodzilo bezkarnie?
Prorokuje, ze Najwyzsza Sila Sprawcza uderzy wnet. Jest to najlatwiejsza przepowiednia ze wszystkich dotad przeze wyglaszanych..
7 marca 2012, o godzinie 18:16
Wystawa PiSu o „Zolnierzach Wykletych” w PE w Brukseli. Nie ma na tej wystawie nic o takim fakcie historycznym:
„Pod koniec lat czterdziestych CIA próbowała stworzyć siatkę agentów w Polsce. W tym celu zaczęto wspierać organizację antykomunistyczną Wolność i Niezawisłość aż do 1950 r. czyli aż trzy lata po zlikwidowaniu WiN-u przez komunistów. Agencję dezinformowali przewerbowani szpiedzy. W ten sposób „utopiono” wiele milionów dolarów. ”
http://www.mojeopinie.pl/.....1265755043
Na renty CIA, i na dozywanie spokojnej starosci w Meksyku, zalapala sie wiekszosc amerykanskich szpiegow, owczesnych „Zonierzy Wykletych”. Tych uplasowanych w WiNie pod koniec lat 40-tych przez CIA. Wiesc niesie, ze nawet niektorzy z tych przewerbowanych przez komunistow szpiegow sie zalapali na rente CIA..
To zapewne dlatego na wystawie w PE ani slowa nie znajdziecie na temat wspolpracy „Zolnierzy Wykletych” z Super Wywiadem amerykanskim
7 marca 2012, o godzinie 19:17
Zadziwiajace jest dobre samopoczucie politykow polskich w temacie uznania zbrodniarzy „wykletych” za bohaterow narodowych.
Zadowolenie to zdaja sie przejawiac prawie wszyscy nasi politycy, pozal sie Boze, parlamentarni. Od skrajnej lewicy po skrajna prawice. I nic im nie przeszkadza, ze zaden inny kraj az na taka hucpe sie nie zdobyl. A przeciez nie tylko w Polsce szerzyl sie bandytyzm po wojnie. Pod walke z sowietyzmem podciagany.
Nawet na Ukrainie inaczej sie to odbylo. Gdy doszlo do wydania dekretu prezydenta Wiktora Juszczenki, uznającego żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii za uczestników walki o niepodległość Ukrainy, przynajmniej jedna partia sie temu przeciwstawila. A UPA przeciez walczyla wczesniej i z hitlerowcami.
http://pl.wikipedia.org/w.....4cza_Armia
Nasi „Zolnierze Wykleci” natomiast to produkt czysto powojenny. Wylacznie antysowiecki
Kontrowersyjną decyzję Juszczenki próbowała zaskarżyć do sadu szefowa Progresywnej Socjalistycznej Partii, Natalia Witrienko. Niestety, sąd w Kijowie potwierdził prawomocność dekretu Juszczenki. Ale tam przynajmniej ktos probowal przeciwstawic sie dranstwu! U nas nikt nie probowal.
Zaiste zadziwiajce jest to dobre samopoczucie naszych politykow
8 marca 2012, o godzinie 00:47
Wieśku,
w swoim blogu politycznym (kliknij w moje imię) opublikowałam przed chwilą szerokie omówienie raportu niemieckich rządowych analityków nt. stosunków Niemiec z Rosją pod kolejna prezydentura Putina oraz reakcje członków Parlamentu Europejskiego na ten fakt.
Wielce pouczająca lektura.
Niemieccy eksperci mają ciekawsze spojrzenie niż nasi spece „od Rosji”. I piszą otwarcie, nie propagandowo.
8 marca 2012, o godzinie 07:37
Powiem Ci Zosiu, że jest mi smutno. Że jesteś fundamentalistką w swoich poglądach, to wiem od dawna. Że nie umiesz obiektywnie spojrzeć na Rosję, wiem od dawna i też od dawna z Tobą na te tematy nie dyskutuję. Ale smutno jest mi z tego powodu, ze jakiekolwiek ruchy czy wyzwoleńcze, czy przewracające istniejącą dyktaturę, a naruszające interes rosyjski, natychmiast podciągasz pod brudne interesy amerykańskie. Dawałem Ci tyle linków z demonstracjami poparcia, w tych krajach odbywają się wybory, a Ty ciągle swoje.
I daruj sobie z napisaniem z powrotem tego samego. Znam to na pamięć.
8 marca 2012, o godzinie 08:55
Torlinie,
nie ja, ale wiele innych osób dawało tutaj opinie, linki do raportów i ekspertyzy świadczące, że USA jest wyjątkowym agresorem.
Materiał, jaki obecnie zaprezentowałam – to nie moje, ale opinie niemieckich ekspertów rządowych!!!!
Ja je tylko – przedstawiam.
Oni też patrzą nieobiektywnie na Rosję?
Tylko Ty masz takie spojrzenie?….
Znasz niemiecki, podałam linki w tym materiale, wprawdzie do tekstów angielskich, ale strony z którymi się łączysz są także po niemiecku (na gorze każdej jest znaczek z flagą niemiecka, kliknij).
To,że jakimś kraju jest rebelia – nie świadczy o tym,że jest to autentyczny ruch wyzwoleńczy.
Przeanalizuj przypadek Libii. Kraj pod dyktatorem Kadafim – dawał ludziom pracę, zatrudnienie, bezpłatne szkoły i lecznictwo. I poczucie bezpieczeństwa. Na swoje nieszczęście dawał też Rosjanom bazę w Trypolisie dla ich marynarki wojennej.
Co uzyskał ten kraj po rebelii, przepraszam – wiośnie wyzwoleńczej i militarnej pomocy „pokojowej” Zachodu? co zyskali Mieszkańcy Libii?
Wprowadzenie chaosu politycznego i w administracji państwa, dyktaturę państwa wyznaniowego, podział na dwa odrębne państwa, biedę, ruinę, bandytyzm na ulicach i drożyznę. Sterty trupów, dramaty ludzkie.
Kto w końcu Twoim zdaniem, skorzystał na tej rewolucji „wyzwoleńczej” ? No kto?
8 marca 2012, o godzinie 09:09
„Kraj pod dyktatorem Kadafim – dawał ludziom pracę, zatrudnienie, bezpłatne szkoły i lecznictwo.”
.
Kraj pod dyktatorem Stalinem dawał ludziom… Kraj pod dyktatorem Pinochetem dawał ludziom… Kraj pod dyktatorem Salazarem dawał ludziom… Kraj pod dyktatorem Hitlerem dawał ludziom… (tylko niepotrzebnie wplątał się w wojnę). Kraj pod dyktatorem Aminem dawał ludziom… Kraj pod dyktatorem Mengistu dawał ludziom… Kraj pod dyktatorem Castro do tej pory daje ludziom…
I komu to wszystko przeszkadzało?
8 marca 2012, o godzinie 10:15
Paweł,
a co my tak naprawdę wiemy o „reżimie” Kadafiego?
Kogo więził, kogo w czasie swoich b. długich rządów torturował ect.
Jak tłumił przez te swoje dziesięciolecia dyktatury opozycję libijska?
Reakcja Kadafiego, bardzo brutalna była po zamieszkach ulicznych. Ale z jakiego powodu one wybuchły, tak na serio – wiemy?
Otóż my nic albo prawie nic nie wiemy.
Powiem tak – ja doskonale wiem co to jest stalinizm.
Z autopsji. Moja matka spędziła (w latach 1952-1956) w stalinowskich więzieniach bezpodstawnie posadzona o szpiegostwo. Prokuratura wojskowa najpierw chciała kary śmierci, potem 12 lat wiezienia, ostatecznie doszła do 6-ciu. Po wyjściu z więzienia, 4 lata później cywilny już sąd doszedł do wniosku, że wiedziała iż ktoś pracuje dla obcego wywiadu ale nie doniosła o tym stosownym władzom.
Minęło mnóstwo lat, mamy od 20 lat inny ustrój, jesteśmy w UE – ale nikt nieżyjącej już mojej matki – nie zrehabilitował, nie oddał jej czci i honoru. Nikt nie poczuwał się w owej wolnej i demokratycznej Polsce by zadośćuczynić jej i całej naszej rodzinie krzywdom.
I dopóki państwo się do tego nie poczuwa – ja nie jestem w stanie stwierdzić, że mieszkam i żyję w pełni wolnym i demokratycznym kraju.
Dla mnie Polska nie jest w pełni wolnym i demokratycznym krajem. Powiem więcej – odczuwam w przestrzeni publicznej zbyt wiele nacisków ideologicznych, nawet wymuszanych prawem – bym Polskę mogla uznać za kraj wolnych ludzi. Dla mnie wolnym krajem, szanującym prawa człowieka, wolności obywatelskie, demokrację i tolerancję są przygraniczne Niemcy.
Porównywanie Kadafiego do Stalina czy Hitlera jest wysokim nadużyciem.
8 marca 2012, o godzinie 10:19
Zofio, był taki żarcik, chyba autorstwa Słonimskiego, z 1968 roku: „Ja rozumiem, że człowiek powinien mieć tylko jedną ojczyznę, ale dlaczego tą ojczyzną musi być akurat Egipt?”
Ja bym zadał ci analogiczne pytanie: „Ja rozumiem, że można nie być demokratą i sympatyzować z dyktaturami, ale dlaczego akurat z tymi, które udostępniają bazy wojskowe Rosji?”
8 marca 2012, o godzinie 10:27
„Dla mnie wolnym krajem, szanującym prawa człowieka, wolności obywatelskie, demokrację i tolerancję są przygraniczne Niemcy.”
Pani Zofio.
A co z Niemcami W Głębi???
8 marca 2012, o godzinie 10:30
Pawel,
ja nie sympatyzuję akurat z Kadafim, ale staram się tylko patrzeć z dystansu kilku dziesięcioleci na to co się dziele w tamtym rejonie świata, kto z kim walczy i o co.
Z tak wielkiej perspektywy 1958r w północnej Afryce i świecie arabskim od przełomu lat 2011/2012 w tamtym rejonie – niewiele się różnią od siebie.
Te same siły, te same, problemy, te same cele. Ta sama zimna wojna, ta sama doktryny posttrumańska.
Wszystkiemu patronuje bezpardonowa bitwa o wpływy, pozycję militarną w regionie i zasoby naturalne. A graczy jest tylko dwóch – USA, wspomagane przez tzw. Rosja i Rosja, mająca sprzymierzeńca w Chinach.
I wtedy i teraz.
8 marca 2012, o godzinie 10:32
Uff, poprawka, ma być:
(…) A graczy jest tylko dwóch – USA, wspomagane przez tzw.Zachód i Rosja, mająca sprzymierzeńca w Chinach.
8 marca 2012, o godzinie 11:45
Zofio, mam wrażenie, że ty żyjesz jeszcze w latach siedemdziesiątych i rozumujesz ówczesnymi kategoriami.
Świat się zmienił, nie jest już dwubiegunowy, nie każdy jego zakątek jest miejscem rywalizacji dwóch potęg. Rosja nie jest już i nie będzie supermocarstwem mogącym iść o lepsze z USA, nawet pod względem czysto militarnym. Choć zdaje się, że wciąż nie potrafi się z tym pogodzić. Zaś amerykańscy i europejscy politycy mają większe zmartwienia niż rosyjskie wpływy w krajach Trzeciego Świata.
8 marca 2012, o godzinie 11:49
Pawle,
to pozory.
Przytaczam opinie ekspertów zachodnich, oni także widzą, ze ta zimna wojna jeszcze trwa.
8 marca 2012, o godzinie 12:07
Zofia
„Rosja, mająca sprzymierzeńca w Chinach”.
Z dużymi szansami na nonsens tygodnia. :)
8 marca 2012, o godzinie 15:40
Widzę że Zofia w opałach…..
Proszę podać mi choć JEDEN przykład kraju wieloetnicznego, o strukturze klanowo- plemiennej, który nie ma władzy autorytarnej.
Próbowano demokracji w Libanie, co skończyło się wojną domową, trwającą do dziś.
Tak samo skończyłoby się to w Rosji- rozbiciem wzdłuż szwów etnicznych, co za Gorbaczowa i Jelcyna częściowo się stało.
Być może, dla Rosjan byłoby to zbawienne, ale czy dla świata?
Ps.
Jedyny przykład to Indie, ale mają tradycje państwowe w tysiącleciach liczone…..
8 marca 2012, o godzinie 16:01
Szwajcaria?
8 marca 2012, o godzinie 16:22
Wieśku59
„Proszę podać mi choć JEDEN przykład kraju wieloetnicznego…”
Indie.
Dobrze?
8 marca 2012, o godzinie 16:29
Bekas napisał(a):
8 marca 2012, o godzinie 16:22 Scalone z królestw i samodzielnych księstw przez Brytyjczyków.
Po serii wojen, oddzieliły się Pakistan i Bangladesz.
Dalszych podziałów chyba nie będzie. Ale samodzielne państwa istniały tam przez tysiąclecia….
Teraz pruje się Pakistan….
8 marca 2012, o godzinie 17:15
A kulturalni panowie dwaj, z niszowego skansenu, wymienili zdania. Temat: oblesnosc homokseksualizmu. Jak to zniesc gdy sie hetero? Ani jak nie mozna zniesc! Zawyrokowali.
I umknelo dostojnym dyskutantom, ze wiekszosc kulturowo demokratycznego swiata – a wiec tego, w ktorym oni sie znajduja od paru dziesiecioleci – juz sobie takimi pierdolami dawno uwagi nie zaprzata. Bo odpowiedz na pytanie: jak zniesc homoseksualiste gdy sie jest hetero?, okazala sie tak prosta, ze niektorzy do dzis maja wciaz rozdziawione klapacze.
Przytaczam te odpowiedz w pelnej jej zwiezlosci:
tak samo jak sie „znosi” wszystkie inne innosci drugiego czlowieka
8 marca 2012, o godzinie 17:23
Odpowiedz ta jest zubozona o bardzo wazny aspekt, zwiazany z homoseksualizmem: ona pomija zwierzeta. Wszystkie ich gatunki, z owadami wlacznie.
Wsrod zwierzat homoseksualizm jest rzecza tak samo naturalna jak wsrod ludzi. Jest tylko jedna roznica: zwierzetom nigdy nie przyszlo do glowek, zeby je sobie zaprzatac jakims „znoszeniem”..
8 marca 2012, o godzinie 17:30
„amerykańscy i europejscy politycy mają większe zmartwienia niż rosyjskie wpływy w krajach Trzeciego Świata.”
Tylko ta baza w Syrii.. Czy gdziekolwiek indziej. Inaczej, rzeczywiscie te rosyjskie wplywy gdziekolwiek w swiecie to bylby pryszcz.
Potraktowac to Windexem i po sprawie