Nowe Pole.
LICZNIK PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało 522 dni (już poniżej dwu lat).
Szanowni Państwo,
nie mam pomysłu na nowy wpis więc zapraszam na nowe pole, bo na tamtym już sporo komentarzy. Proszę mi wybaczyć lenistwo, ale maj taki piękny „i słowiki spać nie dają”.
25 maja 2009, o godzinie 14:58
Ewa-Joanna!
To nie jest tak, ze Krasowski nie ma racji. On zreszta nie pisze o blogosferze, tylko odpisuje grupie „internautów” występujących na forum Dziennika. I ma racje, chociaz wymagaloby to wyjaśnienie kilku spraw.
Faktem jest, ze wszystkie wieksze portale internetowe (onet, wp, interia) od pewnego czasu staly sie własnością mediów i są w rzeczywistości ich rozszerzeniem. Odbywa sie systematyczne zastepowanie rzeczywistej opinii publicznej, która moglaby na forach zaistniec i kiedyś nawet istniała- chórem wynajętych przez media i poszczególne partie – pisaczy wystepujacych pod wieloma postaciami na raz, w otoczeniu podpuszczonej roznymi konkursami młodzieży. W efekcie zamiast merytorycznej dyskusji gdzie znajdzie sie miejsce i dla laika (oby ograniczal sie do wyrazania swoich watpliwosci i zadawania pytan) i dla fachowców mamy szereg Czulych Wojtków i podobnych kreatur, które pod pseudonimem zasypuja internet prowokacyjnymi postami na dowolny temat. Im post glupszy tym więcej dostanie odpowiedzi (w rodzaju”paluj sie baranie”) wiec autor zbiera punkty. Na koniec dostanie od redakcji podkoszulke z napisem „Król Polskiego Internetu” i moze sie pochwalic w klasie. Taki jest mechanizm.
Na dodatek równolegle autentyczne obszary aktywności są systematycznie rozbijane znowu przez tych samych wynajętych piszaczy. Sam bylem swiadkiem gdy na forum, które od lat zajmowało się zwierzętami nagle pojawiło się kilku gości, którzy w sposób wyjatkowo prymitywny tak dlugo zasypaly forum bluzgami, aż wreszcie wszyscy sie wynieśli w cholerę. Podejrzewam zresztą, ze sie przeniesli na jakies „przez przypadek” właśnie startujące forum Gazety Wyborczej czy innego Dziennika. W podobny sposób, ale bardziej fachowo, próbowano wykończyć Naszą Klasę (Agora zakupiła za wielką kasę jakieś forum społecznościowe, kompletnie zignorowane przez społeczność).
Dla mnie Katarynka Sadlo nie jest ofiara. Jest wlasnie jedna z tych co manipuluja.
25 maja 2009, o godzinie 15:49
Alez Zofio, jak tak mozesz,
Ja do ciebie nigdy ale to nigdy tak bym nie mogla sie zwrocic. Przez usta me ani przez palce moje internetowe by to za Boga nie przeszlo. Ja dla ciebie mam tyle szacunku!
.
Oprocz tego ja jeszcze poczuwam sie do odpowiedzialnosci za slowo. Dokladnie tak jak pisalas wielokrotnie dosc szczegolowo na ten temat. U mnie NIGDY nie znajdziesz zadnych zabronionych prawem pomowien, naruszajacych czyjekolwiek dobra osobiste. Zartobliwe uwagi czy komentarze, nawet jak i co nieco zlosliwe czasem, podciagnac pod nawet w sadzie u Ziobry by sie dalo.
.
Wiecej: ja nawet pod wlasnym imieniem i nazwiskiem wystepuje. Co prawda nie z racji mojego zamilowania do ekshibicjonizmu, jak to wielu czyni. Nie mogac sie doczekac ukazania wlasnego nazwiska drukiem. A brak cenzury u p. Kuczynskiego daje te narcystyczna instant satisfaction! Ja tym imieniem i nazwiskiem polecialam przez niewiedze komputerowa i tak zostalo.
.
Z jednym co ty wydajesz sie promowac nie moge zgodzic. Bo ty glosisz jak mi sie wydaje rowniez i doktryne „Anonimowość? Tylko w konfesjonale”. A ja w doktryny zadne nie wierze. Choc mnie w kosciele katolickim ochrzczono.
.
Czy tobie jako wyznawczyni religii luteranskiej, nakazuja wyznawac te konfesjalowa doktryne?
25 maja 2009, o godzinie 15:57
Bylabym zapomniala. Zofio, dziekuje ci za obejscie szerokim lukiem tego nowego kwiatka. No wiesz, tego co go Gospodarz nam liberalnie wystawil dzisiaj na dziendobry.
25 maja 2009, o godzinie 16:12
Jeszcze raz na zywo chce przekazac co pociecialo od strony Potatowego komputer przed chwila. Bo on ma dzien wolny. Restauracje w ktorych pracuje juz od lat sa w poniedzialki zamkniete.
.
Otoz jak doszedl do ostatniego postu Patrycji to uslyszalem: idiot. Nie dumb ani nie stupid tylko idiot. Nie wiem dokladnie o co mu idzie. Bo to nowe slowo, o nie znanym mi podtekscie znaczeniowym. A tylko podtekst sie u Potato liczy.
25 maja 2009, o godzinie 16:33
kaem,
Podpowiem ci co mozna bylo powiedziec o Patrycji-Polianie, dziekujacej Zofii za nic. Wlasnie to co Potato powiedzial, akurat w obu jezykach naraz. A wiec niezupelnie half na pol tym razem.
.
Bo co innego mozna powiedziec? Nasza dama blogowa czepia sie wykropkowanego slowa Patrycji, rzuconego zgrabnie temu nowemu „kwiatkowi”. I jeszcze do siebie te kropki kieruje! Ani slowa o prawdziwym choc niezdarnym chamstwie „kwiatka”. Patrycja natomiast jak ofiara prawdziwa „dziekuje ci Zofio”.
.
Tak ja bym pomyslal, kaem. Przynaje tylko, ze na podtekstach znaczeniowych mojego „wujka” (kto sie tego tu dopatrzyl?) nie wyznaje ani w zab! Tylko bez nastepnych skojarzen prosze.
25 maja 2009, o godzinie 16:55
Nie chcialbym splaszczyc tych wyzyn intelektualnych na ktore sie wspieli moi dwaj ulubieni autorzy. Musze jednak zauwazyc, ze chyba, panowie, zapominacie o inteligencji Patrycji.
25 maja 2009, o godzinie 17:32
Witam.
Czytam ,że dzień dzisiejszy,opływa pod znakiem Pań.
Pojawiła się jak meteor Ziuta i zniknęla oraz Madzia która też uznała ze za dużo jej.
Ja tam myślę,ze kobiet nigdy nie za dużo.Ale tu rzeczywistość dnia daje nowe argumenty do wymiany zdań i spojrzeń na politykę.Ewa chyba już sygnalizowała Lew R zatrzymany .
Bugaj troche wkurzony.
Zatrzymany jakiś B. producent filmowy opracowywal spoty PIS. I zarazem bliski znajomy J.Kurskiego (kurski był z interwencją o zwolnienie z aresztu)
Walka z lewymi zwolnieniami ludzi na świeczniku.Ostatnio chory Czabański.
Pozdrawiam
25 maja 2009, o godzinie 17:39
Tu też zapowiada sie kwiatek
http://www.tvn24.pl/-1,16.....omosc.html
25 maja 2009, o godzinie 18:05
Zdzislawie,
Przeglad biezaczki nie rajcuje Lexa. On na takowa nie wchodzi do blogu. Daj mu wiec szanse.
A wogole to pozdro.
25 maja 2009, o godzinie 18:21
Czy kogoś rajcuje czy nie to rzecz drugorzędna,tu problem stanowią lewe zwolnienia i nie typu bo pomoge rodzinie na żniwach,czy mam w domu malowanie.Ale te ktore są w calym tego słowa znaczeniu oszukańcze.
Gangster nagle choruje ukrywa się w szpitalu „wariatkowie”
Nie można zwolnic bo nagle choruje ale może chodzić.
I najgorsze w tym że udowodnienie lewego zwolnienia jest nie sposób bo to moze tylko chyba jakis związek lekarzy.A jak to sie mówi swój swojego nie ruszy
Ale z tą patologią trzeba walczyc i WYGRAĆ..
Czy znajdzie się jakieś usprawiedliwienie dla tego typu działalności?
Argumenty typu demokraxja dajmy innym sie wypowiedzieć wo0lność słowa nie przemawiają do mnie.
Pozdrawiam
25 maja 2009, o godzinie 18:50
Do wszystkich prawoskrętnych, a także trampkarzy z Jackowa, no i, oczywiście, wesołego strauszka (Zdzisława).
Przeczytałem (czego i wam życzę) wywiad Belki, tj. najlepszą, w ostatnich tygodniach, analizę rynku finansowego w okresie kryzysu gospodarczego.
Wywiad najlepszego premiera (poza brązowym Mazowieckim) dwudziestolecia pokrzepił mnie. Czuję wręcz radość, co pozwoli mi z entuzjazmem stawiać ścierki na maszcie jachtu we Wdzydzach.
Trampkarze i Wesoły Staruszek, jeżeli mają nadmiar emergii i trwonią ją na podgryzanie fotela oponenta blogowego, niech przeczytają wywiad nawet dwukrotnie.
Liczę, że w ten sposób wyzwolą się w nich (trampkarzach) soki większej miłości do bliźniego, a kaem podniesie poziom swoich tekstów nawet na wyżyny bologowego Parnasu.
Przy ognisku wypiję za zdrowie wszystkich, a za tych na antypodach nawet kilkakrotnie i, liczę że o włanych siłach, trafię do łóżka.
http://gospodarka.gazeta......;startsz=x
25 maja 2009, o godzinie 18:58
Juz lepiej, Zdzislawie. Sformuloj jeszcze np. pytanie godne prawnika Lexa i wal. Moze sie zalapie i wejdzie z jaka ekspertyza prawna. Zreszta juz nawet chyba wchodzil na zblizony (wolnosc slowa etc.) temat. Ale to bylo w zwiazku z ta Kataryna, o ktorej ty o ile pamietam nic nie wiedziales. I naraziles sie temu osobnikowi na m. Z Lexem nie powinno byc tak az tak zle. Prawnicy tylko w sadzie staja sie agresywni. Osobnicy tacy jak ten na m atakuja wszedzie i kazdego. Nawet na blogu i nawet kobiety. A wszyscy wiemy, ze to nie w twoim stylu.
.
Stan! I ty jestes tonikiem w tym skansenie. Czy wszystko pod kontrola we Wdzydzach?
25 maja 2009, o godzinie 19:07
Stan
Przeczytałem ten wywiad (Belki) nie 2 x ale raz i muszę przyznać ze nie za duzo zrozumiałem te słownik branzowy i brak naprawdę recepty.Zrobic trzeba to i to a wtedy uzyskamy to i to bo samo zwiększenie deficytu chyba nie zalaatwi sprawy.
Czekam na wypowiedzi naszych blogowych speców (Zofia i pokrewne dusze) znaja sie na tym moze nie na samym budzecie ale sie znają Pozdrawiam Wesoly staruszek (nie przypominam sobie bym kogoś podgryzał
25 maja 2009, o godzinie 21:39
DP!
Ja to uważam trochę inaczej – odpowiadając Ci na poważnie. Platforma strzeliła sobie samobója rozważając w ogóle ten projekt. Chce być kapitalistyczną i liberalną partią, a bawi się w takie lewicowo – socjalne pomysły. Każdy pożyczając pieniądze musi sobie zdawać sprawę, że może stracić pracę. Ja też mam pożyczkę (ale nie na mieszkanie) i też biorę to pod uwagę. I nie liczę na pomoc Państwa.
Polskie społeczeństwo, a szczególnie ludzie młodzi, zaczyna być normalne.
25 maja 2009, o godzinie 23:17
Pan Waldek pewnie w stachu bo jacys nowi „bandyci” napadaja ludzi w domu 0 6-tej rano. Wyciagneli tak spokojnie spiacego Lwa. Co pisal Pan Waldemar jak rzadzila inna partia i tez wyciagali. Ale bylo krzyku – ginie demokracja. Ot co.
25 maja 2009, o godzinie 23:33
Indoor,
dzieki za wyczerpujace wyjasnienia, gdybym miala to komus wyjasnic zrobilabym podobnie.
Piszac, ze Krasowski zrobil z siebie durnia, nie mialam na mysli, ze nie ma racji, ale ze stanal na rowni z tymi ktorych tak ostro zaatakowal. I tyle.
25 maja 2009, o godzinie 23:47
Torlin,
ten „samoboj” swiadczy o tym, jak malo rzadzacy tak naprawde o rynku, na ktory sie ciagle powoluja, wiedza.
Oczywiscie, ze taka obietnica to totalna glupota. Ale panstwo moze wplynac na banki ( a sile perswazji ma!) zeby na przyklad zawiesily na czas jakis oprocentowanie pozyczek ludzion, ktorzy straca prace. Zreszta nadre banki same wpadaja na taki pomysl – latwiej i taniej bowiem jest poczekac, niz spowodowac czujes bankructwo i stracic.
26 maja 2009, o godzinie 00:13
Ewa-Joanna,
maj 25th, 2009 at 6:35 przed południem
„Torlin, (..) caly czas usilujesz “uszyc mi buty””. Czytam o tych uszach a oczom nie wierze, Ewo-Joanno. To tylko tyle masz mu do powiedzenia? On przeciez troche wiecej napisal niz tylko uszyl buty.
.
„Więc co ma zrobić człowiek, którego np. ktoś publicznie nazwie np złodziejem, pedofilem, nekrofilem, da sfałszowane albo świadectwo albo zdjęcia.” I to wszystko pod „Nasza Kangurzyce” podlaczyl.
.
Dalej juz nie zrozumialas, ze za takie przestepstwo jakiego ty dopuscilas sie na blogu, Torlin i jemu podobni (narciarz, dawaj czuja!) gotowi sa do NAJWYZSZYCH sankji. To w tym duchu idac, wydalem Torlinowi swoja ekspertyze
http://kuczyn.com/2009/05.....ment-77272
To jest szycie butow z desek sosnowych, Ewuniu! Przykro mi, ze dalem sie wlaczyc w te mokra robote.
26 maja 2009, o godzinie 00:28
Zofia
maj 25th, 2009 at 8:30 przed południem
„Ja także uważam, że red. Krasowski ma rację. Chamstwo w blogosferze jest niewyobrażalne.”
.
Jak ja czytam takie stwierdzenie na moim blogu to od razu mi sie wlos wszedzie jezy i kozik damski w kieszeni otwiera. Bo to musi byc zarzut i pod adresem mojego blogu!. Pedze wiec do tego Krasowskiego. A tak jak byk:
.
„Witajcie komuszki… Niemieckie sługusy… Żydowskie pachołki… Lokaje Tuska… Tak zaczynają się Wasze wpisy i na tym się kończą. Zero myśli, zero finezji, zero dowcipu. ”
.
Zofio, zawiodlam sie. Ty sugerujesz przeciez, ze i na naszej 'blogosferze’ takie chamstwo panuje. Nie raz i nie dwa sama tego slowa uzywalas, odnoszac je to niektorych nickow i niekoniecznie nickow.
.
A ja tym blogu pamietam takie na przyklad niewyobrazalne chamstwa:
– przepraszanie za nazwanie kogos lobuzem
– przygany za napisanie „Taki Kuczynski”
– nagana „i szlus” Gospodarza za przyrownanie naszych blogowych pan do czegos, co nowy „kwiatek” blogowy belkotem sprezentowal nam dzisiaj na dziendobry. Dzieki laskawosci tego samego Gospodarza!
– i jeszcze niekonczace wykropkowywanie przy slowach takich jak d..a, g..o i inne dziecinady.
Zofio! Niewyobrazalna jest tylko twoja infantylnosc na tym blogu. Ale i moja tez nie inna. Bo ja jeszcze niedawno bralam cie za powazna osobe.
26 maja 2009, o godzinie 00:50
Indoor, Ewa-J,
Tak, Krasowski pisze o blogosferze. Tej calej blogujacej pod wpisami nie tylko w Dzienniku ale i w Wyborczej i – wszedzie! Bo taka jest INTENCJA tego komentarza. Wychodzaca z prawego grajdola polskiego, koszaca cala nieprawicowa niedomyta i nieprawomyslna wiejszosc. I wpadajaca bumerangiem do tego samego grajdola skad te slugusy Tuska, komuchy, zydokomuny i inne pedaly pedofilskie powychodzily.
.
Oburzac sie na chamstwo i zasmiecanie internetu to jedna rzecz. Oddawac prawo skrajnej prawicy by ten internet oczyszczala to juz zupelnie inna.
.
Albowiem nie o Krasowskich czy o Kaczynskich na stanowisku najwyzszych moralizatorow narodowych Polska walczyla.
26 maja 2009, o godzinie 01:01
Patrycjo,
to nie zauwazylas, ze Zofia NIE CZYTA? Ona tylko przeleci wzrokiem i JUZ WIE :)
No chyba, ze jestes „autorytet” :D
No to co sie dziwisz? Zofia jak dosiadze bachmata wymowy, to pedzi nie zwazajac na przeszkody. Sorry za te konskie porownanie, we krew te konie mam.
Nowy „kwiatek” koturny odstawil i zza wegla anonimowo mryga. Gospodarz wie. Stad tez skarcenie takie lagodne nieco. Bo „kwiatek” nam dowala tak z warsiawska kercelakiem lecac. Coz, to tez ma sie we krwi.
’
Co do owych wpisow jakie cytowalas za Krasowskim, to one sa dobre jak dowalaja przeciwnikom, zle jak dowalaja nam. Stara prawda. Indoora poczytaj, on ma 100% racji. A przeciez cenzura na tych forach dziala, jak nie wierzysz to sprawdz.
’
Buraków,
Trudno sie mowi. Torlina nie przerobie, bo on swoje wie, szuka tylko potwierdzenia. To jak jestes innego zdania, tos wrog i morderca. Na stos! Razem z uszami i torba :)
Pozdrawiam cieplutko i lece poskakac na swobodzie.
26 maja 2009, o godzinie 01:02
Tfu! Tak to jest jak sie koncepcja w polowie zdania zmienia. „We krwi” powinno byc.
26 maja 2009, o godzinie 01:05
DP,
racje masz niewatpliwa. Ale chyba Indoor i ja cos podobnego pisalismy.
’
No juz teraz lece poskakac…
26 maja 2009, o godzinie 01:22
Tak marginesie podnioslej dyskusji.
.
Slyszalem z dobrze poinformowanych zrodel, ze szanujace sie fora (to od forum, uscislam na wszelki wypadek) swiatowe juz od dawna uzywaja filtrow. Sa nimi dobrze napisane programy komputerowe przesiewajace nadsylane wrzuty/posty od strony 'cenzuralnego jezyka’. Niektore sa tak zabawnie pomyslane, ze np. w miejsce 'brzydkiego wyrazu’ wstawiaja zawsze to samo, juz cenzuralne, slowo. Jak 'pikus’. Albo 'zaba’.
.
Rozumiem ze na blogach Polityki za prymitywnym urzadzeniem pod nazwa „Twoj komentarz czeka na zatwierdzenie” straszny admin stoi i kazdego diabla ostra pika koli. Czyli na piechote uwala niecenzuralne wrzuty biez nikakich i szlus. Pan Kuczyski stara sie nic nie uwalac i mowi tylko: a szlus!
26 maja 2009, o godzinie 01:56
E-J, (a i Indoor tez choc on wybiorczo milczy czesto)
.
Wyscie oboje napisali, ze Krasowski ma racje. Ja wam tylko przypomnialem, z jakiego kierunku jego „racja” bumerangiem nadleciala i was zakosila. To wszystko
.
Od razu jednak dodaje, bez bicia bumerangiem, ze stawac w te same szeregi co Krasowski czy Kaczynski tez wolno. No bo wszyscy juz mamy owo upragnione FREE COUNTRY. Wlacznie z Bratankami.
26 maja 2009, o godzinie 02:31
Zofio, Ewo, kaem, Potato, Burakow oraz p. Snarski,
.
Musze jak trusia odwinac co nieco retoryke dzisiejsza. Dopiero teraz zuwazylam ze w poscie
http://kuczyn.com/2009/05.....ment-77312
.
w jednym zdaniu zgubilam jeden dwuliterowy dodatek trybu przypuszczajacego „by”. Ja napisalam:
.
„Ziuto, witaj. A teraz spee..j. Zofii nie wypadalo tego powiedziec.”
.
A mialo byc:
.
„Ziuto, witaj. A teraz spee..j. Zofii nie wypadaloBY tego powiedziec.”.
.
Poniewaz i ja zarazilam sie polskawym, zdarzaja mi sie takie wpadki. Bo oczywiscie mialam na mysli „Zofia by tego nie powiedziala bo by jej nie wypadalo.”
.
Wszystko to, niestety, przywoluje z powrotem ten nieslawny epizod dzisiejszy z wystepem „kwiatka”. Miejmy nadzieje, ze nie zostanie to poczytane za standing ovation. I ze nie bedzie powtornego bisu.
.
A tak chcialam to szerokim lukiem.
26 maja 2009, o godzinie 02:35
Jak sobie podskoczylam to mi sie rozjasnilo!
To i rozjasniam tobie Dyplomato Przyuczony, zawilosci w naszej dyskusji.
Piszac : „Piszac, ze Krasowski zrobil z siebie durnia, nie mialam na mysli, ze nie ma racji, ale ze stanal na rowni z tymi ktorych tak ostro zaatakowal.”
wcale nie przyznawalam racji Krasowskiemu, ale odpowiadalam na slowa Indoora „To nie jest tak, ze Krasowski nie ma racji.” ktorymi mnie uraczyl po moim wpisie, ze moim zdaniem Krasowski zrobil z siebie durnia.
Ale sie pochrzanilo!
Jak sie skupisz to rozsuplasz, ze ja wcale nie przyznalam Krasowskiemu racji, tylko wyjasnialam Indoorowi, ze mnie nie o racje Krasowskiego chodzilo, ale o poziom jaki zaprezentowal.
Oj ! Oj! jezyk to trudna rzecz! :)
26 maja 2009, o godzinie 02:59
I rzeczywiscie trudna!
Jak sobie przeczytalam to co napisalam, to mi wyszlo, ze jest to protekcjonalne i obrazajace DP – to nie bylo moim zamiarem! Wyjasnic chcialam zasuplane :)
26 maja 2009, o godzinie 03:12
E-J,
.
No oczywiscie ze masz slusznego! Ty (prawie) zawsze ja masz. Ja sie pewnie najezylem po twoim „(Torlin) dzieki za wyczerpujace wyjasnienia, gdybym miala to komus wyjasnic zrobilabym podobnie.” Bo onze Bratanek wyraznie napisal „I ma racje” ten Krasowski.
.
A ja jak przyglup jaki nic tylko myslalem o Zofijnym „takze” gdy napisala ze ona TAKZE sie zgadza z Krasowskim. I nie skojarzylem od razu, ze owo takze u Zofii nigdy nie moglo zawierac tej z Jackowa i to z antypodow na dodatek.
.
Wyglada na to, ze i najlepszym z nas sie zdarza tylko „przeleciec wzrokiem i wiedziec.” Chyba w pelni zaslugujemy na to, by nas kiedys Zofia z Krasowskim do spolki – a nie zapominajmy, ze i Gospodarz jest „on the record” jako zgadzajacy sie z Krasowskim – wyreguluja internetowo jak zegarki ruskie. I my im jeszcze bedziemy za to wdzieczni.
26 maja 2009, o godzinie 03:24
DP,
mnie sie zdarzaja nieprawidlowe odczytywania, kiedy usiluje robic za napoleona czyli kilka rzeczy na raz.
26 maja 2009, o godzinie 03:51
No to jak juz zescie sobie z dziubkow pospijali to moze tak troche merytoryki, ok?.
.
„Anonimowość na razie nie dotyczy użytkowników, lecz domen internetowych. Wszystko wskazuje na to, że dołączanie identyfikujących je podpisów cyfrowych do wszystkich e-maili już wkrótce zyska szerokie zastosowanie.”
.
Any takers na takie dictum? Bo mnie sie cus wydaje ze to juz dawno nam Ziobrem zaglada w dusze nasze internetowe. Zapytasz Indoora, Ewo-J?
26 maja 2009, o godzinie 04:04
Nie zapytam :)
Mam swoich na miejscu. A moi mowia rzeczy straszne, a mianowicie, ze na kazda akcje jest reakcja i tak jak nie wynaleziono jeszcze zamka, ktory by sie oparl zlodziejowi, tak i nie ma w internecie skutecznych sposobow ani na zagladanie w dusze, ani na obrone kieski.
My szaraczki wiszace na myszy, dobroduszne jelopki uczciwoscia pikowane to ani troche nie mamy pojecia na jakiej patelni siedzimy, otwarci i bezbronni. I moze lepiej nie wiedziec :)
O Ziobre sie nie boj, tak jak istnieje dynamiczne IP tak i domeny mozna pomieniac. Nie uda sie moim zdaniem. A skad ten kawalek wyrwalas?
26 maja 2009, o godzinie 04:23
Ewo,
Czy ty chcesz powiedziec ze te umysly scisle to nie tylko obiady zra?
Stad to bylo
http://www.securitystandard.pl/artykuly/57451/Koniec.anonimowosci.w.Internecie.html
A swiezsza rzecz taka mam:
.
„If your username isn’t your real name, your Last.fm account may seem to be anonymous, but the facts it contains probably tell the world who you are.”
A toto stad: http://www.eff.org/deepli.....ata-mining
.
Data mining it is. Ciekawe czy nie udaloby sie minera w te maliny wpuscic. On by to zaraz wyriserczowal. Szczegolnie na blogu u Kuczynskiego.
26 maja 2009, o godzinie 04:27
Ewo,
Czy ty chcesz powiedziec ze te umysly scisle to nie tylko obiady zra?
Stad to bylo
http://www.securitystanda.....necie.html
A swiezsza rzecz taka mam:
.
“If your username isn’t your real name, your Last.fm account may seem to be anonymous, but the facts it contains probably tell the world who you are.”
(link zaraz bo admin za glupi i dwoch linkow nie puszcza)
Data mining it is. Ciekawe czy nie udaloby sie minera w te maliny wpuscic. On by to zaraz wyriserczowal. Szczegolnie na blogu u Kuczynskiego.
26 maja 2009, o godzinie 04:28
A toto stad: http://www.eff.org/deeplinks/2…..ata-mining
.
26 maja 2009, o godzinie 05:56
Uff, Patrycjo,
tak mnie przegonic przez jakies straszliwosci wykopaliskowe. Ty minera nie napuszczaj, on nie wiadomo co wygrzebie i dopiero sie zacznie bal!
Ale prawda w tym (but the facts it contains probably tell the world who you are.) jest jeszce wieksza niz sie na pierwszy rzut oka widzi. Drugi linek musialam w kolko obleciec, bo mi sie logowac kazal, a ja nie lubie.
Niebezpieczne to sa zabawki. A glupie ludzie sie ciesza, ze „bezpiecznie” maja. Wolnosc, to sie ceni dopiero jak sie straci, a wtedy to juz za pozno.
26 maja 2009, o godzinie 06:07
Zdzislawie,
spisz juz pewnie pochrapujac wesolo, ale sobie poczytasz jutro.
Napisalam ci streszczenie z Belki.
’
1. Madre panstwo trzyma lape na gospodarce ( bo z tym, ze nie trzyma to sciema!) poprzez swoje agendy takie jak Rada Polityki Pienieznej, czy jak to sie tam nazywa. Kiedy gospodarka sie rozkreca i kreci sie calkiem dobrze, taka Rada, poprzez wzrost lub obnizenie stop procentowych to krecenie sie gospodarki hamuje lub przyspiesza.
Jezeli nie wyhamuje, to taka niekontrolowana gospodarka jak zbyt szybko jadacy samochod – z toru wypadnie.
’
2. Cala wspolczesna gospodarka opiera sie na kredytach, dlatego tez w momencie , kiedy bankom brakuje pieniedzy, koncza sie kredyty i gospodarla zaczyna padac. Zeby utrzymac ja w ruchu, rzad musi zwiekszyc ilosc dostepnych pieniedzy, czyli dofinansowac banki, co wlasnie zaleca Belka.
’
3. Ciecia w wydatkach budzetowych aby utrzymac niski deficyt, sa nieracjonalne. Belka proponuje machniecie reka na deficyt, ograniczenie wydatkow tam, gdzie nie sa tak potrzebne i przerzucenie zaoszczedzonych pieniedzy na rozwoj infrastruktury i tworzenie miejsc pracy.
’
4. Kryzys musi nas dotknac, poniewaz inne panstwa sa w kryzysie, wiec chociazby w eksporcie/imporcie sie to odczuje. Trzeba wiec zadbac o rynek wewnetrzny i obrot pieniadza na tym rynku ( dostepne kredyty!).
’
5. Otrzymana przez Polske linia kredytowa z MFW pozwoli na utrzymanie zlotego w stabilizacji, gdyby znowu komus zechcialo sie pospekulowac.
’
Pozdrawiam Zdzislawie
26 maja 2009, o godzinie 07:03
E-J!
Nie daj się prowokować. Bardzo Cię proszę.
26 maja 2009, o godzinie 07:08
Ewo-J
Na podanej godzinie ktora wyskakuje na blogu ,to juz nie spałem,ale poczytać dopiero teraz sobie poczytałem.
Dlaczego Ci wszyscy uczeni nie potrafią tak jasno wyłożyć materię, jak to Twoje streszczenie.
Bo wiele rzeczy o których (Belka) mówil to ja praktykuje,praktycznie to prawie całe moje zycie to gdzieś mi tam wisi dług(ale upadłości nie głosiłem spłacałem)Te długi powstawały z wyrachowania,pieniądze miałem powiedzmy w banku i chcialem coś tam kupić powinienem wydac powiedzmy 1000zl,kupowalem na raty(10) i splacałem po 110zl przez 10 m-cy niby zaplacilem 1100zł alw w 10 m-cy anie od razu 1000zl i pozostac bez pieniedzy a tak to rzecz i pieniadze bo prze caly 10 m-cy jeddnak tez mi wplywaly.
Jakie to niby proste.(moze przy 1000zł a nie w mld.)
Ale przy okazji nasunela mi się taka refleksja ( co z reszta zrobil nie tak dawno Balcerowicz) takiej prostej ekonomii powinno sie uczyc w szkole i to juz podstawowej.
Dzieki i pozdrowienia
26 maja 2009, o godzinie 07:09
Ewo,
No i dobrze, Zdzislaw odfajkowany. Tylko nie mysl ze kazdy cos z tego cos wyplodzila swoim wciaz plodnym umyslem zrozumie. Wezmy dla przykladu twoj nr. 2:
.
„Cala wspolczesna gospodarka opiera sie na kredytach, dlatego tez w momencie , kiedy bankom brakuje pieniedzy, koncza sie kredyty i gospodarla zaczyna padac. Zeby utrzymac ja w ruchu, rzad musi zwiekszyc ilosc dostepnych pieniedzy, czyli dofinansowac banki, co wlasnie zaleca Belka.”
.
Czy ty naprawde myslisz, ze p. Kuczynski, ekonomista, raptem zmieni zdanie? Bo wtedy musialby powiedziec, ze krach 1929 roku nastapil dlatego, ze Obama nie byl narodzony natenczas i nikt z tego powodu nie zawalil bankow mamona. Gdyby rzad byl sypnal miliardami wowczas, najwiekszego kryzysu ekonomicznego swiata by nie bylo. Tak samo jak by nie bylo kilku innych rzeczy z tego kryzysu wynikajacych.
.
Pan Kuczynski nie moze tak jeszcze powiedziec. Bo on cwany jest i nie mowi hop zanim nie przeskoczy. No, chyba ze mowi o rzadzie ktory jest w sam raz. Wtedy potrafi nam nasypac, ze:
.
„kryzys sfery finansowej został w zasadzie opanowany. Nie ma bankructw ważnych banków i słabnie także głęboki niedawno, ogólny pesymizm.”
.
Dlaczego nie ma bankructw waznych bankow? A, tego to juz wolimy nie podnosic za wysoko. Bo wtedy ktos moglby zauwazyc, ze jeszcze wszystko przed nami. Wlacznie z dofinasowywaniem bankow, jesli taki cynk z obozu Obamy nadejdzie..
.
Kto ciebie prowokuje, Ewo?
26 maja 2009, o godzinie 07:19
Panie Waldemarze,
Jestem po lekturze Pana artykułu w papierowej Wyborczej. Powtarza Pan w nim swoją stałą tezę o tym, że Kaczyńscy są wrogami III Rzeczypospolitej i marzy im się inna Polska. Czy potrafiłby Pan w miarę precyzyjnie określić, na czym – Pana zdaniem – ta inność Polski Kaczyńskich miałaby polegać?
Rzecz w tym, że ja tej inności nie dostrzegam. Owszem, widzę, że szeroko pojęta „prawica” marzy o Polsce bardziej konserwatywnej obyczajowo, kultywującej tradycyjny, bogoojczyźniany patriotyzm. Ma wizję stosunków międzynarodowych rodem z pism Dmowskiego. Ma też obsesję na punkcie lustracji i rozliczania grzechów sprzed dwudziestu i więcej lat. I drugą obsesję na punkcie rzekomo straszliwej korupcji.
Mniejsza już o to, że w zglobalizowanym świecie i jednoczącej się Europie są to w większości mrzonki. Ale przecież to nie są różnice ustrojowe. To są różnice nastrojów, tendencji i smaczków. Wszystkie te cele można by znakomicie realizować w ramach prawnych III Rzeczypospolitej, gdyby nie opór inaczej myślącej większości. Dlatego ja osobiście zawsze uważałem tzw. IV Rzeczpospolitą za balon propagandowy niewypełniony żadną istotną treścią ustrojową.
26 maja 2009, o godzinie 07:23
No kaem,
ty to jak zamotasz, to i Potato nie odmota!
rzeczywiscie wszytko przed nami, a co!
A kto mnie prowokuje to pojecia nie mam, Torlin taki tajemniczy Dżems, troche bąknal, ale niedobąkał.
Wcale nie namawiam pana Kuczynskiego do zmiany zdania, strescilam Zdzislawowi wypowiedzi Belki.
Swoja droga, on wcale nieglupio mowi. To chyba jego rzad tak ladnie splacil pozyczke?
26 maja 2009, o godzinie 08:15
Kaem
Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumialem ale Twa wypowiedz odnosi sie do Tych ktorzy maja wyrobione zdanie na jakies tematy Tych przekonac moze tylko argument a nie teoretyczne rozważania.
Ale te niby proste i prostym jezykiem wylozone bardziej przemawiają jak te „mądre” naukowe rozwazania.
W kazdym razie gdyby wszystko bylo takie proste to kryzysów chyba by nie bylo.
Pozdrawiam
26 maja 2009, o godzinie 08:23
Oto link do poczytania
I zarazem do wysnucia własanych wniosków
Ja oceniam ze Tusk czyli PO tu znów przegra,tusk nie jest przekonywyjacy (nie potrzebnie ma taki usmiech ktory dla odbiorcy zdaje sie przemawiac w stylu głupi lud to kupi)
Pozdrawiam tych co przeczytaja i wyraza swa opinię
26 maja 2009, o godzinie 08:24
Ale link nie podałem teraz sie poprawiam
http://eurowybory.onet.pl/436,,artykul.html
26 maja 2009, o godzinie 09:02
Pawle,
pisałem o tym sto razy albo i więcej. Po pierwsze odrzucaja porządek ustrojowy III RP a jej nienawidzą, Po drugie odrzucaja obecna Konstytucję. Po trzecie przez dwa lata rządów stworzyli zalazki państwa o wyeksponowanej roli podejrzeń i policji. Po czwarte stworzyli partyjne mediów, jakm nikt wcześniej. Po piąte przygotowywali likwidację niezależności sądownictwa. Po szóste zamierzali obezwładnić Trybunał Konstytucyjny. Po siódme kochaja sanację i widzą w niej wzór. Po ósme maja własna Konstytucję, rodzaj dyktatury prezydenckiej. Po dziewiąte maja partie zorganizowaną, jak leninowska. Po dziesiąte – jesienią 2007 roku Polacy nie odstawiali z wręcz panika, że sie nie uda, z czymś zupełnie niespotykanym “balon propagandowy niewypełniony żadną istotną treścią ustrojową”, lecz realna groźbę. Ludzie czuli pismo nosem i czuja je nadal trwając przy PO, jako puklerzu.
26 maja 2009, o godzinie 09:54
Ech, na bazbabiu i chlop baba…
26 maja 2009, o godzinie 10:19
Panie Waldemarze, zgoda, pisał Pan o tym wszystkim. Tylko że w dużej mierze są to ogólniki, a ja próbuję drążyć temat. Po kolei:
.
„Po pierwsze odrzucaja porządek ustrojowy III RP a jej nienawidzą.”
.
Pomijając kwestię emocji (za dużo w Polsce wzajemnego oskarżania się o nienawiść), jest to zarzut mało konkretny. Kaczyńscy nie odrzucają przecież demokracji parlamentarnej, wolnych wyborów, trójpodziału władzy. Cóż więc takiego odrzucają?
.
„Po drugie odrzucaja obecną Konstytucję.”
.
Werbalne odrzucanie konstytucji to nie grzech. Grzechem jest łamanie konstytucji, a Kaczyńscy jak dotąd z większym czy mniejszym zgrzytaniem się jej podporządkowują.
.
„Po trzecie przez dwa lata rządów stworzyli zalazki państwa o wyeksponowanej roli podejrzeń i policji.”
.
Tu mówi Pan nie o rozwiązaniach ustrojowych, tylko o klimacie stworzonym przez PiS. Zgadzam się, że paskudny, ale odbyło się to w dotychczasowych ramach ustrojowych.
.
„Po czwarte stworzyli partyjne media, jak nikt wcześniej.”
.
Trudno mi z tym polemizować, bo prawie nie oglądam, a tym bardziej nie analizuję telewizji, ale zawsze mi się zdawało, że opinie o partyjności mediów są mocno wyolbrzymione, niezależnie od tego, kto w nich akurat rządzi. Poza tym to działanie określiłbym raczej jako psucie obyczaju politycznego, a nie dążenie do zmiany ustroju.
.
„Po piąte przygotowywali likwidację niezależności sądownictwa.”
.
Również ocena moim zdaniem mocno przesadzona. Ataki Jarosława Kaczyńskiego i jego popleczników na sądownictwo skłonny jestem postrzegać raczej jako infantylną reakcję dziecka, któremu zabawka nie chce działać zgodnie z oczekiwaniami.
Jakie konkretnie kroki określa Pan jako likwidację niezależności sądownictwa?
.
„Po szóste zamierzali obezwładnić Trybunał Konstytucyjny.”
.
Pytanie jak wyżej. Niestosowne pyskowanie pod adresem Trybunału to jeszcze nie obezwładnienie.
.
„Po siódme kochaja sanację i widzą w niej wzór.”
.
Szczerze mówiąc, nie widzę podstaw do takiego wniosku.
.
„Po ósme maja własna Konstytucję, rodzaj dyktatury
prezydenckiej.”
.
Nie znam szczegółów tego projektu. Być może. Ale nawet silna władza wybieralnego przecież prezydenta jakoś mi się nie kojarzy ze słowem „dyktatura”.
.
„Po dziewiąte maja partie zorganizowaną, jak leninowska.”
.
Na własne nieszczęście.
.
„Po dziesiąte – jesienią 2007 roku Polacy nie odstawiali z wręcz panika, że sie nie uda, “balon propagandowy niewypełniony żadną istotną treścią ustrojową”, lecz realna groźbę. Ludzie czuli pismo nosem i czuja je nadal trwając przy PO, jako puklerzu.”
.
To zależy, którzy Polacy. Ja nie czułem paniki ani zagrożenia. O Jarosławie Kaczyńskim mam bardzo złe mniemanie od dwudziestu lat, ale nie dlatego, że ma takie czy inne poglądy na sprawy ustrojowe, lecz ze względu na jego postawy i zachowania polityczne. Jeśli nie głosowałem nigdy i nie będę głosował na PiS, to bardziej ze względów estetycznych niż merytorycznych. O programie tej partii można by dyskutować, ale nie zmienia to faktu, że skupia ludzi bardzo marnej klasy, a co lepszych się pozbywa.
26 maja 2009, o godzinie 10:30
Pawle,
gdyby były konkrety, o które Ci zapewne chodzi nie pisalibyśmy o tym. Zostańmy przy swoim.