Jestem z Układu

Prowokacja!!

piątek, 2 października 2009

 

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 388 dni.

Trudno w piątek 2 października pisać o czymś innym, niż o tak zwanej aferze hazardowej. Już drugi dzień przewala się przez media  tornado wywołane pismem CBA do najwyższych fisz w państwie, że mogło dojść do zagrożenia interesów ekonomicznych państwa podczas prac nad ustawą o grach losowych. Początkowo wyglądało to na histerię, ale publikacja w „Rzeczpospolitej” fragmentów podsłuchanych rozmów posła Chlebowskiego z biznesmenami, nadała sprawie powagę, a bardzo przekonująca konferencja prasowa premiera jeszcze ją powiększyła, choć w innym sensie, od innej jej strony. (więcej…)

My, czyli Kto?

piątek, 18 września 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 402 dni.

Jeszcze nie dowiedzieliśmy się dokładnie co Amerykanie postanowili w sprawie tarczy antyrakietowej, a już rozpoczęło się łomotanie w Platformę Obywatelską przez PiS i SLD, że jest odpowiedzialna za to co się stało. Z wypowiedzi polityków tych partii wynika, że najmniej do powiedzenia o tarczy mieli Amerykanie. Byli właściwie chorągiewką na wietrze wywołanym przez polskich polityków. Otrzymawszy ton od Wielkiego Brata, PiS-owcy jak sklonowana tuba, oczywiście wespół z rezydentam brata w Pałacu, zaczęli grzmieć, że to PO dała okazję prezydentowi Obamie do wycofania się z projektu. Należy się rozumieć, że gdyby nie dała, tylko szybko zgodziła się na wszystko oraz umowę ratyfikowała, to amerykański prezydent stanąłby przed progiem nie do przekroczenia. Bo polski próg to wiadomo! Ale miał fart mieszkaniec Białego Domu! O mało co nie został zmuszony do wycofania się z wyborczych obietnic. A znowu wedle SLD Platforma podobnie jak PiS, czyli „cała prawica”, wymusili niemal na Bushu budowę tej wyrzutni w Polsce, a teraz wyszli na durniów, bo lewicowy prezydent Obama otrzeźwiał i przyznał Sojuszowi rację.  Na marginesie; SLD ma taką paraszę, kibel z nieczystościami, do której wrzuca obie partie w nadziei, że do PO przylgnie nieco treści PiS i skłoni część wyborców do powrotu pod skrzydła Napieralskiego. Nie skłoni. (więcej…)

Tańcowały ćma i świeczka

czwartek, 10 września 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 410 dni.

Kiedy Aleksander Kwaśniewski w „Poranku w toku” u Paradowskiej powiedział, z wyczuwalnym tonem aprobaty, o możliwości politycznego aliansu PiS i SLD byłem zaskoczony podwójnie. Mniej jednak tym, że taki wariant dopuścił, a bardziej tonem aprobującym. Józef Oleksy parę dni później zasugerował nawet z przekąsem, że były prezydent może być jednym z animatorów zbliżenia zważywszy jego dobre stosunki z obecnym lokatorem Pałacu Prezydenckiego. Od dawna uważałem, że powinno nastąpić zasypanie starych okopów i jakaś forma kompromisu, czyli zdjęcia z postkomunistycznego SLD anatemy zakazującej, partiom wywodzącym się z dawnej opozycji wchodzenia z tą partią w rządowe koalicje. Sądziłem jednak, że jeśli ten kompromis nastąpi to na pewno nie z narodowo-konserwatywną prawicą, lecz z partiami Polski posierpniowej bliższymi centrum, czyli dawniej z Unią Wolności, a teraz z Platforma Obywatelską. I oto okazuje się, że na naszych oczach zbliżają się do siebie skraje tej części sceny politycznej, która ma reprezentantów w Sejmie. Są jeszcze daleko od siebie, ale idą z obu stron i jak nadal pójdą to mogą, wbrew dzisiejszym zaprzeczaniom, dojść do próby wspólnego wysadzania Platformy od władzy, a potem nawet rządzenia. (więcej…)

Zapraszam na Agorę!

poniedziałek, 7 września 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 413 dni.

Szanowni Bywalcy,

nie mam pomysłu na nowy wpis. Wobec czego proponuję Agorę.

Klony, którym udaje się tutaj przecisnąć na trochę wyrażają nadzieję, że w końcu ten blog zniknie. Ale daremny trud. Blog ciągle ma ponad tysiąc wizyt dziennie. To się utrzymuje mimo dużo mniejszej częstotliwości wpisów, co wynika z rozrzedzenia się trucizny wydzielanej przez politycznie niedobity CHWAST i wobec tego z mojego wycofania się na wieś. Ale idzie jesień i zbliżają się kampanie wyborcze. Blog z mojej strony ożyje i może trochę się zmieni, bo CHWAST musi być politycznie dobity przez wymówienie jego przedstawicielowi mieszkanka w Pałacu. Nie jestem megalomanem i wiem, że to oręż słaby, ale każdy się przyda. No i oczywiście wzmogę też moją obecność w mainstreamie. Tak, że Kochane Klony, „daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia”.

Ale na razie zapraszam na Agorę! Także tych co mają na nią uczulenie. Za wyjątkiem klonów, które będą wywalane, jak tylko znajdę sie przy klawiaturze.

Po co ci to Rosjo?

sobota, 29 sierpnia 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 422 dni.

Kiedy z dystansu 70 lat patrzy się na dzisiejszy bilans ciągu wydarzeń, który rozpoczęła druga wojna światowa to można powiedzieć, że jednak należymy do wygranych. Mamy duży kraj, którego granice są niekwestionowane przez nikogo. A w tym kraju 38 milionów ludzi żyjących w wolności i zespalających się coraz bardziej z wielką europejską rodziną. Przeżyliśmy, jako naród koszmary, ale w końcu wyszliśmy na swoje.

Czy to samo mogą dziś powiedzieć o sobie Rosjanie, pogromcy hitlerowskich Niemiec i najwięksi zwycięzcy II Wojny Światowej? Wątpię. (więcej…)

Stocznie i gaz.

piątek, 21 sierpnia 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 430 dni.

Wielokrotnie, także na blogu pisałem, że Rosja pozostaje dla nas i nie tylko dla nas krajem niebezpiecznym, bo w odróżnieniu od innych dawnych imperiów, nie uznała upadku swojego. Nie rozliczyła się też przed samą sobą z napastniczych czynów, w tym z współodpowiedzialności za wybuch Drugiej Wojny Światowej. Wszelako nieufność nie powinna prowadzić do antyrosyjskiej alergii umysłowej. (więcej…)

Żubrze, przywal jak spróbują!

czwartek, 13 sierpnia 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 438 dni.

Nasi prawicowcy, zakochani w PiS, albo w Rydzyku, albo w obu, kochają nieszczęścia, które dotknęły naród. Im większa tragedia, tym większe uwielbienie. A znów gdy ludzie chcą być zadowoleni, w takim najzwyklejszym, a więc najważniejszym sensie to rwą włosy z głowy, że dzieje się coś niedobrego. (więcej…)

Prezydencka gra na koźle.

środa, 5 sierpnia 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 446 dni.

Nie wierzę w szczerość intencji obecnego lokatora Pałacu Prezydenckiego, by wspólnie z Lechem Wałęsą uczcić 30- tą rocznicę Sierpnia 1980 roku. I wątpię w szczerość nie dlatego, że Lechowi Kaczyńskiemu nie pasowałoby stanąć tego dnia obok owego „Bolka”, którego może wysadziła w stoczni SB-cka motorówka, bo Kaczyńskim wszystko pasuje, jeżeli tylko widzą w tym interes polityczny. Na przykład ostatnie przejęcie mediów publicznych w sitwie z SLD, które konsekwentnie, nie patrząc na płaską linię sondaży, coraz wyżej wznosi szyld z napisem „najlepszy sojusznik PiS”. I nie pomogą zaklinania, że to nie oni. (więcej…)

Apokalipsa Warszawy: ropa, głód, rozpacz i śmierć!

sobota, 1 sierpnia 2009

Z wielkim trudem wysłuchałem wczorajszej rocznicowej sztampy przy pomniku Powstania Warszawskiego. I bardzo mnie oburzyła rocznicowa uloteczka IPN włożona do gazet. Uśmiechnięty chłopiec, na tle nietkniętych pięknych kamienic secesyjnej Warszawy ze stenem na ramieniu. Z bronią, której było mniej niż odrobinę. To fałsz, bo prawda o paru pierwszych, entuzjastycznych dniach Powstania, bez prawdy o trzecim października jest ogromnym oszustwem, szkodliwą pedagogią. Zresztę pierwsze dni ta ulotka też fałszuje, bo chłopiec powinien mieć raczej pałkę na ramieniu, no może pistolet, albo karabin z kilkoma nabojami, albo wręcz gołe ręce, zamiast stena i w pierwszych dniach, było nie tylko święto, ale i jatka tej młodzieży słanej pokotem ogniem niemieckich karabinów maszynowych. (więcej…)

Agora na Blogu.

czwartek, 23 lipca 2009

LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało 459 dni (już poniżej pięćset).

Szanowni Blogowicze,

upał, mózg się lasuje. Nie mam pomysłu i przez najbliższe dni raczej nadal nie będę miał. Więc zostawiam Wam agorę do dyskutowania o czym chcecie.