Wiec na Polanie
LICZNIK PREZYDENCKI:
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało 808 dni.
Szanowni Blogowicze,
nie mam dobrego pomyslu na nowy wpis, a widzę, że komentarzy juz sporo, więc proponuje przejście na dyskusyjny piknik na leśną polanę.
Wstrzymałem odliczanie czasu do końca kadencji „prezydenta swojego brata”, bo czytelnik „Przeglądu” zwrócił mi uwagę, że niestety czas do końca jest dłuższy niż błędnie wyliczyłem, nawet jeżeli liczyć go do wyborów, a nie do zaprzysiężenia. Licznik skoryguję przy najbliższym wpisie.
14 maja 2008, o godzinie 22:15
Panie i Panowie,
dzisiaj przypada 10 rocznica śmierci Franka Sinatry.
Ja za nim nie przepadałem ale przyznaję, że Frank was the Great.
Posłuchajmy;
http://www.youtube.com/wa.....1tGdoA6mCc
14 maja 2008, o godzinie 22:31
I jeszcze Frank Sinatra – w innym nastroju:
http://www.youtube.com/wa.....re=related
14 maja 2008, o godzinie 23:28
Lexie!
Mafioso, to on jest Johnym Fontane.
15 maja 2008, o godzinie 11:58
Z lat pięćdziesiątych warto zapamiętać tylko czarnych… (osąd subiektywny).
pozrd.
15 maja 2008, o godzinie 12:24
Torlinie,
wspominając Franka Sinatrę odnosiłem sie do jego śpiewania a nie koneksji, bo te rzeczywiście były zastanawiające i i etycznie dwuznaczne, jak zresztą koneksje i zachowanie i całej grupy zwanej Rat Pack.
Pozdro.
PS. Czy rzeczywiście Frank Sinatra był pierwowzorem Johnnego Fontaine ?
Cały czas myślałem, że to raczej Dean Martin…
15 maja 2008, o godzinie 13:02
Lexie!
Poszukałem i znalazłem
http://pl.wikipedia.org/w.....ny_Fontane
Pozdro!
15 maja 2008, o godzinie 15:27
Faktycznie, – Johnny Fontane z Ojca Chrzestnego to jakby Frank Sinatra… To jego zerwanie kontraktu z Tommy Dorseyem, rola w „Stąd do wieczności”, Oskar ….. . Pasuje, odniesienia dość wyraźne.
Ale śpiewał wspaniale (Sinatra), to mu trzeba oddać -chociaż ja pop’u nie lubię.
20 maja 2008, o godzinie 23:35
„Zofia”
Zofijo – czy Ty o czymś nie zapomniałaś ?