Jak wypalić fajkę pokoju?
środa, 15 listopada 2006W polityce szczere są tylko chlapnięcia. Każde inne słowo jest albo wykalkulowane i przy okazji szczere, albo wykalkulowane i nieszczere, to częsty przypadek. Zakładam, że wykalkulowane, ale szczere było wezwanie Jarosława Kaczyńskiego do zgody i gotowość do rozmów na tematy generalne z innymi partiami, po to żeby zakończyć „wojnę polityczną”. Żeby wojnę zakończyć trzeba odłożyć na bok dyskusję o tym, kto ją wywołał i ja ten temat odkładam na bok. Żeby ją zakończyć obie strony muszą też uzgodnić warunki. Jeśli ich nie uzgodnią to znaczy, że wojna będzie trwała. W niewielkim wymiarze, jako publicysta, także jestem stroną w tej wojnie, nie udaję neutralnego, co się poniektórym przytrafia. Wobec tego pozwolę sobie, odpowiadając z tego niskiego poziomu na słowa Premiera, sformułować warunki, których spełnienie pozwoliłoby mi przestać patrzeć na PiS, i jego liderów, jak na politycznego wroga, a pozwoliło patrzeć tak, jak patrzy się na partię w demokratycznym kraju, której programu się nie podziela. (więcej…)