Podzielić i poszczuć
Wysłuchałem wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na PiS-owskiej konwencji niby samorządowej. Na tej konwencji używano słowa samorząd, ale to nie była konwencja samorządowa, lecz „rządowa”. Etap w kampanii wyborczej roku 2011.
Dla PiS samorząd nie istnieje, jako odrębny typ władzy wyłoniony przez społeczność l0kalną, lecz jako ogniwo jednolitego systemu władzy państwa narodowego. Tego się nie mówi wprost, ale to jest zawarte w sposobie widzenia państwa przez lidera tej partii, jako jednolitej organizacji o bardzo rozbudowanych funkcjach i działającej wedle jednej myśli narodowej. Ta wizja wyziera z niemal wszystkich programowych wystąpień Kaczyńskiego. Także i z tego. Co chwila słychać było co samorząd musi i jak się będzie go ustawiać. Przez kogo? Przez państwo, rzecz jasna.
Kaczyński zastosował po raz nie wiadomo już który swoją klasyczną taktykę wyborczą. Podzielić i poszczuć! Podzielił na dobrą Polskę, która żyje skromnie, biednie, a nawet nędznie i na wysysający z niej siły żywotne establishment, niezdefiniowany socjologicznie więc plastyczny, ale wiadomo, że od Tuska i Platformy, kierujący się neoliberalizmem w tym wysysaniu.
Dla Jarosława Kaczyńskiego samorząd jest transmisją władzy narodowej do mas, wszystko inne to sprawy drugorzędne i piękne ozdobniki. Kampania samorządowa PiS liczy się dla lidera tej partii tylko o tyle, o ile przybliży go do władzy w kraju. Dając więc PiS-owcom władzę w regionach pomagamy im w marszu do władzy nad krajem, do wyjątkowo mściwej repety z IV RP, jeśli by im się udało.
18 października 2010, o godzinie 20:05
Interesujaca jest zbieznosc wydarzen w jednej z dwu spraw interesujacych Kosciol, czyli cudzej d..y. Polityka opublikowala artkul w sprawie sytuacji aborcyjnej w Polsce. Dosc wstrzasajacy. Przypomina sie tytul „Pieklo kobiet”. Sto lat minelo, i jak widac pieklo sie nie zmienia. A jednoczesnie grozba ekskomuniki. Ciekawe, jak wypadnie to starcie na ringu. Moim zdaniem, parlamentarzysci sie ugna, ale zobaczymy.
.
Przy tej okazji pozwolilem sobie zaglosowac po prawej stronie artykulu w GW, po czym pokazaly sie bardzo interesujace wyniki. Tutaj jest link do artykulu, po czym cytuje wynik glosowania.
http://wyborcza.pl/1,7547.....vitro.html
SONDAŻ Jak oceniasz in vitro?
Jestem przeciwko metodzie in vitro (7827) 70%
Powinno być powszechnie dostępne i w całości refundowane (1963) 17%
Refundacja powinna być najwyżej częściowa (850) 8%
In vitro nie powinno być refundowane, ale dostępne (609) 5%
Liczba oddanych głosów: 11249
.
Otoz ja jestem przyzwyczajony do liczby glosujacych w granicach okolo plus/minus 3 tysiecy, zwlaszcza w dzien-dwa po ukazaniu sie artykulu na witrynie GW. Rowniez rozklad glosow na ogol pokazuje przeciwko Kosciolowi i przeciwko PiSowi. A tutaj prosze, jedenascie tysiecy chetnych i wiekszosc za Kosciolem. Tak szybko sie uzbieralo tyle glosow, i wiekszosc w slusznym kierunku? Co za zaskoczenie.
.
Mozna powiedziec, ze mecz sie rozkreca.
18 października 2010, o godzinie 20:06
po prawej stronie artykulu –> po lewej
.
Zreszta zalezy, z ktorej strony patrzec.
18 października 2010, o godzinie 20:17
Dark:
mnie zupelnie ominela religia w moich szkolnych latach. Wiedzialem, ze dziewczynki gdzies razem ida w kierunku kosciola, co mnie o tyle interesowalo, ze pomiedzy dziewczynkami byla takze „moja” dziewczynka. Chlopcy pewnie tez chodzili, ale to mnie nie interesowalo. (I w ten sposob wyszedlem tu na blogu z szafy, czyli oznajmilem swoja orientacje. Mam nadzieje, ze nie stane sie obiektem represji.) Na tym sie urywa moj kontakt z katecheza. Nie mialem pojecia, ile mialem szczescia. Natomiast w rodzinie pochodzacej ze Lwowa jest zywa tradycja przedwojenna, ze byly rozmaite swieta rozmaitych wyznan, i ze byly respektowane. Po wojnie bylo juz tylko jedno swieto. Moze, gdyby ich bylo wiecej, to tradycja tolerancji mialaby sie lepiej. Niestety…
18 października 2010, o godzinie 20:38
Krotki komentarz na temat Najwiekszego Polaka Wszechczasow. Mi sie wydaje, ze JPII zrobil polskiemu Kosciolowi dosc watpliwy prezent. To on bardzo mocno popieral przystapienie Polski do UE. Gdyby nie jego osobiste zaangazowanie, to byc moze Polska bylaby w tej chwili w sytuacji Ukrainy. Byloby biednie i kiepsko, ale Kosciol mialby sie lepiej, bo Kosciol zawsze ma sie lepiej, jesli ludziom potrzebna jest nadzieja. Niestety, JPII przylaczyl Polske do Unii, i tym samym zafundowal polskiemu Kosciolowi Strasburg. Niby nic, ale niewatpliwie boli.
.
Pytanie, dlaczego JPII tak zrobil? Na pewno byl na tyle madry, zeby wiedziec, ze Kosciolowi najlepiej robia umiarkowane represje, a w ich braku dobrze mu robi izolacja. A mimo to, JPII postawil na integracje. Otoz mi sie wydaje, ze JPII jako glowa Kosciola powszechnego, a nie polskiego, chcial uzyc polskiego Kosciola do ewangelizacji Europy. Otworzyl granice i zintegrowal Polske z Europa nie po to, zeby unowoczesniac Polske, tylko zeby ewangelizowac Europe.
.
I tu sie pomylil. Juz pod koniec jego zycia bylo widac, ze to nie pracuje. A w kilka lat po jego smierci pomysl jest zupelnie martwy. Zreszta taki byl od poczatku, no ale trudno bylo wymagac od papieza, zeby nie probowal. No to sprobowal, i nie wyszlo. Europa ma sie dobrze, zas Polska na jej tle wyglada jak XiX-to wieczny skansen. Ale to do czasu. Czas dziala na korzysc dechrystianizacji Polski, a nie chrystianizacji Europy. Po prostu, zawracanie kijem Leby i Dunaju nie wyszlo. Mimo, ze ten kij to byl pastoral.
.
Teraz w Polsce trwaja konwulsje dechrystianizacyjne. Jesli nie bedzie jakiegos wielkiego kataklizmu w rodzaju objecia wladzy przez neo-faszystow z PiSu, to stopniowo Polska upodobni sie do reszty Europy. A nie na odwrot.
.
I w tym sensie JPII przegral. Ostatni dziewietnastowieczny papiez w historii XXI wieku.
18 października 2010, o godzinie 22:08
Myślę Narciarzu, że chyba nie masz racji. JPII był innym człowiekiem niż hierarchowie pokroju Michalika, Hosera i Głodzia i chciał dobra- zwykłego, materialnego, dla ludzi w Polsce. Często szedł pod prad opiniom biskupów. Zaimponował mi szczególnie zaproszeniem Kwaśniewskich do wspólnej przejażdżki papamobilem. Wbrew większości purpuratów.
18 października 2010, o godzinie 22:36
Kasia
„Ci wścibscy turyści włamali się do komórek biura MAK i tą drogą dograli i podmienili ścieżki w czarnych skrzynkach. Biedne rządowe biuro MAK ma problem z ich odtworzeniem, dlatego przekazanie kopii kilka dni po katastrofie było niemożliwe”.
.
Pewnie są różne kopie na różne okazje. :)
.
Można się śmiać, ale Wprost pisał:
2010-08-31 14:04
„Nieznani sprawcy włamali się w nocy z poniedziałku na wtorek do wydziału prokuratury Federacji Rosyjskiej zajmującego się szczególnie ważnymi śledztwami”.
hxxxx//xxx.wprost.pl/ar/207646/Wlamanie-do-siedziby-rosyjskiej-prokuratury-federalnej/
.
Wczoraj dyrektor ekonomiczny „Gazpromu” został znaleziony z kulą w głowie w podziemnym parkingu w Moskwie. Akurat kończyły się negocjacje w sprawie dostaw gazu do Polski, które nadzorował wicepremier Pawlak. Jeden z blogerów tak to skomentował: „Jednak ten Pawlak to ma jaja”. :)
Czemu nawet dzieci nie lubią Tuska?
http://studio.wp.pl/mid,1.....caid=1b15e
18 października 2010, o godzinie 23:34
Orteq
„A ja ci tylko przypomniałem, ze mowa jest o locie do Smoleńska samolotem kraju NATO-wskiego i o rozmowie przez telefon satelitarny dwóch bliźniaków z pokładu tego samolotu. I ze to niby nie zostało nagrane przez odpowiednie służby USA”.
.
Nie tak znowu dawno te „odpowiednie służby” miały wcześniej wszelkie dane na temat planowanego zamachu 9/11 na WTC, tylko jakoś nie potrafiły ich skojarzyć. :)
Masz wyobrażenie o świecie z filmów klasy „B”, mniej więcej takie jakie ma dziecko o słoniu z kreskówki, ale słoń na sawannie to jednak coś zupełnie innego. Poza tym naiwniak z ciebie jeśli sądzisz, że Kaczyński zwykł był prowadzić wrażliwe rozmowy przez telefon, nie robił tego już 20 lat temu. Nie słyszałeś o słynnej podejrzliwości Kaczora? No nie wierzę, musiałeś słyszeć tylko zapomniałeś. :)
Zważywszy na to, kogo zatrudniają polskie spółki telekomunikacyjne w co bardziej newralgicznych miejscach, jest to – trzeba przyznać – całkiem rozsądne podejście. Poza tym rozmowa przez telefon satelitarny dotyczyła chorej matki.
18 października 2010, o godzinie 23:38
narciarz2
„Katastrofa nad Lockerbie to nie byla zagadka. Jesli idzie o jej przyczyne, to podobnie jak pod Smolenskiem tez bylo mniej wiecej jasne, co doprowadzilo do katastrofy, poniewaz dokladnie wiadomo, co ja poprzedzilo. A mianowicie stracenie arabskiego samolotu pasazerskiego. Wiec bylo mniej wiecej wiadomo, czego szukac”.
.
Świat arabski – rozciąga od Indonezji po Maroko i Afrykę Środkową, więc oczywiście wiadomo, gdzie i czego „mniej więcej” szukać. Ale żeby postawić kogoś przed sądem to trochę mało.
„Od dnia tragedii nad Lockerbie własne śledztwa prowadziło dziesiątki dziennikarzy z Europy Zachodniej i USA, m.in. z „Time”, „Die Zeit” czy „Washington Post”.
Dziennik „Newsday” z 3 kwietnia 1989 r. pisał:, (…) w Szkocji aż 11 tys. policjantów i żołnierzy brytyjskich przeszukiwało tereny, na których mogły znajdować się szczątki samolotu (był to obszar 2 tys. km kw.!). Towarzyszyły im helikoptery wyposażone w specjalistyczne termowizory. Każdy drobny odłamek (a znaleziono ich grubo ponad 10 tys.) został oznaczony, osobno zapakowany i odwieziony w miejsce, gdzie znaleziska poddawano prześwietleniom promieniami rentgenowskimi i chromatografii gazowej (w celu znalezienia ewentualnych pozostałości po materiałach wybuchowych). Dziś wiemy, że tylko dzięki tak drobiazgowym badaniom odnaleziono nadpalony fragment samolotu ( skrawek materiału) , który po wnikliwym śledztwie naprowadził prokuratorów – poprzez Niemcy, Czechosłowację i Maltę – na trop terrorystów z komunistycznej Libii. Ten „fragment” leżał ok. 6 km od miejsca upadku większych części samolotu”.
Ten fragment materiału pozwolił prześledzić (w bazach danych poszczególnych portów lotniczych) drogę jaką odbył bagaż. Znalezienie fragmentu zapalnika (o czym wspomniałem poprzednio) potwierdziło, że to był zamach. Później ustalono, że czeski semtex agenci libijscy ukryli w radiomagnetofonie marki Toshiba.
19 października 2010, o godzinie 00:17
Mawar
„Poza tym naiwniak z ciebie jeśli sądzisz, że Kaczyński zwykł był prowadzić wrażliwe rozmowy przez telefon… Poza tym rozmowa przez telefon satelitarny dotyczyła chorej matki.”
Poza tym, przynudzasz swoja wrecz niespotykana naiwnoscia. Ty wciaz sadzisz, ze ktos ci uwierzy? Posluchaj ty samego siebie i walnij sie lewa reka w prawe ucho. Moze wtedy dotrze i do ciebie bezmiar twojej naiwnosci. Nie chce wyrazic tego dosadniej.
Kontrolerzy ze Smolenska melduja zalodze prezydenckiego Tupolewa, ze ladowanie moze sie odbyc tylko na lotnisku zastepczym. Przeczy to calemu zamiarowi kaczemu. Z Moskwy, czy z Minska, czy nawet tylko z Witebska, samochodami mozna dojechac, jesli takowe ktos kaczkom wytrzepie z rekawa – na ewentualne zakonczenie uroczystosci katynskiej. To znaczy, jesli taka wogole ktos bedzie probowal jeszcze odkladac przez tyle godzin. Praktycznie patrzac, ladowanie na lotnisku zastepczym calkowicie przekreslalo kaczy zamysl pieknej, pierwszej medialnej imprezy przedwyborczej. To by bylo medialne fiasko.
I to tylko z takim problemem sp. Kaczor Mlodszy mogl dzwonic do Kaczora Starszego. W tak kryzysowym momencie nikt przy zdrowych zmyslach nie dzwonilby zeby rozmawiac o pogodzie. Czy z zdrowiu matki.
Prosze o zaprzestanie wciskania ludziom kitu, Mawarze.
19 października 2010, o godzinie 01:09
Ortequ:
pewnie masz racje. Ale czy Tobie nie przychodzi do glowy, ze w USA nikomu by sie nie chcialo wlaczac magnetofonu, zeby zarejestrowac rozmowe pomiedzy przegrywajacym wybory prezydentem a jego pozal sie Boze bratem-doradca? Oczywiscie, pol godziny potem ten lot okazal sie Bardzo Waznym Lotem. Ale pol godziny wczesniej to byla tylko medialna hucpa w samolocie lecacym na malo wazne lotnisko, zeby zapoczatkowac kampanie wyborcza, ktorej wynik byl przewidywalny az do bolu.
.
Ja nie twierdze, ze takich nagran nie ma. Ja tylko twierdze, ze wcale bym sie nie zdziwil, gdyby ich nie bylo.
19 października 2010, o godzinie 01:46
Narciarzu,
Nie bede sie upieral przy nagrywaniu kaczych intryg przez NSA. Czy inne placowki strzegace national security twojego kraju. Mnie to wszystko fuk, jak mawial pewien Czech kanadyjski, myslac ze mowi po polsku. Ja tylko sie upieram, ze ten guru mawarowy, Jaroslaw Pierwszy i Ostatni, lze bezmyslnie, mowiac ze sp. Brat dzwonil, w kluczowym momencie, po to, zeby porozmawiac sobie o zdrowiu matki. On dzwonil do brata-dyspozytora i decycenta po DECYZJE. Bo tej zabraklo w kokpicie i czarna skrzynka to wylapala.
Mawar nam wciska, ze sp. Prezydent w momencie kryzysu misji „lotu na Katyn” – nie ma ladowania – podjal sluchawke satelitarna po to, zeby porozmawiac z braciszkiem o zdrowiu matki-Polki.
Temat, owszem, wazny, szczegolnie dla megalomanow. Ale czy PRAWDOPODOBNY, w danej sytuacji? Ja twierdze, ze nie prawdopodobny i ze Jareczek lze jak z nut.
Mawar nam kit wciska, niczym moherom najglupszym, watpliwosc taka: czy jareczkowe „usta moga klamac?” Ja odpowiadam, ze moga. Bo jego przeslanie „prawo i sprawiedliwosc” jest dla idiotow, ktorzy wszystko kupia. Niestety, tych wsrod polskiego elektoratu, jest AZ cwiartka. Czyli ponad osiem milionow.
Madagaskar jest za maly dla osmiu milionow malpoludow.
19 października 2010, o godzinie 01:57
czy jareczkowe „usta moga klamac?”
Pytanie powinno brzmiec „czy jareczkowe usta moga mowic prawde?” Chyba raczej nie. Odwykly.
19 października 2010, o godzinie 03:09
Orteq pisze:
1) Kontrolerzy ze Smolenska melduja zalodze prezydenckiego Tupolewa, ze ladowanie moze sie odbyc tylko na lotnisku zastepczym” … ladowanie na lotnisku zastepczym calkowicie przekreslalo kaczy zamysl pieknej, pierwszej medialnej imprezy przedwyborczej”.
.
A w jakim fragmencie powszechnie dostępnego stenogramu rozmów w kokpicie kontrolerzy ze Smoleńska mówią, że lądowanie może odbyć się TYLKO na lotnisku zastępczym? Rozumiem, że z powodu mgły. Pytam się, bo mam stenogram przed sobą? Otóż nie ma takiego fragmentu. Zatem mijasz się z prawda być może wiedząc, gdzie ona leży albo zaślepia cię jakiś rodzaj nienawiści. 10 kwietnia lotnisko w Smoleńsku nie zostało zamknięte, co nawet „GW” przyjęła w końcu do wiadomości.
.
Orteq: „I to tylko z takim problemem sp. Kaczor Młodszy mógł dzwonić do Kaczora Starszego”.
.
:)
Brak logiki przyczynowo-skutkowej. Krótka rozmowa braci odbyła się ok. 40 minut PRZED katastrofą! (jeśli nie wierzysz użyj wyszukiwarki). W tym czasie załoga samolotu Tu154M kontaktowała się radiowo nie z obsługą lotniska w Smoleńsku (kontakt taki nawiązuje się w ostatnich kilka minutach lotu) tylko z białoruską kontrolą obszaru – ostatni raz o 10.19:14, czyli ok. 20 minut przed katastrofą. Dwie sekundy wcześniej jeden z pilotów mówi: „Może dowiedz się czy jest mgła” i za chwilę uzyskano te informacje od załogi polskiego Jak-a. Z Warszawy do Smoleńska lot Tu154M odbywał się przy słonecznej pogodzie, w tej części Europy był tego dnia układ wysokiego ciśnienia.
Zatem, podsumujmy, kilkuminutowa rozmowa braci Kaczyńskich nie mogła dotyczyć problemów z lądowaniem w związku ze złą pogodą, bo miała ona miejsce ponad 20 minut przed nawiązaniem kontaktu z załogą polskiego Jak-a i uzyskaniem od niej informacji o mgle. Zachęcam do uważnego przeczytania chociaż stenogramu, czy za dużo wymagam? Jeśli chcesz stworzyć nową antykaczystowską mitologię spiskową zadbaj o szczegóły. Co prawda wymaga to trochę pracy. :)
.
Mam nadzieje Orteq, że ostatecznie rozwiałem twoje spiskowe wątpliwości. :)
.
PS . A to na deser. „Prokuratorzy wojskowi postanowili zawczasu uciąć spekulacje dotyczące ostatniej rozmowy Lecha i Jarosława Kaczyńskiego. Z zeznań Jarosława Kaczyńskiego wynika, że kilkuminutowa rozmowa telefoniczna nie dotyczyła ani warunków lotu, ani kwestii lądowania w Smoleńsku – tak twierdzą śledczy, który we wtorek przesłuchali prezesa PiS”.
http://www.se.pl/wydarzen.....47871.html
19 października 2010, o godzinie 03:19
Zabawne, Narciarzu, widzialam te sama sonde chyba przedwczoraj i wyniki byly odwrotne, tzn, ponad 70% ZA, chociaż gosujacych bylo mniej. Mam wrazenie, ze niektorzy glosuja „etatowo” , to tez metoda na manipulowanie wynikami.
19 października 2010, o godzinie 03:34
Kasiu,
Narciarz odpowiedzial ci juz wystarczajaco pieknie, Dark dodala swoje – wystarczy.
Pogarda dla wlasnosci powiadasz? Majac do wyboru wlasnosc i czlowieczenstwo wybieram to drugie.
Bohdan,
Oni dawali pol godziny, przynajmniej tyle dostawali mieszkancy miasteczka na Wilenszczyznie, z ktorego pochodzi moja rodzina. Moi ocaleli tylko i wylacznie dzieki niespodziewanemu wejsciu Niemcow, natomiast majac wybor: Polska czy wlosci, wybrali Polske. Wiec osobiscie nie widze powodu do zmiany decyzji babci i dziadka i powrotu do wlosci. Oni wybrali madrze zgodnie z tym, co im nakazywalo serce i rozum. Zbrukalabym ich pamiac zaprzeczajac tej decyzji.
Jasnaanielko,
zdjecia moga byc poprawione w PhotoShopie, zywcem, tylko zywcem! Wykopac, otworzyc i dac popatrzec choc przez chwile…
Powinno wystarczyc.
19 października 2010, o godzinie 03:50
Kasiu,
od prawie 10 lat jezdze sobie nad jezioro lapac rybe. Do lapania ryby potrzebny jest tzw. permit, ktory sobie wykupuje co roku, chociaz NIGDY, ale to NIGDY NIKT mnie na tych rybach sprawdzal i pytal czy mam pozwolenie.
I placilam nawet jak mi sie rzad nie podobal…
Biuro Meteorologiczne zapowiada nam w tym roku serie cyklonow w okresie pory deszczowej czyli lata. Dzisiaj odbylo sie spotkanie przedstwaicieli Biura i Rzadu Stanowego w celu ustalenia zagrozen, opracowania systemu ostrzegania, ewakuacji i ratownictwa. Dodatkowo lokalne samorzady i firmy zostaly zobligowane do uczynienia wszystkiego co mogloby zwiekszyc zagrozenie dla obywateli.
W Polsce zapowiada sie ostra i mrozna zime. Czy wiesz jakie przygotowania sa poczynione? Czy znowu Dziwisz bedzie po wiezy Mariackiej wloczyl jakies kosci?
Tym wlasnie sie roznia Kasiu, panstwo prawa, gdzie kazdy wykonuje to co do niego nalezy i panstwo bezprawia, gdzie sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie.
19 października 2010, o godzinie 03:54
Narciarz, Orteq, Mawar
a Echelon?
http://en.wikipedia.org/w.....ligence%29
19 października 2010, o godzinie 04:12
Ale walnelam :)
Oczywiscie mialo byc zmniejszyc nie zwiekszyc to zagrozenie dla obywateli.
19 października 2010, o godzinie 06:41
„Z zeznań Jarosława Kaczyńskiego wynika, że kilkuminutowa rozmowa telefoniczna nie dotyczyła ani warunków lotu, ani kwestii lądowania w Smoleńsku – tak twierdzą śledczy, który we wtorek przesłuchali prezesa PiS.”
No! To jest argument nie do odparcia.
I wszelka dalsza dyskusja i jakieś pożal się Boże – nie uwłaczając zdrowemu rozsądkowi -dywagacje, są pozbawione wszelkich podstaw, co jest oczywistą oczywistością!
No to w końcu jesteśmy lewicowi, czy też może republikanami???
19 października 2010, o godzinie 06:58
Mozna takze przypomniec braci Rosjan na prochach, a zaraz potem zagrozenie od wschodu, kiedy prochy sie skonczyly. A moze na odwrot. A takze kampanie, ktora nie odzwierciedlala prawdy, co prezes odkryl poniewczasie. Oczywiscie teraz usta mowia sama prawde, przynajmniej do kolejnego odwolania. Obawiam sie, ze w sprawie wiadomego telefonu tez bylo podobnie. Gdyby temat nie byl tak makabryczny, to wlasciwie moznaby zrywac boki ze smiechu.
Nawiasem: skad sie wzielo powiedzenie „zrywac boki”?
19 października 2010, o godzinie 07:05
Ewa-Joanna
Mojej babci dali troszkę więcej czasu. A było to w obecnych granicach Polski. Dom jest używany do tej pory, zresztą ziemia też:). Jak dla mnie to jest jawne złodziejstwo. Przed wojna majątek ten przynosił niezłe dochody, teraz z tego co wiem tak nie jest. Ciekawe co bys powiedziała, jakby to samo zrobić teraz z majątkiem wszystkich byłych kacyków partyjnych?
19 października 2010, o godzinie 08:36
Bohdan,
nie znam kacykow partyjnych to i nie wiem jakim majatkiem dysponuja. Znam posrednio jednego, nie kacyka a odwrotnie, podobno byl przeciw, co teraz ma ponad 500 ha ziemi. Podobno kupowal jak bylo tanio, co jest mozliwe. Nie bylo mnie juz w tamtych czasach w Polsce, to nie widzialam tego z bliska.
Co do babci, twojej rzecz jasna.
Przeciez sie czepiam, ze przez 20 lat nie zrobiono praktycznie nic w tej sprawie. Poza zapchaniem mordy kosciolowi ( a majatki na Ziemiach Ozdyskanych to tez byly kosciolowe?) dla prywatnych wlascicieli nie zrobiono nic. Mozna sie oczywiscie sadzic, ale czy to o to chodzi? W rezultacie wyszarpuja ci, ktorzy maja za soba sile – kosciol, Zydzi. Zwyczajnym duzo trudniej. A powinno bylo powstac prawo okreslajace dokladnie mozliwosci i warunki zwrotu lub odszkodowan. Realne, podkreslam. :)
19 października 2010, o godzinie 08:58
EJ
Ten twój argument o permicie przywołał mi z pamięci incydent z Premierem Donaldem Tuskiem, który nawoływał do niepłacenia abonamentu telewizyjnego. Rzeczywiście trafiłaś.
Sonda nt. aborcji na portalu Gazety Wyborczej? Zabawne.
To tak, jakby na blogu Zdzicha z Lublina wystawić pytanie:
Czy Kaczyński jest psychicznie chory? Rzeczywiście ktoś tutaj nieładnie manipuluje.
Człowieczeństwo kontra własność prywatna? Nie bardzo rozumiem.
19 października 2010, o godzinie 09:33
Kasiu,
1. nie aborcja ale in vitro.
2. Tusk nawolywal, Kaczynski nie wykonal wyroku sadu. Obaj siebie warci.
3. Rzeczywiscie nie bardzo rozumiesz.
19 października 2010, o godzinie 09:39
Ewa-Joanna
Kacyk partyjny to Jaruzelski, Kiszczak, Urban i tym podobni.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby dać im pół godziny;-)
19 października 2010, o godzinie 09:54
Kasiu i Joanno, czy byłybyście tak miłe i przytoczyły słowa Tuska, w których nawoływał do niepłacenia abonamentu? Jeśli dobrze kojarzę, to wnosił o jego zastapienie przez inne opłaty, czego efektem był spadek opłat za abonament, ale może sie mylę?
Czyżby tworzył się mit podobny do grubej linii Mazowieckiego czy ubezpieczeń Cimoszewicza?
19 października 2010, o godzinie 10:00
Bohdan,
Jaki majatek ma Jaruzelski? Kiszczak? Czego sie dorobili przez te lata bycia u wladzy? Mozesz wymienic?
Urban dorobil sie wlasna praca, chyba jeden z niewielu ktory moze udokumentowac swoje dochody od poczatku.
To to sa te kacyki? Zartujesz…
A mnie na przyklad interesuje jakie jest twoje zdanie na temat sprzedazy dawnych blokow zakladowych prywatnym nabywcom za smiesznie niskie ceny. bo na wybudowanie tych blokow mieszkalnych pracowali ludzie tego zakladu, czesto dajac rowniez wklad wlasnej pracy w budowe. A potem zaklad sie raptem zrobil nierentowny i bloki sprzedano nie mieszkancom, ale ludziom z zewnatrz. Tez Jaruzelski?
19 października 2010, o godzinie 10:01
Lucjan,
ja sie wypieram i kajam! Glupio powtorzylam po Kasi, bo mi sie sprawdzac nie chcialo. Zapomnialam, ze jej prawda jest na ogol wyrwana z kontekstu.
19 października 2010, o godzinie 10:03
Ten link chyba potwierdza moje wątpliwości:http://www.wprost.pl/ar/1.....to-haracz/. Zła ocena jakiejś formy opłaty to jeszcze nie nawoływanie do jej nieponoszenia. Kasia kłamie.
19 października 2010, o godzinie 10:12
Ewa-Joanna
Moja rodzina też się dorobiła własną pracą.
A te nazwiska wymieniłem, dlatego, że chłopcy z racji swojej przynależności i władzy jaką posiadali popierali odbieranie majątków.
Co do sprzedaży bloków masz pewność, że mieszkańcom nie proponowano kupna?
Moze po prostu nie mieli pieniędzy?
19 października 2010, o godzinie 10:37
Bohdan,
mam pewnosc. O sprzedazy dowiedzieli sie jak im nowy wlasciciel podniosl czynsz o 200%.
Teraz tez sa chlopcy, ktorzy popieraja odbieranie majatkow, nie wiem czy zauwazyles. I zawsze tacy „chlopcy” beda. Na tym wszakze opiera sie miedzy innymi popularnosc PiSu – ze komus tam zabiora i moze nam dadza, a nawet jak nie dadza to chociaz im zabiora!
19 października 2010, o godzinie 10:47
Ewa-Joanna
A ile wcześniej tego czynszu płacili? Moze to były nierealne stawki?
Z jakich lat masz dane o takich podwyżkach?
19 października 2010, o godzinie 10:54
Bohdan,
opamietaj sie! czynsz nie jest istotny, istotne jest ze ich cichcem sprzedano razem z budynkiem, ktory kiedys pomagali budowac. To jest istotne, bo to tez jest grabiez i nie byl to jednostkowy przypadek.
Te mieszkania spoldzielcze za przyslowowa zlotowke to tez byla grabiez.
19 października 2010, o godzinie 11:14
Ewa-Joanna
Z czym mam się opamiętać?
Mnie jest obojętne czy właścicielem jest zakład pracy lokator czy spółdzielnia mieszkaniowa. Ważne jest to, żeby dobrze tym zarządzać.
Skoro czynsz jest niestotny to po co piszesz o 200% podwyżkach?
Jak kupuje prywatny nabywca to źle, jak kupuje lokator to też źle. To kiedy wg. Ciebie jest dobrze?
19 października 2010, o godzinie 11:19
To jakaś paranoja!
PiS i jego akolici nie powstrzymują się już przed niczym, i każdy trup, każda tragedia, nawet wyjątkowo dramatyczna historia rodzinna – jest dobra, by tylko uwiarygodnić swoje rojenia…:
http://wiadomosci.onet.pl.....omosc.html
W PiS jest taki już stan dewiacji psychicznej, że wszystko co się zdarzy w Polsce lub obok, jest widziane przez pryzmat katastrofy smoleńskiej.
Spiski, zabójstwa, odrodzone oddziały KGB, bez mała Putin z Tuskiem w roli najemnych morderców z nożami w zębach i totalna vendetta na ludziach PiS.
19 października 2010, o godzinie 11:32
Słusznie zwraca uwagę Rzeczpospolita na ten „familijny” proceder wyborczy:
http://wiadomosci.wp.pl/k.....prasa.html,
żale dla rzetelności mogły nie kryć, że prowadzony jest także w gronie PiS.
Swoja drogą zastanawiam się, dlaczego Platforma Obywatelska nie tępi tego nepotyzmu w swoich szeregach.
Dopóki jest zależność np. samorządowych budżetów od dotacji państwowych lub decyzji ministerialnych, żadna żona urzędnika centralnej administracji państwowej, zwłaszcza ministra, nie winna startować na radną gdziekolwiek.
Tak by nie stwarzać dwuznacznych sytuacji i posądzenia o nepotyzm czy korupcje polityczną.
To są standardy, jakich w życiu publicznym szanująca się partia nie przekracza.
Mam nadzieję, że powinowaci prominentnych polityków PO, zwłaszcza pracujących w parlamencie lub rządzie, sami zrezygnują z udziału w wyborach samorządowych.
Co do SLD – złudzeń nie mam, Napieralski szwagra będzie lansował. I wszelkie namowy sa bez sensu. Robił to od lat, nepotyzm i korupcja polityczna jest w SLD zjawiskiem dosyć mocno zakorzenionym.
W PiS nepotyzm i korupcja polityczna jest od zawsze, zaczynając od funkcjonowania braci Kaczyńskich. Mają to w genach.
19 października 2010, o godzinie 12:40
Zosia,
dziękuję za tłumaczenie wywiadu Waldemara Kuczyńskiego, a także za ostatni wpis (chociaż nie wierzę, że Twój uduchowiony wizerunek PO wpłynie na to cyniczne i zdegenerowane towarzystwo. To głównie od nich zalatuje zapach społecznej gangreny). Wydaje mi się, że przez przeoczenie powieliłaś błędną informację, że W. Kuczński był ekspertem Wałęsy w 1990 r. Wiadomo powszechnie, że był to rok 1980.
Madzi, dziękuję za to, że ponownie pojawiła się na blogu i można czytać jej teksty, chociaż zgadzam się z nimi umiarkowanie.
Obawiam się, ze po tym wywiadzie, może być nieszczęście w rodzinie Waldemara Kuczyńskiego, wszak wszystkie jego wypowiedzi dokładnie śledzi kuzyn z Kanady, który z błahszych powodów przywoływał go do porządku.
19 października 2010, o godzinie 12:49
No to mamy klops.
W miniony piątek b.ministrowi PiS – syn obciął głowę, 5 dni później, dzisiaj- starszy pan z Częstochowy napadł na ludzi PiS w Łodzi, jest PiS-owiec nie żyje, asystentka posła PiS walczy o życie, ktoś jest jeszcze ranny.
PiS ma swoich męczenników za sprawę i to niechybnie wykorzysta, rząd ma pasztet nie do pozazdroszczenia.
Ale problem jest znacznie głębszy i szerszy niż nam się wydaje.
Atmosfera życia publicznego jest zła i wyzwala w ludziach najdziksze instynkty.
Widać to było i jest bardzo mocno podczas incydentów pod pałacem prezydenckim, gdzie agresja tzw. obrońców krzyża była bardzo wysoka.
Potęguje to co miesięczna wizytacja tego miejsca przez prezesa PiS, ostatnio w pochodach wieczornych z pochodniami. A także wszelkie medialne wystąpienia.
W efekcie mamy nieprzewidywalne reakcje starszych ludzi – a to a atrapa granatu i atak na ludzi „obrońców krzyża”, a to z fekaliami na tablicę, a to idą w ruch torebki i parasolki.
Jak do tego mamy sądzenie jadu nienawiści przez Radio Maryja, stan destrukcji emocjonalnej dotyka wielu grup społecznych w Polsce.
Wyzwalana agresja, która jest niczym innym, niż upustem negatywnych emocji może obracać się w różne strony. I ku manipulatorom owych emocji, czyli politykom PiS i ich akolitom, albo w kierunku zupełnie odwrotnym.
Starszy pan, który zaatakował w biurze PiS mógł mieć w domu żonę i matkę, wielbicielki Radia Maryja i o. Rydzyka, a to w zupełności wystarczy by przeżywał w tym domu piekło a jego system nerwowy był doprowadzony do ruiny.
Prezes PiS – cały czas przekazuje społeczeństwu negatywne negatywne komunikaty. Zero informacji obojętnych czy pozytywnych. Do niedawna nie można było oglądać żadnego programu TVP bez takich przekazów.
Przekaz negatywny pozostawia w ludzkiej psychice ślad. Wyzwala lęk i strach. To są fatalne emocje, one niszczą z reguły cale życie społeczne.
Poza negatywnym obrazem politycznej Polski, nasz kraj ma i tak wiele nieszczęść wywołanych zrządzeniem losu – powodzie, katastrofy komunikacyjne.
Nieudolność mediów w przekazie o nich informacji – potęgują ludzkie lęki, obawy i strach.
Nie każdy potrafi dać sobie radę z natłokiem takich negatywnych emocji. musi je jakoś rozładować.
Bywa, że bierze nóż i rzuca się na innego człowieka.
Kiedy po raz pierwszy słyszałam Kaczyńskiego, stwierdziłam,że największe szkody wyrządzi nie w polskiej polityce czy gospodarce ale w społeczeństwie. Ze taki potencjał nienawiści, destrukcji, przeniesie się w dół, na ludzi.
Potem z przerażeniem obserwowałam coraz glębsze podziały, coraz większą destrukcję.
Dzisiaj mamy apogeum tego wszystkiego.
Co gorsze – sam Jarosław Kaczyński zadaje się nie ostrzegać swojej w tym wszystkim roli.
I to jest najbardziej przerażające.
19 października 2010, o godzinie 12:59
Bohdan,
Zapytales mnie czy moze oni nie mieli pieniedzy ci lokatorzy wiec napisalam: O sprzedazy dowiedzieli sie jak im nowy wlasciciel podniosl czynsz o 200%. czy wyrazilam sie nie dosc jasno?
Z tego przeciez wyraznie wynika, ze oni nie wiedzieli, ze ten budynek idzie na sprzedaz! A tak dla scislosci – poszedl za 5000 zl.
19 października 2010, o godzinie 13:10
Och, Stan
tłumaczyłam nocą i fatalnie postawiłam przecinek, powinien być przez 1990 r, a nie po nim!
Ta data w wywiadzie odnosi się do bycia przez p. Kuczyńskiego ministrem ds. prywatyzacji.
Tu oryginał:
Он был экспертом комиссии при Лехе Валенсе, в 1990-м стал министром по делам приватизации, работал главным экономическим советником премьера Ежи Бузека.
***
Co do żony ministra to jestem raczej przekonana, że wycofa się z wyborów, raczej pod wpływem nacisków kolegi małżonka, który natomiast pewnikiem dostanie swoisty „paternoster” od premiera.
Nepotyzm i korupcja polityczna w Polsce są absolutnie bezpartyjne i dotykają wszystkie kręgi polityczne.
Mogę to niejako socjologicznie wytłumaczyć, że większość polityków ma korzenie chłopskie, a w tych warstwach – kumoterstwo, popieranie familianta czy swojaka było powszechne. To cecha większości Polaków, widza to nawet badacze spoza Polski. Badając problemy emigracji socjologowie zwracali uwagę, ze Polacy nie potrafią się zjednoczyć i działać wspólnie, o ile już to tylko w kręgu kumotersko-familijnych.
Stąd mamy zagranica po kilka związków czy stowarzyszeń polonijnych, żrących się i zwalczających nawzajem. A w nich koterie i kliki. To co na naszej scenie politycznej nie jest z księżyca, to w nas tkwi od wieków. negatywne zjawisko, z którym bardzo trudno walczyć. Co nie oznacza, ze trzeba na nie przymykać oczy.
I jedyna partią, która może to robić, jest jak na razie tylko Platforma Obywatelska.
19 października 2010, o godzinie 13:32
Ewa-Joanna
To mogli go sobie kupić za 5000 zł. A jakie czynsze wcześniej płacili?
19 października 2010, o godzinie 14:27
Bohdan,
mam wrazenie, ze podprowadzasz mnie pod durnego chatke ale odpowiem normalnie i po raz kolejny – ONI NIE WIEDZIELI ZE DOM JEST NA SPRZEDAZ! Czy teraz jest to dla ciebie wystarczajaco jasne?
19 października 2010, o godzinie 14:58
Ewa-Joanna
A czy było coś w tej transakcji nielegalnego?
19 października 2010, o godzinie 15:03
„Skoro czynsz jest niestotny to po co piszesz o 200% podwyżkach?
Jak kupuje prywatny nabywca to źle, jak kupuje lokator to też źle. To kiedy wg. Ciebie jest dobrze?”
Podejrzewam, że wtedy gdy czerwoni dojdą do władzy i wkroczymy na wyższy szczebel człowieczeństwa. Czyli na świętego Dygdy mam nadzieję.
19 października 2010, o godzinie 15:10
Lucjanie,
Nie kłamie, jeno stwierdzam fakt.
Tusk poprzez takie ordynarne zagrywki rodem z Bantustanu chciał mieć na pasku telewizję. Nie ważne, że przy okazji mało co np. orkiestra kameralna Agnieszki Duczmal nie upadła, w Radio robiono składki, a czas poświęcony na audycję, przeznaczano na reklamowanie abonamentu. Teraz ten haracz jest cacy bo nie płacą go emeryci.
Abonament już jest OK!
http://www.wykop.pl/ramka.....st-juz-ok/
Lucjanie mam wrażenie, że jesteś jednym z tych, dla których propaganda rządu stała się rzeczywistością.
20 października 2010, o godzinie 10:38
Kasiu,
idąc dalej tym tropem proszę o przykład ordynarnej zagrywki w jakie Twoim zdaniem obfituje Bantustan. Gdybyś wspomniała o Gabonie to coś by się pewnie znalazło w dziełach wybranych Genialnego Stratega. A tu chyba będzie kłopot. Też jestem za zniesieniem abonamentu, ponieważ go płacę, a znam kupę ludzi – nie w Bantustanie, którzy go nie płacą. Jeśli opłaty na RTV będą powszechnie ściągalne, to orkiestra będzie p. Duczmal będzie grała w najlepsze w czasie teraz marnowanym na reklamowanie abonamentu, bo reklamowanie ściągania podatku, jakim de facto jest abonament jest swoistą aberracją.