Jestem z Układu


Lepka na ludzi

LICZNIK  PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 347 dni.

Podczas rozmowy z Joanną Lichocką i w przemówieniu 11 listopada Lech Kaczyński użył dwu nowych zwrotów „nowa rzeczpospolita” i „nowy patriotyzm”. To nie są zwroty przypadkowe, lecz celowe. Prawie napewno nie powstały one w Pałacu i w głowie prezydenta, lecz na Żoliborzu i w głowie programującego brata. Lech Kaczyński, jako brat powtarzający wykonuje zadanie, wzorem tego wykonanego cztery lata temu i zaraportowanego bratu dominującemu.

Cel jest klarowny, chodzi o zastąpienie zgranej, zużytej, zdemaskowanej i odrażającej „Czwartej Rzeczpospolitej” nowymi słowami-lepkami na ludzi, bardziej ładnymi i przez to łatwiejszymi do nabierania. To jest typowe dla politycznego stylu Jarosława Kaczyńskiego i pewno niemałą część czasu poświęca on na wymyślanie kolejnej „lepki”, na którą dałoby się nabrać wyborców po to by móc robić następnie to co się na prawdę chce robić. Ja tą twórczą działalność obserwuję od 20 lat i do dziś dałoby się skolekcjonować tych lepek na ludzi więcej niż  minęło lat, poczynając od „przyśpieszenia”, „chadecji”, „sanacji” po „czwartą RP” i teraz „nową rzeczpospolitą” oraz jako dodatek do niej „nowy patriotyzm”.

W tych nowych niewinnych na razie określeniach nie ma nowej treści. To nie jest zapowiedź przemiany PiS-owskiej formacji, lecz inna maska. Za nią ukrywa się stara, wykrzywiona gęba Czwartej RP, Chwasta, jak ją nazywam od kiedy się pojawiła najpierw w obiegu medialnym, a potem niestety na dwa lata w praktyce. Kilka miesięcy temu w wywiadzie dla „Faktu „Jarosław Kaczyński tak zapowiadał:

„Mamy dobry punkt odbicia się do dalszej ofensywy. Leszek Miller powiedział, że istnieje groźba „recydywy IV RP”. I to jest prawda. Będziemy dążyć do tego, by IV RP wróciła. Mamy program, ci co twierdzą inaczej mylą się. Cały pierwszy rok po wyborach przygotowywaliśmy się do kongresu programowego, który odbył się zimą. Tam uchwaliliśmy program będący, skorygowaną na podstawie naszych doświadczeń, wersją programu IV RP. IV RP nie zginęła… Można się z tym programem zgadzać lub nie, ale twierdzić, że go nie ma, to łgać w żywe oczy”.

Proszę więc nie łgać „nową rzeczpospolitą”!

500 komentarzy to “Lepka na ludzi”

  1. Zofia napisał(a):

    Kasia,
    fantazję to masz przeogromną!
    Widzisz to, czego ja nie dostrzegam we własnym tekście!
    Poza tym ja się z Tobą nie spieram, bo niby o co?
    Stwierdzam tylko, ze gadanie przez telefon w czasie jazdy samochodem jest niewskazane.
    *
    Wątpisz w zatłoczone drogi Europy?
    Polecam Ci trasę Szczecin – Bruksela przez Niemcy autostradą, to się przekonasz.

  2. Zofia napisał(a):

    Przeczytałam w GW wywiad z szefem SLD.
    Klasy to jednak ten przywódca polskich socjalistów nie ma za grosz.
    A przecież mógł się do wywiadu przygotować i pohamować tą swoją nadętą małostkowość.
    Napieralski ciągle jest mentalnie działaczem politycznej „młodzieżówki” ancien regime, a nie szefem współczesnej, europejskiej partii lewicowej.
    I chyba już nigdy do tej funkcji nie dorośnie.

  3. Indoor napisał(a):

    Zofio! Może jednak jakiś cytat lub link! Twój niewatpliwie sympatyczny choiciaż nieco osobliwy punkt widzenia oczekający wazeliną może bowiem spowodować natychmiastowy wzrost ilości sympatyków Napieralskiego. Mi już zaczyna się podobac, mimo iż nawet nie wiem kto to jest.

  4. Orteq napisał(a):

    W.Kuczyński
    „Refleksje o dwu latach po wycięciu Chwasta”
    :
    Chwast już od dwóch lat wycięty! To co my tu robim? Aha, rocznice, i to juz drugom, celebrujem. Stosowne zyczenia okolicznosciowe więc składamy i szampany odbijamy. Hip hip, czuj czuj! I na wyrwanego chwasta pluj!

  5. Kasia napisał(a):

    Jechałam ostatnio do Dusseldorfu na targi przez Berlin, i nie dostrzegłam. Ale być może z zagłębia Ruhry dalej rzeczywiście jest tłoczno, cóż biurokracja się rozrasta nawet w kryzysie.
    Szczególnie miło wspominam 2×3 autobahna betonowego chyba za Berlinem, bosko, szkoda, że nie bez ograniczeń. Po Europie jeżdżę i szczerze to z zatłoczeniem poza Polską spotykam się w piątek wieczorem, rzadziej w porannym szczycie dojazdowym, przed świętem lub gdy jakiś odcinek jest w remoncie.
    Nie ulega wątpliwości, że znajdą się zatłoczone drogi jednak generalizowanie, że drogi w Europie są ogólnie zatłoczone uznałabym za nadużycie. Szczególnie teraz gdy z powodu załamania wymiany międzynarodowej przewozy spadły.

  6. Orteq napisał(a):

    Zofio,
    Twoja wstawka o służbie zdrowia celna, jak zwykle. Szkoda tylko, że to nie o tę „służbę” szło. Bo tam chodziło o umoczenie Populizmu Obywatelskiego w sprawie Podłości i Skurwysynstwa. No wiesz, tego co we wciąż trwającej sprawie dra Garlickiego Gospodarz tak, też przeciez celnie oraz gromko, wypunktowal. Oczywiście, żeby było uroczyściej, uczynił to akurat przy okazji obchodów drugiej rocznicy wycięcia Chwasta. Więc dlatego wydało mi się, że miałaś jakiś obowiązek, moim politycznie naiwnym zdaniem, się wypowiedziec. Z racji twojego przychylnego stosunku do gabinetu Donalda Tuska chociażby.

  7. jasnaanielka napisał(a):

    Zofio! Chyba mocno poszerzyłaś temat przeze mnie poruszony po porannym przeglądzie prasy. Mnie się w głowie nie chce pomieścić, że w kraju, gdzie codziennie mówi się głośno o godności życia od poczęcia, do naturalnej śmierci jest możliwe istnienie takiej potwornej trupiarni z takim antropofagiem na dyżurze. To jak z filmu Bunuela, albo – dla równowagi – z tandetnego amerykańskiego horroru.
    Ten koszmar trwa od dziesięcioleci. Nie zrobiono niczego, aby rodzina mogła w godnej atmosferze dokonać identyfikacji ciała bliskiej, drogiej osoby. Wystarczyłby przecież niewielki pokój z dobrym oświetleniem, czysty i odmalowany. Jakaś ławka, na wypadek zasłabnięcia, to się przecież zdarza. No i ten, kto ciało okazuje rodzinie, żeby był przyzwoicie, stosownie do okoliczności ubrany. Niechby miał choć jakiś kitel, nie musi być garnitur. To nie są wielkie koszty, aby okazać odrobinę szacunku rodzinie i samemu zmarłemu. Czy któryś z ministrów zdrowia od lewa do prawa, poprzez centrum był kiedyś w tym pomieszczeniu? Przecież to w większości lekarze różnych specjalności, niektórzy z wielkim zaangażowaniem mówią nam o szacunku do życia, ograniczając się jednak do jego początku – od poczęcia. Widocznie przyjemniej jest mówić o poczęciu, niż o śmierci i ostatnich krokach na drodze godnego życia człowieka. Po śmierci można go w majestacie prawa, w państwowym szpitalu sponiewierać, jak śmierdzący odpad.
    I jeszcze wezwać rodzinę, żeby to obejrzała.
    ;
    Bezsensowne morderstwa pod wpływem alkoholu i narkotyków, rozboje i przemoc w każdym wymiarze nie są wyłącznie polską specjalnością. To się zdarza na całym świecie i jest od narodowych cech raczej oderwane.
    Mam wrażenie, że trochę cię poniosło w słusznym gniewie.

  8. W.Kuczyński napisał(a):

    Kasiu,
    jakże mi milo usłyszec pochwałe od Ciebie, mimo całej niesympatii.

  9. Kasia napisał(a):

    Gospodarzu,
    ja nie prowadzę tutaj polityki więc jestem w stanie zdobyć się na obiektywizm, wbrew podejrzeniom Zdzisława-księgowego. Chciałam także uzupełnić: „przy całej niesympatii (no może rzeczywiście lepiej zabrzmi antypatii) do Pańskich uniesień dotyczących wyrywania chwasta.”

  10. Szczesiul napisał(a):

    jasnaanielka
    ***
    „Zofio! Chyba mocno poszerzyłaś temat przeze mnie poruszony po porannym przeglądzie prasy.” „Mam wrażenie, że trochę cię poniosło w
    słusznym gniewie.”
    ***
    Choć to nie do mnie to jednak muszę się wtracic. Bo nie bardzo rozumiem pretensje. Mnie się wydawało, że Zofia bardzo celnie 'poszerzyła’ temat. Samo narzekanie, i to ja jeden przypadek opisujący jedno zjawisko, to, darujcie, nic poza „jedna baba drugiej babie”. Takich opisów zjawisk miewamy pod dostatkiem w prasie tabloidowej. Dyskusję tam odbywające się rzadko zmierzają do uchwycenia istoty zjawiska. Nie mówiąc o jakichś sensownych próbach zaproponowania rozwiazan. Na tym blogu próbuje się trochę wyższych lotow. Nie wszystkim się to co prawda udaje ale próby są podejmowane. W tym przypadku próba 'poszerzenia’ i przy okazji nazwania zjawiska została zganiona.
    Nie rozumiem tego.

  11. Madzia napisał(a):

    A propos długiej drogi przed Rosją … ekhm, ekhm :)

    „Rosja nie wygrałaby wojny z Polską”
    Władimir Bukowski
    _
    http://www.rp.pl/artykul/.....lska_.html

    „Rosja w dającej się przewidzieć przyszłości nie zaatakuje Polski, bo nie ma czym. Dyscyplina w rosyjskim wojsku właściwie nie istnieje, sprzęt jest w opłakanym stanie. Ta armia się degeneruje i rozpada. To właściwie nie jest wojsko, tylko horda maruderów. Na pewno widział pan zdjęcia obdartych rosyjskich żołnierzy w tenisówkach, którzy zdobywali w 2008 roku Gruzję. To, co starczyło na niewielkie państewko, nie starczy na Polskę.”

    „To, co trzyma to państwo w kupie, to wysokie ceny ropy i gazu. Gdy jednak ceny te pójdą raptownie w dół – co musi się kiedyś wydarzyć – cały system może się zawalić i ulec dezintegracji. Powtórzy się scenariusz z roku 1991. Czyli nastąpi kolejne stadium rozpadu terytorialnego kolosa, jakim był Związek Sowiecki. Tym razem podzieli się jednak nie wzdłuż linii etnicznych jak w 1991 roku. Nie będą już odpadać byłe sowieckie republiki. Tym razem podzieli się Rosja właściwa.”

    „Kiedyś jedność Rosji utrzymywał car, potem sowiecki terror, a dziś gaz. Gdy ten gaz się ulotni, Rosja może się rozpaść.”

  12. W.Kuczyński napisał(a):

    Kasiu,
    prowadzisz tutaj politykę, prowadzisz i to jeszcze jak?

  13. Paweł Luboński napisał(a):

    Bukowskiemu niestety na stare lata odbija coraz bardziej.

  14. Orteq napisał(a):

    Niektórym z nas też odbija. I to nawet niekoniecznie na stare lata. Choć może niezupełnie w tych samych obsesjach.
    :
    W sprawie rozpadu Rosji. Tam nie będzie żadnego rozpadu dopóki Zofia tego nie ogłosi. A nawet i wtedy ja bym jeszcze Kasztanki nie siodłał.

  15. Mawar napisał(a):

    Minister Waldemar Kuczyński
    „…. jutro w “Gazecie Wyborczej” będzie mój tekst “Rząd; rządzą i bronią”. Refleksje o dwu latach po wycięciu Chwasta i rządzie obecnym”.
    .
    Nie prościej byłoby polecieć krótkim tekstem z kreskówki(*): „Jak ja nie lubię tych Kaczorów”. Tekst byłby doceniony, jako lapidarny i prawdziwy. Kiedyś ks. Maliński, który niestety okazał się agentem, wygłosił w okresie Wielkanocy nadzwyczaj krótkie kazanie:”Zgrzeszyłeś, zgrzeszyłaś, a On zmartwychwastał. Amen”. Jak się okazuje sam też zgrzeszył.
    *Kot Jinks do Pixie i Dixie: „Jak ja nienawidzę tych myszy”.

  16. Orteq napisał(a):

    W.Kuczyński: „Kasiu, prowadzisz tutaj politykę, prowadzisz i to jeszcze jak?”
    :
    Jak? Tak samo jak kaczki szczać.

  17. Mawar napisał(a):

    Zofia
    „Przeczytałam w GW wywiad z szefem SLD.
    Klasy to jednak ten przywódca polskich socjalistów nie ma za grosz. A przecież mógł się do wywiadu przygotować i pohamować tą swoją nadętą małostkowość”.
    .
    Twój faworyt J. Piechota byłby o niebo lepszy, gdyby nie te konta szwajcarskie o których mimochodem wspomniał prokuratorom bankier lewicy, Peter Vogel. Lewica musi mieć środki na kawior, to jasne. Napieralski na razie jest na dorobku politycznym, z czasem go polubisz. :)

  18. Zofia napisał(a):

    Mawar,
    próżne Twe żale, daremny trud, nie polubię Napieralskiiego.
    Może taki polityczny chłoptaś jest w guście szefa PiS, i stąd te koalicyki nieformalne, ale nie w moim.
    Wybacz, ale od polityka i mężczyzny wymagam dojrzałości.
    Co do Jacka Piechoty, to odgrzewasz jakieś do dzisiaj nie sprawdzone, plotki jak baba w maglu.
    Nie znudziło Ci się to wieczne odgrzewanie starych kotletów.
    Poza tym Mawar,
    Napieralski jak się ogłosił w mediach Europejczykiem to i zadbał o stosowne apanaże na te ruskie kawiory.
    Ja natomiast chyba jestem nietypowa, bo kawioru nie lubię.

  19. Zofia napisał(a):

    Orteg,
    pozostawię to moim rosyjskim kumplom.

  20. Madzia napisał(a):

    Ciekawy wątek w sprawie Sumlińskiego.
    Czyżby o to także chodziło?

    „Podczas jego [Sumlińskiego] aresztowania 13 maja 2008 roku, on wprost do kamer powiedział, nie bardzo wiedząc dlaczego jest aresztowany, że przygotowuje książkę o okolicznościach śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Tę książkę „Fronda” miała wydać jeszcze w 2007 roku w październiku na rocznicę śmierci kapelana Solidarności, ale komputer z gotową książką skradziono Sumlińskiemu. Nie wiadomo kto to zrobił.
    (…)
    Po tym jak Sumliński stracił ksiązkę, odtworzył wszystko raz jeszcze i wydawało się, że w maju 2008 roku książka będzie gotowa. Wojtek opisywał, jak pewnego dnia, gdy już kończył książkę, pracował nad jej redakcją do godziny 4 w nocy, ale już nie zdążył: o 6 rano do jego mieszkania wpadli funkcjonariusze ABW. Ponownie zarekwirowano mu, tym razem już wszystkie, materiały z jakich korzystał. Także te, które zdobył dzięki śledztwu dziennikarskiemu. Tych materiałów nie oddano mu zresztą do dziś, mimo iż formalnie nie były one związane ze sprawą, w której był zatrzymany. Wtedy wydawało się już, że ta książka po prostu nie powstanie.

    http://fronda.pl/news/czy.....odsluchuja

  21. Szczesiul napisał(a):

    Mawar,
    „“Jak ja nienawidzę tych myszy”
    http://www.youtube.com/wa.....MFo3h56wgw
    Stosowniejszy cytat:
    .
    Kot Mr. Jinx do myszy Pixie i Dixie: „Zapamiętajcie sobie. To wasze pobicie kota przez myszy zdarzyć się może tylko w kreskówce.”
    .
    Picie do Dixie, bezpieczne w norze: „Chyba wolno nam pomarzyć, nie?”

  22. W.Kuczyński napisał(a):

    Pani Madziu,
    i wszystko jasne – Popiełuszkę zabił Tusk!

  23. Torlin napisał(a):

    z Michnikiem i Wałęsą.
    —————–
    Amerykanie są grzmotnięci w mózg
    http://wiadomosci.gazeta......kaniu.html

  24. Mawar napisał(a):

    Zofia
    .
    „Co do Jacka Piechoty, to odgrzewasz jakieś do dzisiaj nie sprawdzone, plotki jak baba w maglu”.
    .
    Poptrz jaki ten świat jest mały: „Jacek Piechota, były minister gospodarki, w rozmowie z DZIENNIKIEM stanowczo twierdzi, że nie miał konta w Szwajcarii, choć nie zaprzecza, że znał Vogla”.
    http://www.dziennik.pl/po.....arii_.html

  25. Kasia napisał(a):

    „Kasiu,
    prowadzisz tutaj politykę, prowadzisz i to jeszcze jak?”
    .
    Nie sądzę Gospodarzu, by ogon machał psem, aczkolwiek w tym kraju wszystko jest możliwe, nieprawdaż?
    .
    .
    Ja osobiście czekam aż Gospodarz na 2 lecie wyrwania chwasta (wprawdzie bez korzeni ale czego oczy nie widzą sercu nie żal) przeprowadzi analizę zamordyzmu, stosowania metod stasi i securitate. Jeśli już nie naszego wielce ukochanego przywódcy Tuska [nadzorującego (nawet wg siebie samego) osobiście służby od ponad roku? w tym ABW] to przynajmniej samego ABW.

  26. Orteq napisał(a):

    W.Kuczyński:Pani Madziu, i wszystko jasne – Popiełuszkę zabił Tusk!
    Torlin: z Michnikiem i Wałęsą.
    :
    Nowe zarty ze starego pogrzebu?

  27. Madzia napisał(a):

    Chwasty
    „Wyplenić chwasty”,
    ta dyrektywa Mao Zedonga, skierowana w 1957 roku do działaczy partii komunistycznej, zamknęła krótki okres intelektualnej i artystycznej wolności, zwany „okresem stu kwiatów” (dlatego że rozpoczął się w odpowiedzi na hasło „Niech rozkwita sto kwiatów”). Ten rozkwit przeraził Mao, przykręcił on zatem śrubę, korzystają przedtem z okazji, by wytropić intelektualistów i artystów, którzy najbardziej sprzeciwiali się jego dyktaturze. Zadeklarował, że 10% spośród nich należy „wyplenić” ze społeczeństwa, to znaczy wysłać do obozów pracy albo zabić.
    (…)
    „Wrogie elementy” i „chwasty” to niereformowalni kontrrewolucjoniści. Partia eliminuje ich, gdy terror się wzmaga, a kiedy kurs ulega złagodzeniu, jak w Roku Koguta, izolują ich agenci bezpieczeństwa publicznego. Stosują areszt domowy, seryjne zatrzymania, więzienie bez procesu, po to aby dysydentów nie przybywało i aby swą chorobą nie zarazili zdrowego organizmu społeczeństwa.
    Niestety, plewienie chwastów nie ma końca.
    Można je wyrywać do woli, a wciąż wyrastają nowe.”

    Guy Sorman
    „Rok koguta. O Chinach, rewolucji i demokracji”
    http://merlin.pl/Rok-kogu.....59100.html

  28. Madzia napisał(a):

    Tak Panie Ministrze
    _
    Chwast Scięty!!!
    http://kuczyn.com/2007/10.....st-sciety/
    _
    Ale nie do końca.

  29. Kasia napisał(a):

    Fajnie jest przeczytać to co pisaliście wtedy.
    .
    Mnie utkwił proroczy tekst leszek.sopot .
    .
    # leszek.sopot Says:
    Październik 22nd, 2007 at 12:48
    .
    „Koniec chwasta czyli tak po prawdzie czego?
    Prosiłbym pana Waldemara o rozbudowę swojego stwierdzenia. Czy ten koniec to koniec państwowego etatyzmu dla partyjnych kolesi z dawna zwany nomenklaturą?
    Tusk, co słychać po jego wypowiedziach tuż po wyborze, czuje ciężar i odpowiedzialność. Wyobrażam sobie, że analizuje wyniki wyborów i będzie sterował tak, aby nie stracić poparcia i wybrać wybory prezydenckie. Właśnie poparcie społeczne będzie rządziło jego strategią, jeśli z jego analizy wyjdzie mu, że powinien w wielu dziedzinach działać tak jak jego poprzednicy, to tak będzie robił. Będzie więc inny styl ale czy inna treść? „

  30. Zofia napisał(a):

    Mawar
    masz czkawkę, bo ja tę śpiewkę o szwajcarskich kontach Piechoty znam od dobrych kilku lat.
    Nie masz czegoś innego w Twej kuchni odgrzewanych kawałków?
    Jesteś jak 3-latek, który poznał nieco nieprzyzwoite słówko – dupa i mówi je w każdej okazji czekając na reakcję otoczenia.
    Może nieco dorosnąć?

  31. jasnaanielka napisał(a):

    Do poczytania…
    http://wyborcza.pl/1,7649.....zacja.html
    Dobranoc.

  32. Orteq napisał(a):

    Madzia,
    „„Wyplenić chwasty”, ta dyrektywa Mao Zedonga, skierowana w 1957 roku do działaczy partii komunistycznej”
    :
    A dlaczego nic nie wspomniałaś o hunwebinach? Przeciez to oni, a nie sam Mao, te chwasty wypleniali. Tusk też sam nic nie plewi. Do tego ma, no kogo? Przecież że hunwebinów. Blogowych i innych.
    http://www.zgapa.pl/zgape.....jbini.html
    „Hunwejbini – zorganizowane grupy sfanatyzowanej młodzieży chińskiej tworzące oddziały tzw. Czerwonej Gwardii w komunistycznych Chinach, w okresie tzw. Rewolucji Kulturalnej.
    Oddziały istniały w latach 1956-1968 i służyły przede wszystkim wewnątrzpartyjnym rozgrywkom między liderami chińskiej partii komunistycznej, pozostając pod bezpośrednimi rozkazami przewodniczącego partii Mao Tse Tunga (Mao Zedonga). Popełniały liczne okrucieństwa, torturując, poniżając, a niekiedy zabijając ludzi uznanych za „wrogów ludu”, do których zaliczano przede wszystkim nieliczną chińską inteligencję.”

  33. Mawar napisał(a):

    Zofia
    .
    „… ja tę śpiewkę o szwajcarskich kontach Piechoty znam od dobrych kilku lat”.
    Nie wątpię. Chyba coś tak ewoluowała ta twoja śpiewka od: „Krew naszą długo leją katy” poprzez „Wyklęty powstań ludu ziemi” do „Money, money” z „Kabaretu”.
    :)
    .
    Money money money money
    Money money money money
    Money money money…

    If you happen to rich
    And you feel like a night’s entertainment
    You can pay for a gay escapade.
    If you happen to be rich and alone
    And you need a companion
    You can ring (ting-a-ling) for the maid.
    If you happen to be rich
    And you find you are left by your lover,
    And you moan and you groan quite a lot
    You can take it on the chin,
    Call a cab and begin to recover
    On your 14-karat yacht! WHAT!?

    Money makes the world go around
    …the world go around
    …the world go around.
    Money makes the world go aroung
    Of that we both are sure…
    rasberry sound on being poor!

  34. Mawar napisał(a):

    Kasia
    :)
    http://kuczyn.com/2009/11.....ment-86347
    .
    W blogowym archiwum Pana Minstra Kuczyńskiego jest mnóstwo dobra wszelakiego, które przez lata może służyc kabareciarzom za pożywkę. Nie wątpię, że Gospodarz na wszelki wypadek będzie to sukcesywnie kasował, w czym wykaże większą skuteczność niż całe tuskowe ABW z nielegalnymi podsłuchami dziennikarzy. Orwell Orwellem, ale porządek być musi. Jedyna nadzieja, że Google ma dobrą pamięć.

  35. Szczesiul napisał(a):

    Mawar,
    To Leszek Sopot jest kabareciarzem? Przedziwne. Z przytoczonego tekstu Sopota tego nie widac. Tak prawdę powiedziawszy, z przytoczonego tekstu nie widać nic prócz dyletanctwa politycznego.
    ***
    „Wyobrażam sobie, że (Tusk) analizuje wyniki wyborów i będzie sterował tak, aby nie stracić poparcia i wybrać wybory prezydenckie. Właśnie poparcie społeczne będzie rządziło jego strategią, jeśli z jego analizy wyjdzie mu, że powinien w wielu dziedzinach działać tak jak jego poprzednicy, to tak będzie robił. Będzie więc inny styl ale czy inna treść? “
    ***
    Takie to śmieszne oraz odkrywcze, że wszystkie demokratyczne ugrupowania opozyjne na całym świecie kopiują Sopota litera po literze, włącznie z przecinkami. I czynią to już od setek lat!
    Wiesz Mawar co? Tam chyba jest cos na rzeczy w tym co narciarz, a i inni o tobie twierdzą. Do ciebie chyba naprawde nic nie dociera! A już przez moment myślałem, że ta przypadłość dotyczy tylko naszego Gospodarza. Oraz kilku jego najbardziej oddanych POplecznikow. O hunwejbinach inni wspominali.

  36. dark side napisał(a):

    BArdzo mi sie podoba hasło:Rząd „rządzi i broni” :))) Powiało optymizmem :)
    Mam niestety alergię na propagandę podsycaną umiejętnie ogladaniem wiadomosci na CCTV (eksportowa telewizja chinska )na przemian z z wiadomosciami na rosyjskim kanale 4 podczas wieczornych 40 min na rowerze wmontowanym w stojak. Zdecydowanie wole chinska, gdyz oprocz geniuszu przywodców i przedsiebiorczosci obywateli sławią tez swoje krajobrazy, historię , kulturę i sztukę , która mnie interesuje.
    Rosjanie oprocz osiagniec technicznych epoki socjalizmu (dzis był sputnik meteorologiczny, których wyślą cztery nowe sztuki na orbitę, dzięki czemu zwiększy się ich „krycie terenu” zwłaszcza na Kaukazie) sławią wyłącznie geniusz przywódców.
    I tak 2 dni temu pedałując zawzięcie w kierunku Moskwy wysluchalam przemówienia Dymitri Miedwiediewa nadawanego w całości i zakończonego patriotycznym zawołaniem : „Rosia wpieriod!” (Naprzód Rosjo):) Nie bede go streszczac, odniose sie tylko do wątku rosyjskiej armii. Miedwiediew zapowiedzial zaangazowanie większych sił i wzmocnienie armii na południu, zwłaszcza na Kaukazie. Podkazano też niestety ilość sprzętu jaką zamierzają tam dosłać : 1 samolot bojowy, 3 transportery, 4 czołgi o ile dobrze pamiętam i to swiadczy o rzeczywistej sile rosyjskiej armii, która na swoje priorytetowe cele może przeznaczyc taką ilość sprzętu.
    Największym problemem Rosji jest utrzymanie rozpadającego się terytorium i stref wpływów. Na ten cel zardzewiałe rosyjskie armie (nie wiecej niz 1/5 sprzetu na chodzie, a pewnie mniej)wystarczą. Cała mocarstwowa propaganda obecnego rządu NIE jest skierowana przeciwko nam, czy europie w ogóle, a jest produkowana na użytek obywateli tego państwa. I tak należy patrzeć na to pobrzękiwanie szbelką. Rządzący muszą utrzymać iluzję siły, iluzję mocarstwa, bo takie jest zapotrzebowanie społeczne.
    Rosja nie jest państwem, które może sobie pozwolić na wysłanie armii w odległy rejon świata i to z wielu powodów. Nie może sobie pozwolic na atak na nasz kraj, bo ma ogromny bałagan u siebie. Jedyne zagrożenie dla nas, to np. gdyby armie stacjonujące w Obwodzie Kaliningradzkim, który jest jedną wielką bazą wojskową, musiały sie nagle przebijac np. w kierunku Moskwy przez nasze lub litewskie terytorium. Wtedy nasi chłopcy musieliby dać odpór i wytrzymaliby pewnie kilka dni.

  37. narciarz2 napisał(a):

    Torlin napisal na temat notatki w GW:
    Listopad 16th, 2009 at 22:53
    Amerykanie są grzmotnięci w mózg
    http://wiadomosci.gazeta......kaniu.html
    .
    Torlinie, trzeba po pierwsze czytac, co napisane, a po drugie zrozmiec, co napisane. W tym konkretnym przypadku fraza „nawet_we_wlasnym_mieszkaniu” nie do konca jest zgodna z tekstem. Z tekstu wynika, ze niekoniecznie we wlasnym. Palenie bardzo czesto jest zabronione zarowno w Polsce jak tez gdzie indziej przez wlascicieli lokalu. Przyczyna jest prozaiczna. Po dwu-trzech latach pobytu palacza w danym mieszkaniu trzeba dokonac generalnego remontu, zanim sie wynajmie po raz kolejny. Natomiast jesli w danym mieszkaniu sie nie pali, to remont czesto jest niekonieczny, albo wystarczy pomalowac sciany i wyczyscic dywany. To jest wystarczajaca motywacja, zeby wlasciciel zabronil palenia lokatorom. Motywacja ekonomiczna.
    .
    Na drugi raz moze zastanow sie, zanim pomyslisz albo napiszesz, ze swiat sklada sie z idiotow. Generalnie, zalecam nastepujaca zasade: jesli zdarzy Ci sie myslec, ze w sporze „ja kontra swiat” po jednej stronie sa idioci, to dobrze sie zastanow, po ktorej.

  38. Szczesiul napisał(a):

    „jesli zdarzy Ci sie myslec, ze w sporze “ja kontra swiat” po jednej stronie sa idioci, to dobrze sie zastanow, po ktorej.”
    ***
    To mi przypomina prawdziwą klasykę. Czwórka brydżystów rozgrywa robra kuchennego. Z grającego cały czas radia dochodzi wiadomość:
    .
    „Ostatnie badania wykazały, że w przeciętnej zbiorowości ludzkiej jedna na cztery osoby będzie będzie miała poziom rozwoju umysłowego na poziomie debila lub przynajmniej idioty.”
    .
    Nie minęła nawet minuta gdy cała czwórka prawie jednocześnie odłożyła karty, wstała od stołu i opuściła bez słowa lokal. Rozumowanie było proste. Każdy z nich pomyślał: żaden z tej trójki którą widzę debilem ani idiotą nie jest. Więc co JA tu robię grając w brydża?

  39. Orteq napisał(a):

    Jest zapowiadany artykuł Gospodarza w GW
    http://wyborcza.pl/1,7547.....bronia.htm
    Cytat negatywny
    :
    „(W 2005) powstała koalicja pod przewodem PiS, a prezydentem został jej działacz. Potężną władzę zdobyła właśnie siła wroga istniejącemu ładowi i wyrażającej go konstytucji. Jej projekt zwany Czwartą Rzeczpospolitą oznaczałby przejście od ustroju z rozdziałem władzy do ustroju o władzy skoncentrowanej, wręcz osobistej.”
    :
    Cytat pozytywny
    :
    „Partia Donalda Tuska i on sam powinni pamiętać, że obrońcy przed PiS-em nie zwalnia się z dobrego rządzenia. Ta rola nie usprawiedliwia wstrzymywania trudnych działań w obawie, że PiS wykorzysta je do atakowania rządu, bądź że nie warto ich zaczynać, bo zostaną utrącone przez weto PiS-owskiego prezydenta. Nie może też ona osłabiać czujności w wykrywaniu gangren w kręgach władzy i w partii, która rządzi. ”
    :
    No i nieprzemijająca obsesja
    :
    „Jak długo istnieje zagrożenie powtórką IV RP, tak długo ochrona przed nią jest priorytetem”.
    :
    A o POPiSie tylko tyle i aż tyle
    :
    „Mimo działania komisji śledczych niezałatwiona jest sprawa rzetelnego sprawdzenia praworządności i konstytucyjności działania władzy PiS.”
    :
    Chciałoby się zapytać: dlaczego niezałatwiona? Gdyż widmo POPiSu wciaż żywe i wbrew pozorom sercu bliskie? No ale nie bądzmy upierdliwi. Bo Pan Minister i tak z siebie musial wychodzić żeby tych kilka słow krytyki pod adresem „najlepszego rządu” wydusić. Chwała mu i za to.

  40. Orteq napisał(a):

    Uciekła literka l z linku, przepraszam
    http://wyborcza.pl/1,7547.....ronia.html

  41. Zdzisław_1 napisał(a):

    Kasia
    Twój wpis
    # Kasia Says:
    Listopad 16th, 2009 at 19:12

    Gospodarzu,
    ja nie prowadzę tutaj polityki więc jestem w stanie zdobyć się na obiektywizm, wbrew podejrzeniom Zdzisława-księgowego. Chciałam także uzupełnić: “przy całej niesympatii (no może rzeczywiście lepiej zabrzmi antypatii) do Pańskich uniesień dotyczących wyrywania chwasta.”
    Do mnie kierowałaś ta niby wysokiego lotu aluzję.Proponuję nie staraj sie byc dowcipna bo zupelnie Ci to nie wychodzi.
    A wykazuje, brak wychowania.

  42. Szczesiul napisał(a):

    Orteq,
    Dzięki za wczesnego linka do artykułu p. Kuczyńskiego. Zwróciłem uwagę na taki paragraf:
    ***
    „Inaczej jest z odrzucaniem weta prezydenta. Oczywiste było po wyborach, że możliwości reform będą małe, jeśli nie dojdzie do współpracy, a nawet nieformalnego porozumienia koalicji, z SLD. Platforma powinna dbać o stosunki z Sojuszem i przyjmować rozwiązania kompromisowe, np. w reformie służby zdrowia. Niestety, jej uprzedzenia wobec SLD, a nawet tchórzostwo przed oskarżeniami PiS o bratanie się z postkomuną tę drogę zaprzepaściły. Na dodatek swoją arogancją, jaskrawą przy ustawie medialnej, pchnęła SLD ku opozycyjności o stylu i treści zbieżnej z polityką PiS. Skutkiem jest między innymi pisyzacja mediów publicznych, co PO odczuje w kampanii prezydenckiej.”
    ***
    Wyczuwam w tym nowy ton. Zamiast bezpardonowego dowalania za „koalicję” SLD z PiS, Gospodarz ugodowo napisał, że PO „swoją arogancją, jaskrawą przy ustawie medialnej, pchnęła SLD ku opozycyjności o stylu i treści zbieżnej z polityką PiS.” Wygląda mi na to, że krowa znowu została osamotniona w swej niezmienności poglądów. A to jeśli kogoś zasmuci to chyba jedynie to poczciwe zwierzę domowe. No i oczywiście Mawara.

  43. Torlin napisał(a):

    Narciarzu!
    Może i masz rację. Ale nie zmienia faktu, że Amerykanie we wszystkim przesadzają. Nie tylko w tym. Przypominam Ci np. słynny gorący kubek herbaty w McDonaldzie.

  44. Zofia napisał(a):

    Mawar,
    podziwiam Twoją pamięć do sztandarowych pieśni ideowych polskich socjalistów. Nucił je też Piłsudski.
    Przy okazji, przeczytaj ze zrozumieniem słowa tych pieśni, dobrze Ci to zrobi.
    Co do kont szwajcarskich Jacka Piechoty, to media i opozycja gadają o tym od lat, ale kont tych do tej pory nie odnaleziono mimo usilnych starań.
    Podobno też mam konto w Luksemburgu i jestem opłacana.
    Niechybnie przez Ruskich.
    Ale nie ma żadnego chętnego, by mi ujawnił, jak się do niego dobrać.

  45. Paweł Luboński napisał(a):

    „Ale nie zmienia faktu, że Amerykanie we wszystkim przesadzają.”
    .
    Ech, Torlinie, szowinizm kulturowy się w tobie odzywa. Każda kultura ma aspekty, które na rodzimym gruncie wydają się czymś naturalnym, a oglądane zza oceanu jawią się jako kuriozalne. Zapewniam cię, że Amerykanin też się postuka w czoło, obserwując niektóre elementy polskiej rzeczywistości. Cudzych zwyczajów nie należy ani bezrefleksyjnie naśladować, ani równie bezrefleksyjnie potępiać, dlatego tylko, że są inne niż nasze.
    Inna rzecz, że najszybciej i najłatwiej do nas trafiają informacje o sytuacjach nadzwyczajnych. Wystarczy, że zdarzy się jakaś efektowna strzelanina i już narzuca się wrażenie, że w tej Ameryce to strach na ulicę wyjść.

  46. maciek.g napisał(a):

    A ja znów wracam do bardzo kiepskiego polskiego dziennikarstwa.
    Tym razem na temat grypy , która w mediach lokuje się na czołowej pozycji. Czytając naszych „wspaniałych” dziennikarzy mamy wrażenie że sytuacja jest katastrofalna, a rząd nic nie robi. Tymczasem wystarczy poszukać statystyki -podaję link
    http://www.pzh.gov.pl/old...../index.htm
    i już wszystko jest jasne. Nie ma żadnej katastrofy. Jest około 20% podwyższona zachorowalność na grypę w porównaniu z poprzednim rokiem który odnotowywał wyjątkowo niski stopień zachorowalności na tę chorobę. Obecnie lekarze epidemiolodzy ten fakt podwyższonej zachorowalności wiążą z wirusem świńskiej grypy.
    Epidemia wg definicji to znaczne podwyższenie zachorowalności na daną chorobę w stosunku do poprzedniego okresu i tu nic dziwnego że naukowcy mówią o epidemii grypy świńskiej – bo w poprzednich okresach nie było jej wcale.
    Byłem ostatnio w swej placówce służby zdrowia i nie zauważyłem żadnej różnicy w stosunku do tego do widziałem miesiąc temu. Po leki u lekarzy stoją głównie emeryci i zwiększają ja skutecznie ci ludzie którzy muszą do końca życia brać lekarstwa. Był okres że oni nie musieli wchodzić do lekarza i tylko zamawiali recepty w recepcji. Tą wygodną dla nich formę zmieniono , bo dbając o pacjenta zmuszono lekarzy do osobistego wystawiana recept. Chorych wykazujących objawy grypy praktycznie nie widać.
    W placówce jest duży napis informujący że ludzie po 65 roku życia mogą się zgłaszać na bezpłatne szczepienia na grypę, -kolejek do szczepień brak.
    Opozycja z wykorzystuje te mizerię informacyjna i grzmi głośno „skandal, rząd skazuje Polaków na śmierć ” i dalej w podobnym stylu, a dziennikarze skwapliwie to drukują, czasem nieśmiało informując że politycy trochę przesadzają.

  47. Szczesiul napisał(a):

    narciarz,

    „To jest wystarczajaca motywacja, zeby wlasciciel zabronil palenia lokatorom. Motywacja ekonomiczna.”
    Torlin,

    „Amerykanie we wszystkim przesadzają.”
    :
    Chyba obaj nie macie racji. Zakazy palenia w Ameryce jeśli mają dzisiaj motywację ekonomicznąa to już w zupełnie innym niż kiedyś wymiarze. Tu nie chodzi juz o koszty malowania versus koszty generalnych remontow. Tu jeśli o już o koszty chodzi to innego wymiaru: ile właściciel mieszkania straci jeśli będzie mierzył na lokatorów ZDECYDOWANEJ MNIEJSZOŚCI populacji. Bo palaczy w Pln. Ameryce jest już tylko około 20 procent i niepalącą większość nie ma takiej jak kiedys cierpliwości i tolerancji dla zasmierdzaczy i zatruwaczy ich przestrzeni zyciowej. Tu czasy akceptacji palących w bezpośredniej bliskości do niepalących minęły i to se ne vrati. Ja w tym amerykańskiego przesadzania 'we wszystkim’ nie widze. Ja widzę ich nadążanie za duchem czasu. Można to nazwać, za Pawłem, ich 'zwyczajami’. Zwyczaje te coraz szybciej docierają i do innych części swiata. Czy to się nam podoba czy nie.

  48. Indoor napisał(a):

    maciek.g! Prawdopodobnie to wszystko dlatego, że Ty bywasz w swojej placówce słuzby zdrowia. Ja z kolei to chodzę do lekarza. Ma wyznaczoną ilośc pacjentów na jeden dzień i to o wyznaczonych godzinach. Żebym mógł zauwazyć jakąś znaczącą róznice, to by musiał albo czas szybciej biegnąć, albo ja wolniej.

  49. Indoor napisał(a):

    MOże być jeszcze też znacząca różnica gdy się pojawi napis np.
    „Przychodnia z powodu grypy nieczynna”.

  50. Orteq napisał(a):

    Wygląda na to, że Pan Minister się wstrzelił w gusta czytelników ze swoim artykułem w GW. I w GW i na blogu wszyscy o wszystkim dyskutują byleby nie o tezach artykułu. Takiej jedności poglądów nie było chyba od czasów dyskusji nad Tezami na Ostatni Zjazd Partii.

Skomentuj