Jestem z Układu


Płaczemy nad „Tysią”!

Łzy nam z Haliną lecą, bo zmarła nasza przyjaciółka od wielu, wielu lat; Teresa Torańska „Tysia”. Mieszkaliśmy razem w akademikach Uniwersytetu Warszawskiego na ulicy Kickiego w latach 1960-1965. Tam się poznaliśmy. Robiliśmy audycje w radiowęźle akademickim „Kickie Radio” i potem było ponad pół wieku przyjaźni. Teraz płaczemy! Zabił ją rak płuc. Była palaczką. Rzućcie to kurewstwo póki czas, jeśli nie chcecie umierać dusząc się bez powietrza. Niech jej śmierć choć komuś jednemu posłuży.

Dodaję jeszcze to

Półtorej godziny temu zapaliliśmy choinkę i świeczki zgasiliśmy światło i słuchaliśmy tang. Z dwu winylowych płyt, które wydobyłem z domowych chaszczy, nie odtwarzanych z jakieś 15 lat. Ostatnio na jednym z kilku wieczorków sylwestrowych u nas, na których była Teresa z Leszkiem. Tanga, taniec pierwszych dwu, trzech lat naszych studiów. Także niedzielnych balów w męskim bloku na Kickiego. Łącznik również między naszą młodością i młodością naszych rodziców. Potem przyszła rewolucja taneczna i tanga, jak i walce, walce angielskie, fokstroty, rumby, samby stały się rzadkością na tanecznych parkietach. Osuszaliśmy łzy po „Tysi” słuchając tang, w których wre młode życie. Śmierci nie pokonamy, ale póki co możemy jej pokazać figę. Przy pomocy tanga.
Posłuchajcie więc; http://www.youtube.com/watch?v=6ENo-FHL1t0

63 komentarze to “Płaczemy nad „Tysią”!”

  1. Bohdan napisał(a):

    Premier obiecuje:
    http://wyborcza.biz/bizne....._2013.html

    Dotrzyma słowa, czy będzie jak zwykle?:D

  2. wiesiek59 napisał(a):

    http://wiadomosci.gazeta......tkich.html
    ===============

    Zwolennikom mocnych wrażeń- Kalisz Ziobro, kolejna runda….
    Licytacje na genealogie są deprecjonujące, OBU przeciwników.
    Ale wyprowadzenie Kalisza z równowagi jest sztuką która nieczęsto się zdarza….

  3. Orteq napisał(a):

    Przy braku Mawara, zadanie mam tak ulatwione, ze mi sie pierwsza klasa, wroc, przedszkole przypomina jako zywo. Bo juz w przedszkolu mozna rozszyfrowac, ze z ta nieproszona przez nikogo interwencyjnoscia naszych laskawie nami Rzadzacych, w nasze obyczaje buduarowe i inne, wy, Szanowni, wszyscy macie racje!

    Najsluszniejsza racje ma, rzecz jasna, Torlin. Libertyni zawsze takowa racje maja. Tylko anarchisci moga sie co nieco zblizyc do libertynow w tej slusznosci najsluszniejszej. Wolnomusliciele, i w ogole wszyscy, ktorzy cos tam musla, do piet libertynom nie dorastajo. Tak ja musle.

    Stanowe narzekanie na obecna degrengoladę społeczna ma sporo na rzeczy. Degrengolada ta wynika, wedlug Stana, z wpływu hierarchii kościelnej na wybor demokratycznych przedstawicieli, ktorzy jacy są, każdy widzi. Ale! Jest to takie samo narzekanie jak narzekanie Pana Ministra, za przeproszeniem. Tym razem nawet nie na Kaczopra!

  4. Orteq napisał(a):

    Bo nasz Gospodarz kochany ni z gruszki ni z wierzby wzial i ponarzekal sobie na PRL w WP.PL. Uoj ponarzekal on!
    A oto jak on tam sobie ponarzekal:

    http://wiadomosci.wp.pl/k.....caid=1fd67

    „Systemu PRL, podkreślam systemu, nie wolno oceniać regułą wagi, bo ten system, tak jak faszyzm i nazizm to zło, które nie może być relatywizowane. Dla systemu, dla ustroju, jest jedna tylko nota; potępienie, bezwarunkowe, bez okoliczności łagodzących.”

    'System’ Rakowskiego i Wilczka – bo takowy to 'system’ zesmy, temy rencamy, obalali przy OS 89 – to tak jak faszyzm i nazizm. Uau!

    Pierwszy Mnietek, na szczescie, juz tego ani czytac ani sluchac nie musi. Przeniosl sie On bowiem, w miedzyczasie, w lagodniejsze diapazony audiwizualne. I dobrze zrobil! Po latach pracy organicznej wewnatrz systemu, w kierunku wypracowania drogi do wyjscia z tego narzuconego nam przez Wschod i Zachod systemu, niezbyt to latwe do przelkniecia takie oskarzenie jest. O wiele bezpieczniej sie dusza poczuje gdy POza soba zostawi takie wredne kluje.

    Ale drugi Mnietek, Wilczek, chyba wciaz zyje i wciaz dycha? Akuratnie dobijajac do slusznego wieku 81 lat. Z jakimi uczuciami on takie rewelacje Panaministrowe moze czytac? No, chyba ze odpuszcza sobie czytanie takich pierdol. Wtedy ma szanse na przezycie reszty dni swoich bez ataku. Chyba ze zdobedzie sie na atak smiechu. Z tego akurat ataku sie raczej nie umiera

  5. Orteq napisał(a):

    Panie Ministrze!

    Z wielka niechecia, wrecz z odraza, zmuszony jestem przypomniec w tym miejscu oczywista oczywistosc: JALTE. Wczesniej byl Teheran. I fakt, ze tylko i wylacznie dzieki konferencjom w Teheranie i w Jacie udalo sie SWIATU pokonac faszyzm i nazizm. A 'system’ o ktorym Pan ponarzekal tak gorzko to byla wlasnie cena zaplacona za te dwie ZYCIODAJNE (dla semitow, Cyganow, gejow oraz SLOWIAN, i innych podludzi) konferencje.

    Ten 'system’, o ktorym Pan sie tak elokwentnie wyzwierzyl w WP.PL, to byla JEDYNA alternatywa jaka nam NARZUCONO w Teheranie i w Jalcie. Narzekanie na to, po latach pracy 'organicznej’ Gomulki (tak!), Gierka (tak!), oraz Rakowskiego, Wilczka i wielu innych cos robiacych a nie tylko 'oponujacych’, to czyste pieprzenie w bambus.

    Jedyne co usprawiedliwia Panskie wypisywanie pierdol takich jak te ostatnie w WP.PL to to, zes Pan w dupe dostal od 'systemu’. Ja to usprawiedliwienie przyjmuje.

  6. Orteq napisał(a):

    Z tego co mnie wiadomym jest, tylko Polska optowala za POMINIECIEM lat 45-89 w rozpisywaniu sie o historii PANSTWOWOSCI danego kraju demoludzkiego. To tylko dlatego mamy RP III, z pominieciem 45 lat historii. Pomimo tego, iz pomiedzy RP II istnialo cos co wyksztalcilo Waldemara Kuczynskiego. Oraz wszystkich tych bohaterow, ktorzy obalili 'system’. Jak ONI (nie ci ONI od Toranskiej) to uczynili? Temy recamy tylko? Zaden inny kraj 'demoludzki’ tego nie glosi.

    Pytanie sie cisnie: czy mozna oszukac historie w dobie Internetu? I dunno

  7. Paweł Luboński napisał(a):

    Maciek: „Jak się dopuści zabijanie, to zaraz ktoś to wykorzysta w niecnych celach , dlatego tu trzeba być bardzo ostrożnym.”
    .
    To samo można powiedzieć o praktycznie każdej regulacji prawnej poszerzającej zakres wolności. Czy to ma być argument przeciwko wolności jako takiej? Oczywiście ostrożność jest wysoce wskazana, ale nie polega na tym, by utrzymywać zakazy.
    .
    „Znamy wypadki gdzie ludzie załamani chorobą i bólem chcieli by im skrócić cierpienia , ale jak tylko wyzdrowieli perspektywa zmieniła im się o 180 stopni.”
    .
    Kiepski argument. W wielu innych, także mniej drastycznych wypadkach można by tak argumentować: zabronimy tego czy owego, bo może za rok taki człowiek zmieni poglądy i będzie nam za to wdzięczny. Ograniczenia wolności nie można opierać na domniemaniach i niepewnych prognozach.
    .
    „Tu mogą w grę wchodzić tylko wyjątkowe przypadki typu uporczywego podtrzymywania przy życiu mimo tzw śmierci mózgowej , bo nawet przy powrocie poprawnego funkcjonowania serca płuc, nerak itp człowiek taki byłby żyjącym trupem.”
    .
    To nie ten temat. Eutanazja to śmierć zadawana na wyraźne życzenie chorego. Odłączenie osoby pozostającej w śpiączce od aparatury do tej kategorii nie należy. To inny, choć też istotny problem etyczny.

  8. Lex napisał(a):

    Z kombatantami słusznej walki z PRL-em zaczyna z wolna byc jak ongiś (za komuny ) z powstańcami śląskimi.
    Powstańców, im więcej czasu upływało od dat kolejnych powstań – tym więcej przybywało. Prawa natury tu nie działały.
    Z kombatantami zaczyna być podobnie: im więcej czasu upływa od tamtych prl-owskich lat tym kombatantów więcej, zaś ich ich liczba zdaje się przyrastać z roku na rok w postępie- przynajmniej – arytmetycznym jeśli nawet nie w geometrycznym i to w postaci nieskończonej. Jak tak dalej pójdzie to może sie okazać, że wszyscy wówczas z komuną walczyli, małoletnich brzdąców płci obojga nie pomijając. Jakim cudem toto/tamto ( komunę mam na mysli) 44 lata przetrwało skoro wszyscy (no, prawie) z tym/tamtym walczyli ?
    PS. Podobno za II RP z „legionistami” było podobnie.

  9. Paweł Luboński napisał(a):

    „Podobno za II RP z legionistami było podobnie.”
    .
    Tak, już wtedy mówiono o nich „czwarta brygada”. Znana jest anegdota o tym, jak Piłsudski spojrzał na kombatantów zgromadzonych na jakichś obchodach i westchnął: „Ach, żebym ja was miał tylu wtedy, na Oleandrach”.

  10. Orteq napisał(a):

    Jesli o czasy dzisiejsze idzie to nie tylko o zwykle przyspieszenie narastania liczby kombatantow chodzi. Tu juz doszlo do zmiany ORIENTACJI.

    Po 20 latach pompowania ETOSU niezlomnej walki z 'systemem’ rakowsko-wilczkowym, nalezalo dokonac sztuki wprowadzenia do walki nowej JAKOSCI. Ta nowa jakoscia jest dzisiejsza walka, prowadzona na ulicach i wszedzie gdzie sie tylko da, z 'niewyplewionym zlem’. Tym znowu nam 'narzuconym’ przy pomocy OS oraz zwiazanego z nim 'Ukladu’.

    Doszlo wiec do tygo, ze kombatanci, ktorzy solidarnie wypracowali Rok Cudow 89, dzisiaj zostaja zastapieni kombatantami nowymi. Tymi, ktorzy maja za zadanie OBALIC nowy stary 'system’. Czyli ze musza posciagac z piedestalow starych kombatantow. Takich jak Kuczynski, Tusk, Komorowski. Oraz cala reszta tej nieprawnie rzadzacej ferajny kolesiow.

    I tak, kombatantow ktorzy 45 lat istnienia panstwowosci pn. PRL pozbawili prawa do historii innej niz ta przez IPN wylacznie pisana, dogonila sprawiedliwosc dziejowa. Oni tez zostana skazani na niebyt historii! A na dziurze po nich pozostawionej, nowi kombatanci zbuduja nowa JAKOSC. Solidny to bedzie fundament, oj solidny

    Jest rzecza raczej malo prowdopodobna, ze numer tej nowej JAKOSCI znowu bedzie Cztery. Jesli juz cos to moze Czterdziesci i Cztery?

  11. wiesiek59 napisał(a):

    Włosi otrzymali prawo do przejęcia w Polsce fabryk samochodów małolitrażowych, Francja zaś dostała zielone światło do budowy sieci hipermarketów. Dlatego Renault nie może wystawić swojej oferty kupna FSM, tak jak Fiat nie ma prawa kupić czeskiej Skody zarezerwowanej dla Niemców”. Pollak na samo wspomnienie jeszcze dziś kręci głową: – Po tych słowach przypomniała mi się Jałta.
    http://biznes.newsweek.pl.....6,2,1.html
    ===========

    Hmm…….

  12. Orteq napisał(a):

    Kombatanctwo legionistów Piłsudskiego

    http://zbigniew.sarata.pl.....nacie.html

    „Zapowiada się wielka uroczystość. Marszałek Bogdan Borusewicz, także redaktor Robotnika robi spotkanie w Senacie. Nie poszedłem z dzieckiem na spacer. Wpakowałem się w garnitur, zaproszenie pod pachę, w samochód i na Wiejską. Dojechałem, rozglądam się – tłum nieznanych osób. Tyle było w Robotniku? Namnożyło się, jak legionistów Piłsudskiego”

    He he. A ilu wiecej sie namnozy

  13. Orteq napisał(a):

    Wyglada na to, ze Zbigniew Sarata posiada rowniez raczej ambiwalentny stosunek do kombatanctwa nam na nowa naradzajacego sie. Tego na bazie kaczyzmu wyrastajacego

    http://zbigniew.sarata.pl.....x_lat.html

    „„Nasi” stworzyli dwa wrogie obozy – PiS i PO..A prezydent był z obozu wrogiego. Miałem po dziurki w nosie jego wystąpień z pozycji wyższości moralnej. Miałem dosyć hipokryzji… Cóż zatem zrobiłem, gdy dostałem zaproszenie z kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na uroczyste obchody rocznicy opozycji? Wsadziłem do koperty i odesłałem. Byłem jednak w zdecydowanej mniejszości..Była gala, były ordery. Wielu opozycyjnych znajomych, którzy tak, jak ja pomstowało na braci Kaczyńskich z zaproszenia skorzystało. Wypinali piersi po medale ”

    Kombatanctwo zawsze rozkwita gdy 'stare’ upadnie i zrodzi sie 'nowe’. Najciekawsza zas rzecza jest to, ze ci dopiero co zrodzeni i od razu rozmnozeni kombatanci niekoniecznie zawsze sa RZECZYWISTA sila sprawcza tej nowej przemiany. Jak tak dobrze popatrzec, na przestrzeni historii, to zawsze tak bylo. Poczynajac od Pilsudskiego, poprzez ZBOWiD i na dzisiejszym kombatanctwie kaczystowskim konczac. Ktos inny rozgrywal za nich wojny, ktos inny na tych wojnach ginal. Oni sie tylko stawili, w ordynku szczesliwi, po zakonczeniu walk. Z piersiami dumnie powypinanymi na podczepienie nowiutkich, blyszczacych orderow

Skomentuj