Jestem z Układu

Więźnie pocieszać, nie dobijać!

piątek, 19 października 2007
KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 748 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Dzisiaj oddaję blog mojej żonie Halinie Flis-Kuczyńskiej, wieloletniej dziennikarce, kiedyś najlepszej gazety dla rolników „Gromadzie Rolnik-Polski”. Przyzwoitej gazecie nieprzyzwoitego czasu, jak napisała w swoim wspomnieniu, zamieszczonym na stronie w części Rodzina. Halinę oburzyło wystąpienie Nelly Rokity w „Poranku w Toku”, w czwartek. W tej sprawie napisała list do „Gazety Wyborczej”, który jest w jej dzisiejszym wydaniu papierowym. Oto jej słowa:

Więźnie pocieszać, nie dobijać!

Zasmuciła mnie Nelly Rokita w dzisiejszym poranku TOK FM. Doradczyni prezydenta do spraw kobiet, i sama kobieta, okazała pogardę Beacie Sawickiej, byłej posłance, a przyszłej więźniarce. Sawicka nie zaprzecza, że jest winna. Nikt też nie wątpi, że powinna być  osądzona i skazana. Nie wiemy, jak wysoki będzie wyrok po rozejrzeniu się we wszystkich okolicznościach sprawy. Na pewno nie będzie jednak zalecenia sądu, aby Sawicką postawiono pod pręgierzem i nadano w telewizji publicznej taśmy z rocznej inwigilacji. W polskim kodeksie kary publicznego pohańbienia nie ma. Z literatury wiemy, że w Rosji na więźniów mówiono „nieszczęśnicy ”. W naszej tradycji religijnej chorych trzeba nawiedzać, a więźnie pocieszać. Więzień, to nieszczęśliwy człowiek, nawet jeżeli zły. Przesłuchania, procesy, areszty, utrata pracy, rozstanie z rodziną, więzienie wreszcie, to nie są rzeczy przyjemne. Nie ma powodu, aby człowieka dodatkowo udręczać.
Pani Sawicka ani nie wygląda na niewiniątko, ani nie przeczy, że zawiniła. Nie protestowała, że ją pokazano w dniu aresztowania.

Ale konferencja prasowa i pokaz taśm zaserwowany w kilku telewizjach przedwczoraj to zupełnie coś innego. Kobieta, zauroczona prowadzącym ja agentem, dowiaduje się, że to, co było między nimi, jest nagrane, może być pokazane. Tych nagrań jest kilkadziesiąt! Sawicka błaga, aby ich nie pokazywać, aby dać jej szansę na proces. Czy nie należy się jej współczucie i pomoc innej kobiety, wiele mogącej kobiety, doradczyni prezydenta ? Przecież nie prosi o uniewinnienie, tylko o niepohańbianie publiczne przed wyrokiem sądu.
Nelly Rokita jednak nie miała zamiaru tracić czasu antenowego na zastanawianie się nad sytuacją Sawickiej. Wolała mówić o niegodziwościach  Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Niby nieczułość i brak wrażliwości to nie zbrodnia. Takich osób jest niemało. Jednak kiedy się jest kobietą i chce się zajmować sprawami kobiet, nie można mieć serca z kamienia i kodeksu moralności inkwizytora.

Halina Flis-Kuczyńska

PS. Po zastanowieniu zdecydowałem, że jakiegos specjalnego zakazu komentowania na czas ciszy wyborczej nie będę wprowadzał. Proszę tylko o unikanie wyraźnie wyborczej agitacji w tym czasie, czyli namawiania by głosować lub nie glosować na jakąś partię

Czy Chwast zwiędnie w niedzielę?

wtorek, 16 października 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 745 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Za parę dni najważniejsze będzie wiadome. A co jest najważniejsze? Dla mnie i nie tylko dla mnie najważniejsza jest odpowiedź na pytanie, czy „samodzierżawie” Jarosława Kaczyńskiego i jego dworu (nie mylić z partią) okaże się epizodem, czy epoką, czy będzie trwało dwa lata, czy conajmniej sześć. Od tego zależy także, czy projekt polityczny Kaczyńskich zwany IVRP, a przeze mnie chwastem, zwiędnie, czy będzie zatruwał kraj przez następne lata. Wyborca zdecyduje, czy w Polsce będzie duszno i jadowicie, czy będzie więcej tlenu i życzliwiej. Głos na PiS to głos za duchotą i jadem, jako stylem rządzenia Polską przez następne lata. Głos na każdą inną partię mającą szansę wejść do parlamentu (a poza PiS są trzy; PO, LiD i PSL) to głos na więcej świeżego powietrza i życzliwości w kraju. Do nas należy wybór, do tych co pójdą głosować i do tych – to podkreslam – co zostaną w domu. Oni z góry wybiorą dla siebie i dla nas duchotę i jad, a potem będą wymyślać na polityków, jakby ich nie wybrali. (więcej…)

Tusk rozniósł Kaczyńskiego!

piątek, 12 października 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 741 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

TUSK ROZNIÓSŁ KACZYŃSKIEGO.

Elegancja, spokój, świetna gestykulacja, raz poważna, raz rozjasniona, nigdy zagniewana twarz Tuska, precyzja i finezja argumentów, konkret, świetne operowanie liczbą, ironia, dowcip. Piękna mowa o Polsce, gdzie tam Kaczyńskiemu do niej. Sukces! Gratulacje.

Głos przeciw Polsce policyjnej!

czwartek, 11 października 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 740 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Kiedy w roku 1990 jechałem z premieram Tadeuszem Mazowieckim na spotkanie we Wrocławiu to na przedmieściach czekał na nas samochód w znanych niebieskich barwach, ale z boku miał napis “Policja”. To był pierwszy samochód, który w Polsce przemalowano z milicji na policję, a to dlatego, że dzień wcześniej sejm uchwalił rządowy projekt ustawy likwidującej milicję i ustanawiającej policję. Podobno przemalowywano samochód w nocy, żeby premierowi sprawić przyjemność. I sprawili nam ogromną przyjemność, byliśmy wzruszeni, bo wtedy słowo policja było synonimem normalnej służby strzegącej ładu publicznego w wolnym, demokratycznym państwie prawa. Milicja zaś postrzegana była, jako “bijące serce PZPR”, jako narzędzie trzymania społeczeństwa w ryzach przez partyjną dyktaturę. (więcej…)

Miting na katyńskich grobach.

środa, 3 października 2007

Piszę dziś pod wpływem wiadomości o zaskakującym przeniesieniu uroczystości o awansowania rozstrzelanych przez Rosjan polskich oficerów z przyszłorocznej rocznicy tej zbrodni na parę dni przed wyborami. Nie parę dni po wyborach, lecz przed wyborami. Pomordowanym należy się takie uznanie, a ich rodzinom taki gest pamięci o bliskich, których stracili. Ale nie przed wyborami. To przecież nic innego, jak robienie mitingu wyborczego na katyńskich grobach, jak posłużenie się czaszkami z dziurami w potylicach, jako gadżetami w kampanii wyborczej. (więcej…)

PiS przegra!

środa, 26 września 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 725 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Część komentatorów przewiduje zwycięstwo PiS. Zauważam nawet powstawanie mini mody na jego wróżenie i z nieco masochistycznym cierpieniem robią to także zdecydowani przeciwnicy partii Kaczyńskich. Otóż ja uważam, że PiS przegra i robię tę wróżbę z przyjemnością, bo tego chcę. Ale nie wróżę na podstawie chcenia, lecz na podstawie tendencji wyborczych. Najpierw jednak o tym co będę uważał za przegraną PiS i sądzę, że mój punkt widzenia w tej sprawie pokrywa się dokładnie z tym co sądzi sam premier. (więcej…)

Knebel na media!

piątek, 21 września 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 720 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Za najważniejsze wydarzenie ostatnich dni uważam to co stało się w Polsacie. Ono, ze względu na perspektywę, którą ukrywa jest ważniejsze, niż polityczne pląsy małżeństwa Rokitów, czy dziwadła Millera pokąsanego przez pychę i żądzę zemsty. Najpierw jednak kilka zdań o nich właśnie. (więcej…)

Pokusy, jak za Gierka

czwartek, 13 września 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 712 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Kiedy patrzę na sytuację w gospodarce i słucham, tego co się o niej mówi, co się o niej pisze, to przypomina mi się schyłek lat 60-tych i początek lat 70-tych. W roku 1969 nastroje były ponure, wszystko wydawało się iść ku gorszemu, gospodarka ledwo człapała do przodu, ludziom się nie poprawiało, a raczej pogarszało, a Stefan Bratkowski, chyba na łamach „Życia Warszawy” bił w alarm w cyklu jeśli dobrze pamiętam „Larum na drogach Rzeczpospolitej”. A potem przyszedł dramat grudnia 1970 roku i nastąpiła zmiana ekipy, na czele partii i państwa stanął Edward Gierek. I nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki z miesiąca na miesiąc zaczęło jaśnieć. (więcej…)

Kierownicza rola prokuratury w państwie!

piątek, 7 września 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 706 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Piszę ten komentarz w piątek rano, kiedy jeszcze nie jest rozstrzygnięte co ma być rozstrzygnięte dzisiaj. Sądzę, że gdy chodzi o odwołanie ministrów PiS, to wymyślili chwyt, który pozwoli im nadal działać. O tym, że coś wymyślą świadczy list premiera do Tuska, „prośba” o zrezygnowanie przez PO z odwoływania ministrów, przy jednoczesnym nazywaniu tego zamiaru Platformy „niekonstruktywnym wotum nieufności”, a więc działaniem sprzecznym z Konstytucją. To nie jest więc prośba, lecz medialna osłona mająca uzasadnić jakieś działania. Może odwołani ministrowie zostaną ponownie mianowani, jako kierownicy resortów, a może wymyślą coś innego. Ale jest też prawdopodobne, że PO wycofa wnioski za wyjątkiem Ziobry i Fotygi. (więcej…)

Najgroźniej od 18 lat!

piątek, 31 sierpnia 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęły 699 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Zaczyna się najgroźniejsze siedem dni w osiemnastoleciu. Pozornie wszystko wydaje się jasne i prawie przesądzone. Siódmego września Sejm podejmie decyzję o skróceniu kadencji i wejdziemy w okres kampanii wyborczej. Taki sielankowy obraz zarysował w czwartek Donald Tusk odrzucając propozycję SLD, by poprzez konstruktywne votum nieufności odsunąć już teraz PiS od władzy. Być może Tusk coś wie, czego nie powiedział, a co przemawiało za odrzuceniem propozycji Olejniczaka. Może bał się sprowokowania, jakichś reakcji. Bo jeśli jego słowa odpowiadają jego przekonaniu, jeśli wierzy, że wydarzenia tego tygodnia będą toczyły się drogą wytyczoną przez procedury ustrojowe, to daj mu i nam Panie Boże, ale może się okazać, że On i jego partia popełnili „zbrodnię naiwności”, a także „zbrodnię zaniechania”, rezygnując z odebrania władzy Prawu i Sprawiedliwości już teraz. Póki był czas.  (więcej…)