Życzenia na Boże Narodzenie 2012
Kocham Boże Narodzenie, najbardziej ze wszystkich świąt. I to niezależnie od religijnych emocji. Lubię klimat tych świąt, który wydobywa z głębi wieków wspólnotę nastroju, więź z dawnymi pokoleniami, także z umarłymi rodzicami, dziadkami i pradziadkami. O dziwo bardziej niż 1 listopad. I wspólnotę ciągle żywych, najbliższych.
Jutro prawdopodobnie w Wirtualnej ukaże się mój wigilijny tekst, z którym wiąże się kolęda, jaką tutaj dołączam. Wraz z nią składam wszystkim Wam życzenia byście, bez względu na to czy wierzycie, czy nie, doświadczyli tego wyjątkowego nastroju polskiego Bożego Narodzenia. Jest on, jak wino, które ciągle dojrzewa i nigdy nie skwaśnieje;http://www.youtube.com/watch?v=XdqXiSYGaQk
23 grudnia 2012, o godzinie 18:38
Gospodarzowi blogu oraz wam wszystkim życzę wszystkiego najlepszego!
Matczyne ręce
Gdy pierwsza gwiazda zapala niebo
matka do stołu prosi
Wśród nocnej ciszy kolędy śpiewa,
światło jej srebrzy włosy.
Przy stole ojciec i dzieci siedzą,
łamią opłatek biały
Wszystkie potrawy jakie ich cieszą
matczyne ręce dały…
To ręce matki utarły mak,
obrusa bielą okryły stół
Kołyszą dziecię utulą płacz
gdy trzeba bliskim uszyją strój
To ręce matki podają chleb
przystroją siankiem zielenią dom
Uciszą troski łagodzą gniew
opieką zawsze dla wszystkich są.
Gdy pierwsza gwiazda zapala niebo
Dziecię świat cały wita
W stajence Matka do snu Mu śpiewa,
nocą Jej kroki słychać
Matczyne ręce przy ognia blasku
ciepły całuje płomień
Wśród nocnej ciszy gdy Syn już zaśnie
odpoczną ręce obie…
To ręce matki, pokoju znak
obrusa bielą okryły stół
Kołyszą dziecię utulą płacz
gdy trzeba bliskim uszyją strój
To ręce matki podają chleb
przystroją siankiem zielenią dom
Uciszą troski łagodzą gniew
opieką zawsze dla wszystkich są
23 grudnia 2012, o godzinie 21:16
Baśń Wigilijna
Po życiu pełnym bezsensu i rozpaczy,
Zmieniony ręką boską w srebrnego anioła,
W noc, która gwiazdą betlejemską straszy,
Człowiek pewien przyfrunął tam, gdzie Dziecko woła.
Rozpościerał szeroko skrzydła nad kołyską,
A dziecko bawił odblask na skrzydle odbity.
Śnieżystą górą dziecku skrzydło się wydało
I sto różowych na niej potoków igrało.
Na dworze już wschodziła jutrzenka, bił młot.
I nasłuchiwał chciwie anioł, człowiek dawny,
Jak niosą się w powietrzu pierwsze głosy ziemi,
Żuraw skrzypi, łuczywo okienka rumieni.
Kosmate gończe dymiąc rwały się na smyczy,
Mroźna trąbka przez bory niosła się jak wiatr,
Aż zaskomliły gończe, spragnione zdobyczy,
Z brzękiem dzwonków puszysty goniąc zwierza ślad.
I wiedząc, że za chwilę śnieg znów się zakrwawi,
Rzekł anioł: Dziecko ziemię nie od krwi wybawi.
Jak promień, co przywraca czarnej fali płynność,
Tak ono zbrodni ludzkiej przywróci niewinność.
Czesław Milosz
z tomu „Wiersze”
Wszystkim Znajomym i Przyjaciołom
ale także Nieznajomym Czytelnikom na blogu p. Waldemara
– w te dni szczególne dla chrześcijan orientacji katolickiej i protestanckiej, ale także szczególne dla polskiej tradycji i kultury,
życzę – by je oświecały uśmiechy serdeczności przyjaciół, miłość najbliższych, by nasi wrogowie i antagoniści, choćby na chwilę zawiesili swoje topory wojenne, by słowo ludzkie niosło ukojenie a nie ból, by choć na moment zagościła w naszych sercach tolerancji i szacunek wobec drugiego człowieka a nie pogarda i nienawiść…
Wesołych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia!
Zatem Adeste, Fidelis…
http://www.youtube.com/wa.....ZKFU2Aq1oI
24 grudnia 2012, o godzinie 05:50
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata i wyciągasz
do niego ręce, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z
zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi w ich
samotności, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w
pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości i jak wielka
jest twoja słabość, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz
by Bóg pokochał innych
przez ciebie,
Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty
24 grudnia 2012, o godzinie 06:56
I jeszcze wtedy jest Boże Narodzenie
http://www.eioba.org/file....._small.jpg
Wiec i ja składam Wam wszystkim, niezliczonym rzeszom, życzenia, byście doświadczyli tego wyjątkowego nastroju Bożego Narodzenia. Gospodarz napisal 'wyjątkowego POLSKIEGO nastroju Bożego Narodzenia.’ Albowiem w takim Dniu, napisac tak – wolno mu!
Niech wiec bedzie, ze POLSKI nastroj Bozego Narodzenia jest WYJATKOWY. Bo i niby wyjatkowy mialby byc nie czemu ? Ojciec Rydzyk tez przyklasnie temu. I znow bedzie po naszemu. Hallelujah!
And pass the ammunition.
24 grudnia 2012, o godzinie 08:34
Nie podniecam sie wstrzemiezliwymi uwagami na internecie jesli chodzi o uwagi na naszym blogu. Na szczescie, Susan Boyle nas zakasuje jak tylko zechce.
http://www.youtube.com/wa.....SrAJsWvEIc
W wieku 47, nie przyrownujac do wieku Dody, Susan Doyle nas zakasywuje jak fce. A tej angielskiej Susan Boyle, lat 47, do wygladu Dody brakuje trochu. Uoj, brakuje. Szczegolnie w partiach liczacych sie zarowno tu jak i owdzie. Na szczescie, glos ona, ta Susan, posiada trochu lepsiejszy od Dody. Ot i cala tajemnica.
24 grudnia 2012, o godzinie 08:40
My natomiast posiadamy COS innego. No i nikt nam tego nie odbierze! Nie zobaczycie tego rownizez w nastepnym klipie!
http://www.youtube.com/wa.....SrAJsWvEIc
Bo nawet Leonard Cohen tego nam nie odbierze. On bowiem, bedac zwolennikiem, podobno, polskich INTERPRETACJI, nic nam nie jest w stanie odebrac. Oh, ten Cohen. Odpuszczam.
Co by sie porobilo w swiecie gdyby tylko POLSKIE gowna mialy istniec w Internecie? I dunno. Susan Boyle natomiast bedzie istniala. Tak ja to widze. I dunno. k.d. lang tez bedzie istniala. Niekoniecznie moze w naszej kulturze ona bedzie istniala. Ale ze bedzie istniala, to na mur i jeszcze troche!
24 grudnia 2012, o godzinie 11:07
Szanowny Panie Gospodarzu! Niech i mi bedzie wolno wtracic moje „jolkowe trzy grosze” z okazji Dni Swiatecznych. Zycze Panu i calej Panskiej Rodzinie tradycyjnych „Wesolych Swiat”. Niech to bedzie czas odpoczynku, radosci, zadumy…pochylic glowe nad dziecmi i wnuczetami…sprawdzic, czy ptaszki maja w karmniku ziarenka…spojrzec gleboko w oczy ukochanej osobie…dorzucic drew do wspolnego ogniska…pozdrowic sasiada…niech bedzie cieplo!!!…i bezpiecznie…Wszystkim Panstwu-„blogowiczom”-wielkie dzieki za nauke!…jak to sie mowi:”Na nauke nigdy nie jest zapozno”…Tutaj slonce swieci…snieg topnieje…kosy szaleja na drzewie w ogrodzie…Sciskam wszystkich i pozdrawiam! Jolka zza Baltyku.