Jestem z Układu


Rząd Tuska, to dobry rząd.

LICZNIK PREZYDENCKI:
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało 761 dni.

Panowie Bracia i ich partia muszą być nieźle wkurzeni, że co sondaż to Platforma Obywatelska daleko przed nimi, że mimo upływu roku od wyborów ufa jej ponad połowa wyborców, dużo więcej, niż w dniu głosowania. Także komentatorzy basujący PiS-owi, choć siebie nie słyszą, czy nie chcą słyszeć, wymyślają różne tłumaczenia tego zjawiska, które ich wyraźnie złości. Wspólną cechą tłumaczeń jest to, by Broń Boże nie wyniknął z nich wniosek pozytywny dla obecnego rządu i premiera, a przeciwnie, by wyniknął wniosek negatywny. Ostatecznie nawet, jak nie można inaczej, negatywny wobec wyborców.

Słyszałem mędrca, który głosi, że rząd się podoba, bo Polacy są zajęci grillowaniem, to znaczy korzystaniem z uroków dobrego czasu, a rząd im w tym nie przeszkadza. Od innego mędrca dowiedziałem się, że Polacy ulegli złowieszczym stereotypom, czyli kłamstwom, na temat Braci, ich rządów i ich partii, które wcisnęły im w świadomość liberalne media i „salon”. Wszyscy zaś, którzy by z radością widzieli jak spadają słupki PO, a rosną PiS (czasami SLD) mówią, że poparcie to skutek genialnego opanowania przez obecny rząd PR, czyli urabiania ludzi, czyli propagandy. Zarazem, ich zdaniem, ten genialny propagandzista jest wyjątkowo leniwy i nieudolny w rzeczywistym rządzeniu. Tu geniusz, a tu leń i dureń. I to ma być przekonujące? Szanowni PiS-owscy (czasami także mimowoli z szeregów SLD) basiści, trochę więcej wyrafinowania. Dlaczego rząd, który nie przeszkadza ludziom w korzystaniu z niewątpliwie dobrego czasu ma być złym rządem? Jak komuś przeszkadza spokojne grillowanie to niech sobie zaprosi do ogródka paru pijaczków, będzie jak trzeba. I jak to jest, że partia Braci, która w roku 2005 wykazała się wielką zdolnością PR-owską, a partia Tuska o wiele gorszą, po dwu latach skretyniała, a PO zmądrzała, jakby przyrósł jej drugi mózg?

Wyjaśnienie nie leży w propagandzie. W roku 2005 duża część wyborców niezadowolona z III RP i oburzona na naganne zjawiska z życia państwowego dostrzegła nadzieję na zmiany w tym co mówili Bracia i zagłosowała na Lecha Kaczyńskiego i PiS. Ogromna część elektoratu zaś na nikogo nie głosowała uznając, że to wszystko burza w politycznej szklance wody, do której nie ma potrzeby się mieszać. Stąd sukces PiS. PR miał po obu stronach niewiele do gadania, choć PiS zbierał gratulacje, jak to okazał się skuteczny. Minęły dwa lata i ten „skuteczny” PiS, ten sam ekscytujący tłumy demagog o złej twarzy, wykrzykujący, jakie to i gdzie są układy, jacy to wrogowie zagrażają Polsce, dostał tęgo po siedzeniu i stracił władzę. Stracił ją nie przez propagandę przeciwników, lecz przez doświadczenie, jakie zafundował milionom Polaków przez dwa lata! PiS nie przegrał z Polską, która mu w roku 2005 zaufała, bo ona mu nadal ufa. To jakieś 25 % rodaków. Im nie przeszkadza życie w państwie o cechach państwa prokuratorsko – policyjnego, państwa podejrzliwego, śledzącego i tropiącego, byle czuli, że czuwa nad narodem jakiś wódz, jakiś „baćka”, a co tydzień odbywają się patriotyczne imprezy, najlepiej wojskowe z czołgami. PiS przegrał przez resztę Polski, którą przeraził i obudził. Przez Polskę młodą, dynamiczną, wielkomiejską, zachodnią, której duża część zajęta swoimi sprawami zostawała w domach w dniu wyborów uważając, że nic takiego się nie dzieje, by musieli głosować. Tym razem przerażona pognała do urn i pokazała siłę, swój prymat. Dzięki jej za to! PiS nie przegrał przez propagandę wrogów. Zdecydowana większość Polaków odrzuciła życie w Polsce Kaczyńskich nie kierując się wciśniętymi im przez media stereotypami, lecz doświadczeniem! PiS przegrał przez własną praktykę. Jest obrażaniem tych ludzi mówienie, że dali sobie coś wmówić i jak otrzeźwieją to zwrócą się ku Braciom.

Rząd Platformy ma wysokie poparcie nie tylko dlatego, że chroni przez recydywą IVRP, lecz dlatego, że jest rządem dobrym; racjonalnym, przewidywalnym i pracującym. W każdym rządzie są ministrowie lepsi i gorsi i w tym też, ale po 10 miesiącach rządzenia bilans jest dobry, choć mógłby być lepszy. Nadali władzy oblicze przystające do standardów Zachodu i gdyby nie szaleństwa okopu prezydencko-PiS-owskiego, byłoby normalnie. Jest spokojniej, a na Polskę patrzy się jak na kraj o rządzie obliczalnym, a nie jak na dziwadło nie wiadomo skąd. Rozkręcają budowę dróg i autostrad, to będzie coraz bardziej widać. W rozpędzie jest piękny program Orlików, jeszcze niedawno wyśmiewany, jako jeden z „cudów” Tuska. Poprawiło się przygotowywanie Euro 2012, wyznaczyli datę wejścia Polski do Euro i uzyskali współpracę NBP, zrobili dobry, poprawiający finanse budżet, u progu jest reforma emerytur pomostowych, bardzo istotny element poprawy finansów. To niemało, a można by jeszcze to i owo dodać. Mam sporo uwag krytycznych, czasami zachowania rządu i polityków PO mocno mnie irytują, ale generalnie uważam, że Polacy w roku 2007 zrobili dobry wybór, który się sprawdza.

462 komentarze to “Rząd Tuska, to dobry rząd.”

  1. Edwar.D.Dana napisał(a):

    Zajrzałem
    Zembaty w śmietanie?

  2. jasnaanielka napisał(a):

    W jakiej śmietanie??? W prosektorium!!!
    Dobranoc.

  3. Piotruś napisał(a):

    Edwardzie potwierdzasz, że Europa i Rosja to dwie odrębne cywilizacje co między innymi oznacza, że identyczne słowa (np „sędzia”) służą oznaczaniu zupełnie różnych profesji.
    Kto wie czy wprowadzenie procedury ławy przysięgłych z sędzią jako strażnikiem procedury nie wyszłoby z korzyścią dla wszystkich. (E chyba nie, bo my wszyscy tacy sami – czego przykładem trzystuzłotowa jednomyślność)

  4. Piotruś napisał(a):

    „Jak zachowując ciągłość zastopować tyfus?”
    Zmarłych pochować, archiwa okadzić, żyjących zaszczepić.

  5. Edwar.D.Dana napisał(a):

    Piotruś
    Niech mnie ręka Boska broni przed ławą przysięgłych. Kiedyś stawałem przed czymś podobnym. Nazywało się to Kolegium do spraw(?).
    To była kwintesencja! To był cudowny eksperyment antropologiczny szkoda, że np. młody Stomma tego nie przeżył.
    Teraz sobie przypominam, że przeżył to Marcin Król. W drukarni podziemnej przechwycono bimbrownie. Były to powiązania „naturalne” i banalne antropologicznie. Król, jeśli mnie pamięć nie myli był świadkiem a kabaret z tego się zrobił znacznie lepszy niż Zembaty może pomyśleć

  6. Edwar.D.Dana napisał(a):

    Piotruś
    http://kuczyn.com/2008/09.....ment-58708

    Święte słowa. Zaszczepić. Pluję do szklanki i hoduję. Może się uda.

  7. Edwar.D.Dana napisał(a):

    http://kuczyn.com/2008/09.....ment-58709
    To właśnie są sprawy dla IPN.

  8. Piotruś napisał(a):

    Więcej wiary – wiara czyni cuda i NA PEWNO się uda.
    Czy skład Kolegium Orzekającego był zaaprobowany przez obydwie strony procesu ? – naiwne pytanie.

  9. Edwar.D.Dana napisał(a):

    Okiem duszy parzę na to Kolegium. Była tam jedna z nowego naboru o zewnętrzności podobnej do Jakubowskiej ale niestety ćwierć Jakubowskiej inteligencji i hucpy. Reszta to były emeryty partyjne. Taki co spółdzielnię produkcyjną zakładał, taki co w ZMP po profesorach gimnazjalnych biegał, ORMO członek co na proboszcza donosił.
    Oczywiście znałem takich ludzi wcześniej. Tyle że ci których znałem przeszli swoje i mądrzeli. Wtedy przed Kolegium zobaczyłem rezerwat. Dziękuję generałowi Jaruzelskiemu i WRONie że udostępnili mi to muzeum.
    Acha!!! Jaruzelski powinien zachować swą emeryturę.

  10. Piotruś napisał(a):

    Podzielam opinię, że najbardziej żałosne zjawisko świata to bitwy z emerytowanymi generałami.
    Mialem kiedyś do czynienia z prezesami ogródków działkowych – od szczebla podstawowego po wojewódzki – Mrożek wysiada.
    Ale czasy się zmieniły, technika poszła do przodu. Procesy można nagrywać i puszczać w programach typu sprawa dla reportera – co może trochę by dyscyplinowało Wysoką Ławę. Sędzia pilnował by procedury i wlepiał karę na zasadzie komputerowego kopiuj z kodeksu i wklej do wyroku. Nowoczesność w domu i zagrodzie z krzesłem elektrycznym na końcu.

  11. Edwar.D.Dana napisał(a):

    Zdarza mi się słuchać w niepolskich językach wypowiedzi sędziów.
    Czasem patrzę i słucham sędziów polsko języcznych.
    Nadchodzi pytanie:
    Czy chodziliśmy do tych samych szkół?
    Kto tych …. uczył polskiego?
    Czy oni wiedzą, co to jest wystąpienie publiczne?

  12. zdrowa yerba napisał(a):

    zdrowa yerba…

    Strona Waldemara Kuczyńskiego » Blog Archive » Rząd Tuska, to dobry rząd….

Skomentuj